- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Nie można sprzedać Maxima, ale działki obok już tak
Sąsiadują bezpośrednio z dawnym klubem Maxim, mają powierzchnię 3707 m kw. i kosztują co najmniej 18 mln zł. Gdynia wystawiła na sprzedaż dwie działki przy ul. Orłowskiej
Wcześniej wchodziły one w skład pełnego pakietu terenów, które miasto próbowało sprzedać razem z byłym klubem Maxim oraz przedwojennym pensjonatem Czerwony Dwór.
Sprzedaż całości została zablokowana w ubiegłym roku z powodu roszczeń osoby podającej się za spadkobiercę działki, na której znajdują się ruiny Maxima i Czerwony Dwór.
Dlatego też miasto zdecydowało - bez oczekiwania na rozstrzygnięcie w kwestii roszczeń - sprzedać tę część terenu, której roszczenia te nie obejmują.
- Działki wystawione na sprzedaż to teren niezabudowany, porośnięty krzewami i częściowo ogrodzony, posiadający jednak dostęp do podstawowego uzbrojenia - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik gdyńskiego magistratu.
Nowy właściciel działek w maju
Zgodnie z aktualnym planem miejscowym, wystawione na sprzedaż działki mogą być w przyszłości zabudowane obiektami o funkcjach turystycznych i kulturalnych lub budownictwem wielorodzinnym.
Cena wywoławcza za cały teren to 18 540 000 zł. Żeby wziąć udział w przetargu trzeba do 2 maja wpłacić dziesięcioprocentowe wadium. Sam przetarg rozstrzygnięty ma zostać 6 maja.
Wieloletnia epopeja ze sprzedażą Maxima
Maxim był lokalem legendarnym nie tylko w Gdyni. Klub rozsławił zespół Lady Pank, który swój przebój "Tańcz, głupia tańcz" rozpoczął wersem: "U Maxima w Gdyni". Za czasów PRL-u Maxim cieszył się renomą najbardziej ekskluzywnego lokalu w Trójmieście. Balowała tu zarówno bohema, jak i trójmiejski półświatek.
Klub działał do 2004 roku. Od tego czasu sam budynek stoi nieużywany. Już dawno zamienił się w ruinę. Już w 2008 roku władze Gdyni, które odzyskały teren od dawnego dzierżawcy, tłumaczyły, że budynek nadaje się tylko do rozbiórki.
Maxim niszczał i niszczeje. Ostatnio pojawiła się nawet propozycja rozbiórki obiektu, ale ostatecznie miasto zdecydowało się tylko na prace porządkowe i zabezpieczające.
Opinie (85) 8 zablokowanych
-
2022-03-10 07:47
inwestor sie znajdzie
bo to sa dzialki, ktore stracic nie moga. Zal ze miasto sprzedaje a nie dzierzawi na 50 lat... wyprzedawac sie nie warto.
- 4 1
-
2022-03-10 09:06
nic z tego nie będzie.
- 1 0
-
2022-03-10 09:16
Szczur sprzedawca w formie.
Ten szkodnik i jego ekipa sprzedadzą wszystkie miejskie grunty bo tylko tak potrafi finansować swoje nieudolne rządy.
- 3 1
-
2022-03-10 10:37
Trzeba brać. Później może nie być.
Słyszałem, że ida jak bułki.
- 2 0
-
2022-03-10 12:12
jak u rósków,władza i układy bawia sie nieruchomościami.
- 0 0
-
2022-03-11 07:41
Wow
Ale musi już być kiepsko z budżetem miasta.Do tego ostatnia już kadencja ekipy to trzeba zadbać o następne pokolenia i ich poustawiać.Masakra jak można było głosować na tych kolesi.
- 0 0
-
2022-03-11 07:44
Kadencja się kończy
Ostatnim rzutem na taśmę opchnac co się da, niech gdynianie sobie żyją w betonie a my na Wiczlinie albo Koleczkowie z wypchanymi portfelami będziemy sobie spokojnie żyli.I pewnie ze dwa ich pokolenia
- 0 0
-
2022-03-15 09:44
Bloki
Ilu piętrowe bloki tam zostaną zbudowane?
- 0 0
-
2022-03-17 10:26
Obserwator
Teren jest sprzedawany na przetargu, gotowka na stół i teren jest mój. Tylko problem jest w tym, że chętnych z gotówką jest dużo i to jaką. Myślę, że kupi to duża europejska firma inwestycyjna.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.