Choć w ostatnich wyborach samorządowych nie zwojowali lokalnej sceny politycznej, to ze swojego wyniku debiutantów są zadowoleni i nie zamierzają kończyć swojej działalności. Działacze Kocham Gdańsk poinformowali, że działają dalej i zarejestrowali stowarzyszenie, w ramach którego będą działać jako nowy ruch miejski. Planują też start w wyborach do rad dzielnic.
popieram ich działania i kibicuję im
29%
traktuję ich z przymrużeniem oka, bo są trochę oderwani od rzeczywistości
31%
nie popieram tego, co robią i nie wróżę im sukcesu
20%
pierwsze słyszę o takim ruchu, więc ciężko mi ocenić
20%
Komitet kandydatów niezależnych Kocham Gdańsk poinformował, że kończy swoją działalność, ale nie oznacza to końca samej organizacji, która zawiązała się tuż przed ostatnimi wyborami samorządowymi.
Poznali się niedawno
- Była to dla nas bardzo wymagająca kampania. Budowaliśmy zespół z ludzi, którzy dopiero się poznali i tworzyliśmy coś wspólnie, efektywnie od zera - mówi Tomasz Jezierski, który był pełnomocnikiem komitetu wyborczego Kocham Gdańsk. - Nasi oponenci określali nas epitetami "zbieranina" i "łapanka". Dziś mogę z dumą powiedzieć, że razem udało nam się zdobyć 7698 głosów, co dało nam czwarty wynik w wyborach do rady miasta. W wyborach do rady komitet zdobył poparcie na poziomie 4,33 proc., co oznacza, że nie przekroczył 5 proc. progu wyborczego i nie zdobył żadnego mandatu dla swojego reprezentanta.
- Ale fakt, że niezależny ruch miejski był w stanie zbudować rozpoznawalność, złożyć wyborcom ekscytujące propozycje programowe oraz zaskoczyć innowacyjnością, uznajemy za powód do dumy. Melduję, że koniec kampanii wyborczej to dla nas początek walki z problemami, o jakich usłyszeliśmy w kampanii od mieszkańców: wyzwania komunikacyjne, smród, niedostępność infrastruktury szkolnej i przedszkolnej. Ani pani prezydent, ani tokenowa opozycja obecna w radzie nie ma wizji rozwiązania tych problemów. My mamy wizję, charyzmę i pokorę. Nie zostawimy gdańszczanek i gdańszczan - mówi Jezierski.
Zarejestrowali stowarzyszenie Kocham Gdańsk
Luiza Małolepsza z Kocham Gdańsk podkreśla, że plan od początku był taki, by niezależnie od wyników wyborów stworzyć nowy ruch miejski.
- Zgodnie z tym zamiarem, udało nam się już zarejestrować stowarzyszenie Kocham Gdańsk. Przyświeca nam idea, by słuchać mieszkańców i być ich głosem. Chcemy być miejscem, do którego każdy może przyjść, zgłosić swoje uwagi dotyczące funkcjonowania miasta i zostanie wysłuchany, a my zrobimy wszystko, by problem rozwiązać. Chcemy także organizować konsultacje społeczne, w których każda opinia będzie brana pod uwagę - mówi Małolepsza.
Ostatnia taka sesja radnych. Następna już w nowym składzie
Członkowie KG zapowiadają, że będą "bacznie śledzić ruchy rządzących i czuwać nad ich decyzjami".
- Chcemy być konstruktywną opozycją dla władz Gdańska - zaznaczają.
Zapowiadają start w wyborach do rad dzielnic
Członkowie Kocham Gdańsk zapowiadają, że będą startować w tegorocznych wyborach do rad dzielnic, by mieć bezpośredni wpływ na lokalne decyzje.
Wybory do rad dzielnic odbędą się jesienią - pod koniec września lub na początku października. Konkretnego terminu jeszcze nie ma.
Postawili na oryginalność: elo mordeczki i piosenka śpiewana przez sztuczną inteligencję
Komitetowi Kocham Gdańsk w minionej kampanii na pewno nie można odmówić oryginalności. Na swojej pierwszej konferencji prasowej jeden z kandydatów na radego -
Łukasz Gąsiorowski - zasłynął swoją odezwą do młodych.
Kandydat na radnego: "Elo mordeczki!". Ruch Kocham Gdańsk zarejestrował listy
- Kilka słów do młodych: Elo mordeczki! Wiem, że macie dość słuchania tych NPC-tów! Ja jestem waszym głosem w tym mieście i chcę, abyście byli usłyszeni. Wiem, że nikt was nie słucha. Napiszcie do mnie na Instagramie, na Facebooku, znajdźcie mnie, napiszcie, co u was słychać i czego wam potrzeba, elo! - powiedział.Kocham Gdańsk stworzył też swoją piosenkę wyborczą, o której głośno zrobiło się w całej Polsce, bo po tym, gdy napisał o tym portal trojmiasto.pl, temat podchwyciła m.in. telewizja TVN.
Utwór "zaśpiewała" sztuczna inteligencja, która wygenerowała też do niego muzykę.
Działacze KG podkreślali, że teledysk to tylko początek muzycznej przygody komitetu, bo z pomocą sztucznej inteligencji nagrana została już cała płyta.
Pomysł stworzenia kolejki linowej, ale nie tylko
Głośno było też o pomyśle
Michała Dworakowskiego, kandydata na radnego z KG, który chce, by
połączyć kolejką linową dzielnicę Osowa z Oliwą i Jelitkowem.
Wśród innych wyborczych pomysłów mieli m.in.: - przebudowę węzła Hucisko - droga powinna biec tam pod ziemią, a na ziemi powinien zostać stworzony park, powinien też tam zostać przeniesiony dworzec autobusowy,
- połączenie liniowe, a nawet budowa linii metra na południowe i zachodnie dzielnice natychmiast, a nie za 15 lat,
- zadaszenie części skwerów i parków, by można z nich było korzystać cały rok.
Ostatnia taka sesja radnych. Następna już w nowym składzie
Kandydat na radnego: "Elo mordeczki!". Ruch Kocham Gdańsk zarejestrował listy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
