Prezes Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku zrezygnował z zasiadania w radzie interesariuszy spółki, w której reprezentował stronę społeczną, zaangażowaną w poprawę sytuacji z dokuczliwym fetorem. Powód? Śmierdzi i szans na poprawę sytuacji nie widać. Dlatego nie chce się już dłużej podpisywać pod działalnością rady.
zlikwidować się nie uda, ale uda się go ograniczyć16%
raczej nie, skoro do tej pory się nie udało19%
nie, to się nigdy nie uda i będzie tylko gorzej, bo śmieci jest coraz więcej58%
Jarosław Paczos, prezes Stowarzyszenia Sąsiadów ZU Gdańsk Szadółki, od lat działa społecznie w temacie gdańskiego składowiska odpadów. A konkretnie tego, by jego funkcjonowanie przestało być tak dokuczliwe dla mieszkańców.
Jako przedstawiciel strony społecznej od 8 lat zasiadał w Radzie Interesariuszy Zakładu Utylizacyjnego, był jej wiceprzewodniczącym. To doradcze gremium dla władz miasta, liczące 21 osób, w ramach którego odbywały się cykliczne spotkania.
Rolą rady jest "analizowanie rozwiązań pozwalających na zmniejszenie uciążliwości Zakładu Utylizacyjnego oraz Portu Czystej Energii oraz rekomendowanie działań, które mogą wpływać na poprawę jakości życia społeczności lokalnej".
Paczos postanowił właśnie to gremium opuścić i wydał oświadczenie, w którym tłumaczy powody takiej decyzji.
"Wierzyłem, że będzie lepiej, a nie ma żadnej poprawy"
- Uczestniczyłem w Radzie Interesariuszy wierząc, iż jest to droga do poprawy funkcjonowania zakładu i likwidacji uciążliwości odorowych nękających bliższe i dalsze okolice zakładu. Zawsze wiedziałem, że będzie to długi i żmudny proces, wymagający ode mnie dostępu do specjalistycznej wiedzy dotyczącej gospodarki odpadami - ale także pokładów czasu i cierpliwości. Wierzyłem, że dialog ma sens, a udział przedstawicieli organizacji pozarządowych sprawi, że decyzje podejmowane przez Gminę Gdańsk i Zakład Utylizacyjny, będą uwzględniały interesy okolicznych mieszkańców w maksymalnie możliwy sposób. Niestety, nie ma żadnej poprawy. Jest wręcz przeciwnie - sytuacje odorowe dotyczą coraz rozleglejszych obszarów - ubolewa Paczos. Paczos, który nadal pozostaje prezesem Stowarzyszenia Sąsiadów ZU, wskazuje, że duże nadzieje wiązał z nową kompostownią otwartą w 2020 r., która radykalnie miała poprawić sytuację. Tak się jednak nie stało.
Film z otwarcia kompostowni:
- Kompostownia funkcjonuje nieprawidłowo m.in. z powodu ogromnych zanieczyszczeń tych odpadów. System segregacji "u źródła" nie jest dostosowany do wymogów technologicznych kompostowani. Zamiast kompostu instalacja produkuje odpad, który lądując na składowisku generuje ogromne ilości gazu wysypiskowego docierając już nawet na Dolny Taras - wskazuje Paczos.
Jest źle, a będzie jeszcze gorzej?
Zdaniem Paczosa, sytuacja ze smrodem z wysypiska może być jeszcze gorsza, niż obecnie.
- Zakład Utylizacyjny w Szadółkach nie wyklucza powiększenia ilości przetwarzanych tu odpadów bio i myśli o wybudowaniu instalacji beztlenowej fermentacji. To stwarza dodatkowe ryzyka emisji odorów. Ilość miejsca na składowanie odpadów kurczy się. Za kilkanaście lat ostatnia kwatera osiągnie docelową rzędną 135 m nad poziomem morza, a wtedy, o ile nie znajdzie się inna lokalizacja, władze Gdańska będą musiały podwyższyć hałdę odpadów - mówi Paczos. - Prace nad nową strategią Zakładu Utylizacyjnego utknęły w martwym punkcie. W tej sytuacji moja obecność w Radzie Interesariuszy stwarzałaby mylne wrażenie, że mam jakikolwiek wpływ na stan spraw związanych z Zakładem Utylizacyjnym i jego oddziaływaniem na otoczenie - podkreśla. Czytaj też:
Poza Paczosem, z uczestniczenia w pracach Rady Interesariuszy zrezygnował też Tomasz Komorowski, radny dzielnicy Jasień.
Władze ZU: "Przykro nam, ale..."
Zarząd Zakładu Utylizacyjnego informuje, że z przykrością przyjął decyzję o rezygnacji obu panów z udziału w pracach Rady Interesariuszy.
- Ufamy, że Rada Dzielnicy Jasień i Stowarzyszenie Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Gdańsk Szadółki wskażą swoich nowych przedstawicieli w Radzie Interesariuszy. Ale stwierdzenie osób krytykujących działalność rady, jakoby formuła prac wyczerpała się, odbieramy jako zaskakujące w świetle jej dokonań. A są nimi wspólnie wypracowane i wdrożone rekomendacje dotyczące prowadzenia badań olfaktometrycznych, rozbudowy sieci odgazowywania kwater, budowy nowej, hermetycznej instalacji kompostowani czy zobowiązanie do stosowania bardziej restrykcyjnych niż wymagane prawem norm emisji spalin dla Portu Czystej Energii - czytamy w oświadczeniu wydanym przez ZU. Zobacz też:
Zarząd ZU zapewnia, że głos społeczny jest "niezwykle istotny i wiodący do realizacji oczekiwań".
- A Rada Interesariuszy to także platforma wymiany doświadczeń i opinii dotyczących możliwości ograniczania wpływu działalności zakładów na sąsiedztwo. Podkreślamy, że rada jest nie tylko ciałem, które rekomenduje działania ZU. Udział w niej pozwala stronie społecznej na zasięganie informacji u źródeł i dyskusje na temat niełatwego zagadnienia, jakim jest zagospodarowanie setek tysięcy ton odpadów, produkowanych rocznie przez mieszkańców Gdańska i okolicznych miejscowości - wskazuje zarząd.
Dlaczego w ostatnich dniach śmierdziało bardziej?
Jak informuje Olimpia Schneider, rzeczniczka ZU, w ostatnich dniach nie doszło tam do żadnej awarii, która wpłynęłaby na zwiększenie uciążliwości zapachowych.
- Ale mieliśmy do czynienia z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, o czym świadczył chociażby wysłany alert RCB związany z unoszącą się w powietrzu zawiesiną smogu. Te same czynniki sprzyjają niestety rozprzestrzenianiu uciążliwości zapachowych generowanych przez nasz zakład - mówi.
Odpady bio powinny być mielone w zalewach jak w usa
I kanalizą na kompost.
Jarek
2 lata
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:00
Płakać się chce! (1)
Wszyscy święci uprzedzali! Ten kto na tym zyskał,
odpowie za tę decyzję, zwróci poniesione koszty?
X
2 lata
41
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-27 22:59
nie, bo jego żona walczy z hejtem, Nie ma krytyki zamknąć mordy.
2 lata
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:11
W ubiegły y wtorek jeździłem rowerem w okolicach wzgórza Pachołek w Gdańsku,
potem w stronę Pętli Reja i wszędzie w lesie czuć było smród rozkładających się śmieci. Nie przypominam sobie, żeby wcześniej w ostatnich 10 latach występowała taka sytuacja. Może to kwestia kierunku wiatrów, ale też natężenie emisji odoru musi być większe, że nie ulega rozproszeniu na tak dużym obszarze.
2 lata
141
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:15
Kto tak twierdzi ze smierdzi? Zostanie przybity do zerdzi.
2 lata
22
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:17
Wina mieszkańców (4)
Wszystko przez upolitycznienie urzędów , może śmierdzieć w całym mieście byle Dulkiewicz sr*ła na Kaczora no to wtedy będzie dożywotnio wybierana
Gregor
2 lata
131
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 18:45
Dla ciebie kmiotku Pani Dulkiewicz! Świń nie pasaliscie! (2)
2 lata
05
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 21:35
Na panią to trzeba sobie zasłużyć, świniopasie.
A Dulkiewicz to totalna porażka i pomyłka. Już Braun byłby lepszy.
2 lata
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-27 22:59
na szczęście!
2 lata
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-27 23:00
pewnie w tym s_raniu tak się zapamiętała, że zapomina potem doopska umyć.
2 lata
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:17
A jest
Jakiś miernik poziomu smrodu bo ja na przykład lubię ser A mojej żonie śmierdzi !
2 lata
13
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:23
Ja mieszkam w klatro tałers we wrzeszczu i nic ni nie smierdzi.do lasu 50 metrow,wszedzie blisko o bezoiecznoe.pozdrawiam (2)
Biedote buahaaaa
2 lata
210
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:33
Poczekaj
Aż ci kanaliza wyleje
2 lata
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:46
Nic nie śmierdzi poza wrzeszczańskim smogiem. Przestań się oszukiwać.
Kmiot
2 lata
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:32
Powinna
Być jakaś kara na przykład mieszkanie przy wysypisku!
2 lata
51
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:39
Lawendowe Wzgórza (2)
Kupiliście za pół darmo mieszkania na Lawendowych Wzgórzach od Robyga to teraz przestańcie narzekać, że śmierdzi. Ten zapach był wkalkulowany w cene mieszkań
Deweloper
2 lata
810
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-03-26 13:54
Z tym że śmierdzi nie tylko na Lawendowym Wzgórzu, także w w innych częściach Gdańska np, w dolnym Wrzeszczu i czasami na Starówce.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
