- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (564 opinie)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (29 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (241 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (359 opinii)
Nie rozmawiaj z kierowcą podczas jazdy
21 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Około godz. 11.20 autobus PKS relacji Kartuzy - Bącz wjechał na przejazd w momencie, gdy nadjeżdżał pociąg towarowy. W rezultacie lokomotywa uderzyła bokiem w przód pojazdu. Nie był to duży skład, gdyż jak twierdzą policjanci z Kartuz, linia ta jest mało uczęszczana. W ubiegłym roku zawieszono na niej ruch pociągów pasażerskich.
Z ustaleń policji wynika, że przyczyną wypadku mogła być nieuwaga kierowcy autobusu. Wersję tę potwierdził "Głosowi" naoczny świadek wypadku, jadący autobusem chłopak. Według niego kobieta prosiła kierowcę, aby zatrzymał się za przejazdem, gdyż chciała wysiąść.
W wypadku ucierpiało 6 osób: 37 - letni kierowca oraz pięć kobiet w wieku 34 - 65 lat. Lekarze stwierdzili u nich złamania kończyn, wstrząsy mózgu oraz ogólne potłuczenia. Pasażerkę z najpoważniejszymi obrażeniami przewieziono do Gdańska, natomiast pozostałych, lżej rannych, do szpitala w Kartuzach.
Zarówno kierowca PKS, jak i maszynista pociągu byli trzeźwi.
Opinie (11)
-
2001-09-21 23:10
@@@@
Przyzwyczaiłem się do tego, że kierowcy albo nie znają, albo zapomnieli przepisy ruchu drogowego... Nie ma konieczności zatrudniania ani dróżnika na przejeździe gdzie rzadko kursują pciągi, ani montowania urządzeń zabezpieczających. Wystarczy na nowo oznakować przejazd: "przejazd kolejowy niestrzeżony".
Jeśli chodzi o zatrzymywanie pojazdów przed przejeżdżającym składem pociągu - tak postępuje się na bocznicy kolejowej (temu też służy odpowiedni znak drogowy). Polecam odświeżenie znaków i przepisów drogowych.- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.