• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie tacy komunalni straszni, jak ich malują?

Michał Stąporek
5 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 21:46 (5 maja 2008)
Hossa chce oddać miastu jeden z budynków na osiedlu Pięciu Wzgórz, w zamian za dwie stare kamienice przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Hossa chce oddać miastu jeden z budynków na osiedlu Pięciu Wzgórz, w zamian za dwie stare kamienice przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu.

Lokatorzy kilkunastu mieszkań komunalnych trafią na komercyjne osiedle Pięć Wzgórz w Gdańsku. - Będzie jak na Moim Marzeniu - boją się dotychczasowi mieszkańcy. - Będzie jak na Trzech Dębach - uspokajają urzędnicy.



Mieszkania komunalne wśród mieszkań w komercyjnych budynkach:

Od kilku tygodni mieszkańcy gdańskiego osiedla Pięć Wzgórz niepokoją się, że spotka ich podobny los, jak lokatorów osiedla "Moje Marzenie". Boją się, ponieważ nieoficjalnie dowiedzieli, że jeden z budynków wybudowanych przez ich dewelopera - Hossę, wykupiło miasto i chce w nim zakwaterować lokatorów komunalnych czynszówek.

- Podobno maja tu trafić ludzie z Letniewa i z ul. Słowackiego, gdzie będą wyburzane budynki w związku z budową stadionu i poszerzeniem ulicy - spekulują mieszkańcy Pięciu Wzgórz na osiedlowym forum internetowym.

Prawda leży pośrodku. Rzeczywiście, najprawdopodobniej - bo transakcja nie jest jeszcze dopięta na ostatni guzik - miasto pozyska od Hossy jeden budynek z 36 mieszkaniami na osiedlu Pięciu Wzgórz. W zamian deweloper ma dostać dwa komunalne budynki przy al. Grunwaldzkiej, które znajdują się tuż przy należących już do Hossy dawnych koszarach. W kamienicach mieszka dziś ok. 15 rodzin.

- To są normalni ludzie, a nie aspołeczni i zdemoralizowani lokatorzy - zapewnia Barbara Majewska, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej gdańskiego magistratu. - Większości zaproponujemy przeprowadzkę do bloku przy ul. Porębskiego na Pięciu Wzgórzach, ale dwie rodziny otrzymają jedynie mieszkania socjalne.

Problem w tym, że miasto jeszcze nie powiadomiło swoich lokatorów, że zaproponuje im przeprowadzkę. Każdy z nich, jeśli tylko terminowo płaci czynsz, ma prawo odmówić zmiany lokalu. Zmusić go do niej można będzie jedynie w sądzie, tymczasem umowa z Hossą powinna zostać zawarta do czerwca.

Do pozostałych mieszkań w budynku wybudowanym przez Hossę trafią mieszkańcy z innych komunalnych budynków przeznaczonych do rozbiórki.

- Zapewniam, że unikniemy tego błędu, który popełniliśmy kwaterując niektórych powodzian z Oruni na osiedlu Moje Marzenie. Teraz mamy sporo czasu na wybranie tych mieszkańców, których stać będzie na płacenie czynszu i na pewno nie będą zagrożeniem dla społeczności osiedla Pięciu Wzgórz - przekonuje Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska. - W interesie miasta leży, żeby trafili tam ludzie, którzy będą mieli pieniądze na płacenie wysokiego, jak na komunalne standardy, czynszu.

Jako przykład dobrego współegzystowania mieszkańców komunalnych i komercyjnych urzędnicy wskazują osiedle Trzy Dęby przy ul. Piekarniczej w Gdańsku. Wśród kilku komercyjnych bloków, od kilkunastu miesięcy stoi tam jeden budynek w całości zamieszkały przez lokatorów komunalnych. Pomiędzy obiema społecznościami nie ma żadnych zatargów.

Tym niemniej Maciej Lisicki zapewnia, że pozyskanie od dewelopera całego budynku na mieszkania komunalne jest wyjątkiem, bo miasto woli pozyskiwać mieszkania rozproszone po całym mieście. Jego zdaniem pozwoli to uniknąć tworzenia się komunalnych gett i protestów innych mieszkańców.

W tym roku Gdańsk zyska jeszcze ok. 330 mieszkań komunalnych w ramach programu mieszkania za grunt. W czerwcu 110 mieszkań dostarczy firma Pomeranka w zamian za grunt w Jelitkowie, natomiast jesienią spółka PW 14 przekaże miastu ok. 220 mieszkań za tereny przy al. Grunwaldzkiej nieopodal hali Olivia.

Gdańsk: brakuje 1200 mieszkań komunalnych

- 600 rodzin mieszka w budynkach przeznaczonych do rozbiórki
- z tego 200 rodzin ma już nakaz wyprowadzki z lokali grożących zawaleniem, wydany przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego
- 400 rodzin mieszka w budynkach, których remont jest nieopłacalny
- 200 rodzin mieszka w budynkach, które mają zostać wyburzone ze względu na inwestycje

Opinie (287) ponad 10 zablokowanych

  • Uczepiliście się tego Marzenia....

    Mieszkam na Moicm Marzeniu od ponad 2 lat i nie zauważyłem żeby było niebezpiecznie czy uciążliwie. Przynajmniej nie bardziej niż na innych normalnych osiedlach. Jeżeli chodzi o dawnych mieszkańców Oruni, którzy tak "straszą" wszytskich, to element już dawno z tąd odszedł, bo jednak trzeba było płacić za mieszkania. Co do mieszkańców komunalnych i własnościowych, to nie ma różnicy, tak samo u jednych i u drugich są jednostki będące chamami, nie potrafiącymi egzystować w normalnym społeczeństwie. Poza tym przeważają normalni ludzie.

    • 0 0

  • Była niedawno znowu jakaś historia ze złotą młodzieżą w liceum. Złoci chłopcy, synowie bogatych rodziców, "z dobrych rodzin" (?)zaszczuwali w internecie swoją koleżankę. Pewnie ich rodzice też mierzą innych wielkością kasy.

    • 0 0

  • (3)

    " Nie pytam dlaczego

    bo wiem że takiego wyboru nie masz :)"

    że co? za mój stryszek kupie dwa twoje "apartamenty", tym bardziej, że ich cena spada, a mojego ciągle rośnie:-)
    tylko to jedno dotarło POd syczastą kopułke??

    • 0 0

    • Przeciwnie właśnie, nowe stoją wysoko, a starocie lecą w dół na łeb, na szyję. (2)

      Morenę lepiej szybko sprzedaj bo jeszcze trochę a nikt ci nie kupi :)

      • 0 0

      • nikt juz nie kupi na 5w bo jedynie helikopterem mozna doleciec dosc szybko

        • 0 0

      • nikt juz nie kupi na 5w bo jedynie helikopterem mozna doleciec dosc szybko

        • 0 0

  • podam konkretny przykład
    moja krewna kupiła mieszkanie na wyścigach
    otoczenie? sami ech i Ą, dyrektorzy, lekarze itd
    B Y D Ł O
    zwyczajne bydło, piorące i kąpiące sie po nocach, wyjące bachory, zastawione wózkami klatki schodowe, syf w śmietnikach i piwnicy
    teraz wyprowadza się do własnego domu i DOPIERO TERAZ bedzie panią na włościach
    nie dajcie sie ogłupiać, że osoba z MGR przed nazwiskiem to chodząca cnota
    ...

    • 0 0

  • mieszkanie na morenie nie jest moje kiciu
    co leci w dół, to leci, ale w sopocie jak to w sopocie
    ty śpisz, a ceny rosną:-) za twoje, za pare lat jak dostaniesz 2/3 tego co zapłaciłaś, to bedzie dobrze, a ja dostane 3 razy więcej

    • 0 0

  • (1)

    u mnie, na morenie, na III pietrze, we własnościowym, mieszka degenerat chlejący dykte
    sprowadza takie towarzycho, że tylko DDT jest w stanie uchronić pozostałych przed dżumą i cholerą
    płaci za niego siora i jest nie do ruszenia
    i co? mądrale?

    • 0 0

    • Gallux dobrze się Ciebie czyta .. życiowa socjologia że tak po prostu powiem

      • 1 0

  • Na osiedlu Moje Marzenie straszy właściciel, a nie

    lokatorzy z Orunii.
    Kto raz zobaczyłby na swoim podwórku właściciela (pomijając gocłowskiego, płażyńskigo i paru innych co z nim kasę robią) to oddałby dom za darmo!!

    • 0 0

  • ostatnio jechalem rowerem po linii brzegowej z nadzieja ze dojade do wrzeszcza a tu zonk: nima mostu wiaduktu tylko prom...pojezdzilem sobie po tej okolicy zapytalem jednego mieszkanca ale nic sie nie dowiedzialem bo detka...nastepny na linii brzegowej tez(napruty) mnie nie czail powiedzial ze przejazd jest a bylo inaczej, dopiero super mila pani powiedziala mi ze stad to juz tylko promem hehe... ogolnie te tereny to szkoda slow a ludzi trzeba zabrac stamtad jak najszybciej albo postawic im 2 super mosty a nie jakies parostatki ktore ledwo co plyna. Patrzac tam na ludzi tu mam uczucia mieszane spory kontrast miedzy mieszkancami. fakt meneli to slalomem trzeba mijac ale sa tez(w wiekszosci) narmalni ludzie ciezko pracujacy bez nadzieii na lepsze jutro w rozsypujacych sie chatkach...takze moje zdanie jest takie ze powinno sie tych ludzi (nie wszystkich) zabrac stamtad jak najpredzej bo to nie humanitarne a meneli zatrudnic w juventusie i zrobic wyklad z wlasnosci prywatnej i dobra publicznego,,, przypomnial mi sie cytat ze: "jest sie takim jak miejsce w którym się jest" chyba nałkowska granica.

    • 0 0

  • jeszcze jedno slowo wyksztalciucha z 5 wzgorz

    ludzie,posluchajcie...wciaz wszyscy podkreslaja jedno-brak logicznego "wywiadu" wsrod potencjalnych najemcow mieszkan komunalnych kupionych przez miasto, w tym kraju wszystko stoi na glowie..mam przyjaciol na moim marzeniu,a drudzy sprzedali mieszkanie po pol roku-nie dalo sie tam zyc,dewastacje,niszczenie,blokersi i wynoszenie z klatek/mieszkan co sie dalo-od kafelek przez porecze oraz elementy wyposazenia mieszkania-najchetniej tuz po remoncie...i owszem takich ludzi nalezy przesiedlic do jakiegos obozu-getta,ALE NA PEWNO NIE NALEZY ICH POROWNYWAC Z UCZCIWYMI LUDZMI,KTORZY SIE WYKSZTALCILI I UCZCIWIE PRACUJA-ALE NIESTETY SA MNIEJ ZAMOZNI...

    MOJE MARZENIE NIE MOGLO SPRZEDAC MIESZKAN,BO SIE NIMI ZATKALI W MOMENCIE,JAK WSZEDL VAT-A ICH MIESZKANIA BYLY O WIELE DROZSZE,WIEM BO W TYM OKRESIE KUPOWALEM SWOJE...RADOSNIE KUPILO JE MIASTO I WIDAC,JAK ZADBALI O "ODPOWIEDNiCH" LOKATOROW..NIE WIERZE,ZE TERAZ BEDZIE INACZEJ

    • 0 0

  • (1)

    Typowe podziały w demokratycznym kraju (wszyscy mają te same prawa???)... Prawda jest taka, że snoby z bogatych dzielnic nie niszczą swoich domów, ale przychodzą na dzielnice komunalne i tam palą, piją, ćpają i robią za chuliganerke (np. stare Karwiny - Fikakowo).

    • 0 0

    • ?????

      Swieta prawda.oni są swięci u siebie.snoby

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane