- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (144 opinie)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (88 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 4 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (257 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Nie tak łatwo o tysiące euro na własny biznes
Przedsiębiorcy mają pretensje do Agencji Rozwoju Pomorza o to, że w ramach Funduszu Kapitałowego odrzuca wnioski o dofinansowanie nawet nie kontaktując się z pomysłodawcami. - Stawiamy tylko na projekty naprawdę innowacyjne - tłumaczą w ARP.
Agencja Rozwoju Pomorza ma 17 mln zł na dotacje dla pomorskich przedsiębiorców. Dofinansowanie w wysokości do 200 tys. euro może trafić do każdego, kto swoim pomysłem zaintryguje pracowników Agencji. Najpierw trzeba jednak wypełnić formularz na stronie internetowej projektu, streszczając swój pomysł na biznes, a następnie liczyć, że na spotkaniu z pracownikiem ARP uda się go zainteresować swoją wizją.
Liczyła na to m.in. nasza czytelniczka, pani Agnieszka, która chciała stworzyć portal, służący do prowadzenia grafiku pokoi i apartamentów w obiektach turystycznych i mieszkaniach prywatnych do wynajęcia.
- Wypełniłam formularz i upewniłam się telefonicznie czy dotarł. Poinformowano mnie, że po przeanalizowaniu projektu zostanę zaproszona na spotkanie. Czekałam bardzo długo, dopytywałam się o swoją aplikację. I nagle niespodzianka: 15 kwietnia otrzymałam informację, że mój pomysł nie uzyskał pozytywnej oceny i nie będzie brany pod uwagę. Nawet nie poproszono mnie o sprecyzowanie moich zamierzeń, które w formularzu opisałam dość ogólnie - denerwuje się pani Agnieszka.
Przedstawiciele ARP tłumaczą, że nie mogą spotykać się z każdym, kto składa aplikację o grant. Na spotkania zapraszają tylko nielicznych, a jeśli projekt jest wystarczająco szczegółowo opisany w formularzu, mogą go od razu odrzucić. Tak było w tym przypadku. Dlaczego?
- Pomysł musi być innowacyjny, a w tym przypadku podobne lub niemal identyczne firmy już istnieją. W takim wypadku nie możemy przyznać dofinansowania - byłoby to niezgodne z regulaminem. Poza tym portale są inwestycjami, które łatwo można skopiować, a my chcemy zminimalizować ryzyko straty, by zarobić na inwestycje w kolejne ciekawe pomysły. A tych mamy bardzo wiele i właśnie na nie stawiamy - przekonuje Marcin Kaszkur , specjalista działu inwestycji kapitałowych i konsultingu w ARP.
Dodaje także, że to nie jedyny odrzucony pomysł, który wcale nie został oceniony jako zły. - Po prostu różnimy się w celach. Nie twierdzimy, że na tym nie da się zarobić, ale pomysł nie jest nowy -rozkłada ręce Marcin Kaszkur.
Opinie (104) 4 zablokowane
-
2009-04-20 08:55
(1)
Moja znajoma dostała z tej samej agencji dotacje na gabinet kosmetyczny. Cieszę się, że dostała, ale gdzie tu innowacyjność. Chyba jest coś w tym dowcipie o Turkach i moście
- 0 0
-
2009-04-23 14:07
jaka innowacyjnosc.. dotacje poszly na takie projekty jak m.i. UWAGA: fotografia slubna, organizacja wesel , projektowanie stron internetowych, wozenie zabytkowymi autami do slubu, studia nagranczy jakies inne benalne pomysly ktorych sa w trojmiescie setki.. wiem bo odrzucili moj wniosek a znajomego przyjeli i sie szkoli..
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.