• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie tylko warkocz

Aleksandra Rudzińska
22 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
- Po raz pierwszy w Sali Herbowej Urzędu Wojewódzkiego widzę takie nasycenie kobiet na metr kwadratowy - stwierdził wczoraj na spotkaniu, dotyczącym równego statutu kobiet i mężczyzn marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski, jedyny rodzynek wśród płci pięknej. Dyskusji na temat "Władzy i płci" z udziałem kobiet sukcesu i przedstawicielek organizacji pozarządowych dzielnie sekundowała wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka. Zabrakło tylko minister Magdaleny Środy, która z powodu choroby nie mogła uczestniczyć w spotkaniu.

- Świat bez mężczyzn nie byłby wiele wart - przyznała Izabela Jaruga - Nowacka. Ale... - Dyskryminacja kobiet, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, jest już nie tyle patologią, co faktem. Dotyczy to w szczególności przyznawania kobietom niższych wynagrodzeń za pracę niż mężczyznom.

W art. 33 Konstytucji RP czytamy, że: "kobiety i mężczyźni za pracę jednakowej jakości powinni otrzymywać tę samą zapłatę". Jednak statystyki mówią co innego, okazuje się, że za pracę o tym samym zakresie kompetencji kobiety otrzymują 60 proc. wynagrodzenia męskiej części personelu pracowniczego. Wiąże się to z krótszym czasem składkowym i gorzej opłacanymi emeryturami. Mimo że płeć piękna pracuje przeciętnie 6 godzin więcej niż mężczyźni, to jej osobowość prawna niewiele się zmieniła od czasów napoleońskich. Oczywiście kobieta ma prawo do podejmowania decyzji, o tym, czy przedkłada niższe stanowisko w kadrze pracowniczej nad funkcję tzw. kury domowej, ale " niech będzie to jej świadomy wybór", apelowała pani wicepremier. Wybór wyborem, bezrobocie rośnie, a dzieci trzeba karmić codziennie. Rzeczywistość naszego kraju jest brutalna, a szanse uczestnictwa kobiet w podejmowaniu ważnych państwowych decyzji niewielkie. Trzeba liczyć się z tym, że idea radnej Danuty Kledzik, że lepiej jest się "integrować, a nie dzielić" może się okazać niezwykle trudna w realizacji. Przeszkodą jest według Izabeli Jarugi - Nowackiej kwestia polityki prorodzinnej, brak konkretnych działań w kierunku jej realizacji.

Padły też stwierdzenia, że "mężczyźni boją się mocnych kobiet", a w ogóle to "powinny same stanąć przed lustrem i przypatrzyć się, jakie są wredne". Nie chodziło bynajmniej o szkalowanie płci, ale jak przyznała Grażyna Paturalska, o brak solidarności między kobietami i brak szacunku dla samych siebie.

- Kobieta to nie tylko piękny warkocz i krągła pierś - powiedziała Izabela Jaruga-Nowacka. - Jesteśmy tak samo dobrze wykształcone i kompetentne, jak mężczyźni.

Nie zabrakło również takich przejawów dyskryminacji kobiet jak przemoc w rodzinie, brak refundacji na leczenie bezpłodności oraz niechęć wprowadzenia do szkół edukacji seksualnej ("Rocznie 50 dziewcząt w wieku 12-15 lat zostaje matkami. Jest to wielka szkoda dla ich przyszłości i dalszego rozwoju" - apelowała wicepremier).
Mimo apelu o konkretne decyzje, takowych w wydaniu organizacji kobiecych brak. Minister Środy też zabrakło.
Głos WybrzeżaAleksandra Rudzińska

Opinie (16)

  • Dlaczego?

    A dlaczego nie było mojej ulubionej dr Kazi?

    • 0 0

  • Rocznie 50 dziewcząt w wieku 12-15 lat zostaje matkami

    Chyba coś nie tak z liczbami... Poproszę o jednostki w jakich została wyrażona ta liczba. I jeśli to jest 50 na terenie całej Polski, to nie jest tak źle ;)

    • 0 0

  • ..warkocz ma kształt falliczny..

    Gratuluję fryzury... albo jeszcze lepiej.. fryzjera!

    • 0 0

  • warkocz cd.

    A może chodzi o "Pierścień Nibelunga"? Jasnowłose kobiety wojowniczki, walkirie, warkocz i pierś, czy nawet miecz i tarcza?

    • 0 0

  • Owszem, pracodawca musi się liczyć z pewnymi konsekwencjami jeśli zatrodnia kobietę i tak jest wszędzie w cywilizowanym świecie, bo INTELIGENTNI i ŚWIADOMI
    pracodawcy wiedzą, że ktoś będzie musiał pracować na ich emeryturę, ale wcześniej ktoś jeszcze musi tego kogoś urodzić. I w normalnych krajach państwo dofinansowuje urlopy macierzyńskie i tacierzyńskie oraz daje zwolnienia podatkowe pracodawcy zatrudniającemu kobiety w wieku rozrodczym, bo wie, że jest to z korzyścią dla WSZYSTKICH.

    • 0 0

  • czy to dyskryminacja?

    - "Nie zabrakło również takich przejawów dyskryminacji kobiet jak przemoc w rodzinie, brak refundacji na leczenie bezpłodności oraz niechęć wprowadzenia do szkół edukacji seksualnej ("Rocznie 50 dziewcząt w wieku 12-15 lat zostaje matkami"

    1. czy prawo pozwala na przemoc w rodzinie (wobec kobiet)
    2. czy meżczyzni maja refundowane leczenie bezpłodności
    3. na to ze meżczyzni nie zostaja matkami to chyba nic już nie poradzimy

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane