• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niebezpieczna Wielkanoc na polskich drogach

Jacek Krawczewski, (pap)
25 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 00:07 (25 marca 2008)
Tylko pomiędzy Wielkim Piątkiem i Niedzielą Wielkanocną na polskich drogach zginęły 33 osoby. Tylko pomiędzy Wielkim Piątkiem i Niedzielą Wielkanocną na polskich drogach zginęły 33 osoby.

Nie pomogły apele o rozsądek. W Wielkanoc na polskich drogach było bardzo niebezpiecznie. Od Wielkiego Piątku do Niedzieli Wielkanocnej w 270 wypadkach zginęły 33 osoby, a 370 zostało rannych - informuje policja.



Co gorsza, Polacy często siadali pijani za kierownicę. - Zatrzymaliśmy około tysiąca nietrzeźwych kierowców - mówił w poniedziałek wielkanocny Robert Horosz z Komendy Głównej Policji. - W okresie tegorocznych świąt wielkanocnych było więcej wypadków niż przed rokiem. Ale liczba zabitych jest zbliżona.

W wielu rejonach Polski w poniedziałek padał śnieg lub deszcz ze śniegiem. Policja apelowała, by jechać ostrożnie, rozważnie, dostosować prędkość do warunków na drodze.

- Trudne warunki pogodowe nie sprzyjają kierowcom. Mogą nerwowo reagować na sytuację na drogach, a wolna jazda może powodować zmęczenie. Większość kierowców zmieniła już opony na letnie, co także może utrudniać jazdę - ostrzegali policjanci.
DziennikJacek Krawczewski, (pap)

Opinie (46) 1 zablokowana

  • w ogóle nie kumam (1)

    ... tyle się mówi o tym że policja kontroluje trzeźwość kierowców, a tyle BARANÓW decyduje się na to, żeby usiąść za kółkiem...

    PARANOJA!

    ludzie, myślcie trochę! pół biedy jak zabijesz siebie prowadząc po pijaku, ale pomyśl o innych!

    • 0 0

    • pijanych kierowcow w tych statystkach jest moze z 5%

      95% to kierowcy na "rauszu" co wypili dzien przed i nastepnego dnia im cos zostalo, z czego nawet nie zdaja sobie nawet sprawy.

      • 0 0

  • Jaki problem?

    Nagrody Darwina wciąż czekają!

    • 0 0

  • niestety brak niektorym charakteru...

    wypic i jechac? totalny brak wyobrazni.

    • 0 0

  • "Tylko pomiędzy Wielkim Piątkiem i Niedzielą Wielkanocną na polskich drogach zginęły 33 osoby." Statystyka mówi że codziennie na Polskich drogach ginie 11 osób.

    • 0 0

  • Ile osob cieszy sie ze juz po swietach, poscie i innych bzdetach?

    jw

    • 0 0

  • A ja kumam:

    Nie ma odpowiednich kar,więc"hulaj dusza...".Swoją drogą,trzeba przyznać,że jesteśmy narodem hipokrytów.Z jednej strony tak się użalamy,współczujemy ofiarom,"chcemy,żeby było dobrze",a z drugiej panuje społeczne przyzwolenie na jazdę po pijaku.Jest to przecież zachowanie powszechne i traktowane jako "mały,niegrożny wybryk".To samo dotyczy też złodziejstwa i wielu innych naszych wad.Oczywiście ten stan rzeczy znajduje odzwierciedlenie w ustawodawstwie,dlatego nie ma kar adekwatnych do przestępstw.No właśnie:ilu z tego tysiąca odebrano samochody?Tyle ostatnio o tej możliwości trąbiono...

    • 0 0

  • Statytyki (1)

    Wg statystyk ze strony policji w Polsce zginęły 5583 osoby. Podzielić to na 365 dni wychodzi około 15 osób dziennie. Od piątku do niedzieli zginęły 33 osoby. To chyba lepiej bo mniej.

    • 0 0

    • Aha, chodzi o rok 2007. http://www.policja.pl/portal/pol/8/160/Wypadki_drogowe_w_latach_1985__2007.html

      • 0 0

  • Brak rozumu (2)

    Co się dziwić ludziom w święta. Wystarczy postawić alkomat, przy wyjeździe ze stoczni od poniedziałku do piątku. A założe się że 70% stoczniowców wraca na "podwójnym gazie". Sama widziałam jak Panowie stoczniowcy na gazie wracaja autami . Może ktoś zrobił by z tym pożądek??

    • 0 0

    • brak rozumu 2 (1)

      brak rozumu to pisanie takich bzdet o ludziach ktorzy ciezko pracuja a jakis/jakas/cos (niewiadomo co wpisac bo tekst napisany babsko a podpisany dumnie kierowca)pisze takie dyrdymaly ,widac ze nigdy nie byla ani nie pracowala na stoczni.......

      • 0 0

      • ...

        mówi się: "pracować w stoczni" a nie "na stoczni"

        • 0 0

  • (1)

    oglądałem wczoraj reportaż o cięciach budżetowych w policji
    niedoinwestowanej policji urwano 140 melonów
    rozżaleni funkcjonariusze mówili, że z własnych pieniedzy kupują materiały biurowe, korzystają z prywatnych komputerów, nawet taki "mebel" jak krzesło często jest przytargane z domu:-)
    odnośnie smutnej świątecznej statystyki, to jestem zbulwersowny, rozczarowany i przyznam, że zdetonowany, bo od 21.10.2007 miało nie być ofiar śmiertelnych, a tymczasem bilans świąt 2007 do 2008 przy tej samej liczbie ofiar śmiertelnych, wykazuje się wzrostem ogólnej liczby wypadków (święta)
    sądy 24-ro godzinne dla pijanych kierowców, to chyba przeszłość, tak samo jak rekwirowanie pojazdów

    • 0 0

    • potwierdzam...

      potwierdzam kwestię używania komputerów domowych w policji, drukarek, papieru do drukarek itd. itp....
      jak się spytałem, co by było, gdyby nie zorganizowali sobie komputerów, to policjant uśmiechnął się i wskazał na starą maszynę do pisania, która stała, jako narzędzie awaryjne...
      "To jest Polska, nasza Rzeczypospolita..." bardziej śmiech na sali, niż Państwo z Unii Europejskiej...

      • 0 0

  • Mamy wojewódzki, gdański, itd. BRD, a z wypadkami, co rok to gorzej (12)

    Mamy tu na miejscu najwieksze autorytety, które próbuja poprawić sytualcje na drogach "MY Niestety WIERZYMY", że sie to samo za nas zrobi i wolimy odprawiać hucpy - jak ta w piątek. Tymczasem w tym samym miejscu na skrzyżowaniu Kołobrzeskiej i Chłopskiej giną kolejni ludzie - a miejscy drogowcy czekaja na cud. Natomiast, celem programu bezpieczeństwa ruchu drogowego GAMBIT Pomorski miało być zmniejszenie liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych do mniej niż:
    • 300 osób rocznie w roku 2003,
    • 150 osób rocznie w roku 2010.W celu poprawy stanu bezpieczeństwa ruchu drogowego w woj.pomorskim miały być też zastosowane środki edukacyjne, inżynierskie i prewencyjne. Tymczasem widać, że najwiecej ginie osób w okresie świątecznym a nastepnie weekendowym.
    Wiele osób oglądając na mszy księdza jak wychyla kielich wina nie może widać sie powstrzymać.

    • 0 0

    • WaszkaZ (7)

      "Wiele osób oglądając na mszy księdza jak wychyla kielich wina nie może widać sie powstrzymać".
      Nie uwazasz, ze robienie ksiezy odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy, to lekka przesada?
      To raczej zgodnie z zasada:
      Rumun zawinil, Cygana powiesili.

      • 0 0

      • Rumun (1)

        Daj spokoj, trzeba miec nierowno pod sufitem, zeby ksiezy pijacych wino podczas przemienienia obarczac odpowiedzialnoscia za pijanych kierowcow.
        Idac tokiem tego chorego myslenia mozna smialo stwierdzic, iz za pozary sa odpowiedzialni ministranci, ktorzy zapalaja swiece przed msza.

        • 0 0

        • Jeśli potrafisz myśleć i wyciagać wnioski.

          Znam kilku księży chorych na tą chorobę - często byli to wspaniali ludzie i kapłani. Bo jak Ty, jako katolik, reagujesz na upadki księży?
          Ze współczuciem czy z satysfakcją? Może chcesz mi przypomnieć, że ten, który się wyśmiewał z pijanego ojca, nosi imię Cham.
          Zobacz tylko, ile księża po pijanemu są sprawcami wypadków??

          • 0 0

      • No tak, (4)

        wiec mi wytłumacz dobry człowieku. Dlaczego w małych miasteczkach i wsiach(tam najwiecej wierzących) na przeciwko kościoła jest wyszynk i się zaludnia maksymalnie po sumie????

        Zauważ łaskawie jak gallux bardzo broni tej "tradycji":)))

        • 0 0

        • WaszkaZ (1)

          Piwo po mszy w knajpie na przeciwko kosciola, nie jest chyba rownoznaczne z jazda po pijaku?
          Moze dla Ciebie tak, dla mnie to dwa rozne tematy.

          • 0 0

          • Piwo po mszy

            Wiesz jak to piwo wygląda???
            Do kufla piwa wlewa się "setę" i mówi sie piłem tylko piwo:)))
            Kiedyś dla ciekawości zrobiłem sobie taki rekonesans po przykościelnych wyszynkach i wyobraź sobie wina i śliwowicy tam nie piją:))

            • 0 0

        • Waszka (1)

          W malych miasteczkach i wsiach koscioly znajduja sie w centralnym punkcie, wiec logiczne jest stawianie tam lokalu gastronomicznego. Poza tym w lokalach tych odbywaja sie wesela, stypy, przyjecia komunijne etc., czyli imprezy zapewniajace im byt ekonomiczny.
          Ludzie z malych miejscowosci maja jedyna mozliwosc spotkac sie ze znajomymi i poplotkowac wlasnie w niedziele w knajpie. To ze Tobie kojarzy sie to z chlaniem, to tylko i wylacznie Twoj problem. Zreszta nie ma sie co dziwic, Twoj ulubiony polityk (gruby Olek) tez trzezwy nie byl, kiedy wsiadal do rzadowej lancii przez bagaznik.
          Waszko i psie Sabo, nie idzcie ta droga!

          • 0 0

          • widze, że znasz lepiej moich ulubionych niż ja sam?

            "Twoj ulubiony polityk (gruby Olek) tez trzezwy nie byl, kiedy wsiadal do rzadowej lancii przez bagaznik.
            Waszko i psie Sabo, nie idzcie ta droga!"

            A jak myślisz, na to spotkanie jechał poświeconym samochodem?? Taki pewnie wg Ciebie nigdy nie będzie miał wypadku, nawet gdy kierowca wypije litra:)))
            A czy Saba też jest poświęcona, i ma przykazania jaką to ma chodzić drogą?

            • 0 0

    • "Wiele osób oglądając na mszy księdza jak wychyla kielich wina nie może widać sie powstrzymać."

      Gdyby ksiądz w czasie mszy pił kielich samego wina, to mogłoby być różnie. Ale ministranci podają dwie ampułki nie od rzeczy - wino mszalne to parę kropli wina i dużo wody.

      • 0 0

    • WaszkaZ (1)

      a tak poza tym to wszystko w porządku?

      • 0 0

      • DOBRY LEKARZ autorstwa DAMON DALGUT'a

        Akcja powieści dzieje się w upadającym szpitalu położonym na obszarze byłego bantustanu Republiki Ale my tu książek nie reklamujemy zwłaszcza tych z opisywaniem Południowej Afryki. Chyba, że Polskę porównujesz do opuszczonej placówki przez Boga i ludzi, której istnienie jest absurdalnym reliktem poprzedniej epoki. A WaszkaZ z kilkoma innymi na tym forum usiłuje nadać swoimi wpisami(postami)trochę refleksji na drogach i pracy nad zakłamaniem oraz głębszej egzystencji tego tu naszego bytu i jego znaczenia. Tylko w tym zdradzonym przez pędzącą do przodu cywilizacje a upartych na historię naszego miejscu, czasem reagujących histerycznie, pogrąża nas w bezruchu i zapomnieniu, katolicy ciągle myślą, że wszędzie czai się diabeł i strach, wypełzają upiory przeszłości i wybucha przemoc.
        A tak naprawdę wiele zależy od nas samych gdy siadamy za kierownicą, naszego stan organizmu polegający na nieprzerwanym ciągu biochemicznych procesów przemiany materii i energii, związanych z wymianą materii i energii i właściwym odczytywaniem z otoczenia. Nasz organizm odżywia się, oddycha, wydala zbędne produkty, reaguje na szereg znaków drogowych i bodźców. Jeślinie mamy zdolności poruszania się nie wychodźmy w drogę. Sam nawet kiedyś stratowałem kobietę, ponieważ poruszała się złą stroną chodnika.
        Czy zdarzył się przypadek ukarania osób, które nie potrafią właściwie chodzić????
        To wszystko przenosi sie na ścieżki rowerowe i na drogi, szkoda, że często taki sprawca wychodzi bez uszczerbku a prawidłowo poruszający sie doznaje wypadku z konsekwencjami.

        • 0 0

    • Morska - Kartuska

      Waszka ty jednak masz coś z deklem. Znów p..... się do Gdańska. Pytanie co zrobiły władze Gdyni ze skrzyżowaniem Morska - Kartuska na którym w tamtym roku zginęły trzy osoby. Jeżdżę przez to skrzyżowanie codziennie i jak było tak jest i se Prezio Gryzoń z kumplami czekają na czwartego trupa. Jeżeli Prezio to twój funfel to powiedz mu, że jest takie niebezpieczne miejsce w Gdyni bo wydaje się, że widzicie tylko to co dzieje się u sąsiadów. A swoją drogą czy ten wasz naczelnik od BRD to nie doktor - autorytet z PG??

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane