- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Niebezpieczna głębia na dnie morza po poszerzeniu plaży
Niebezpieczna głębia na dnie morza przy molo w Brzeźnie.
Poszerzenie plaży między Brzeźnem a Jelitkowem sprawiło, że w morzu, po lewej stronie mola , blisko linii wody, powstała niebezpieczna głębia. - Stojąc po kolana w wodzie wystarczy jeden krok i wpadamy w dziurę, z której trudno wydostać się nawet profesjonalnemu ratownikowi - mówią WOPR-owcy.
To miejsce opisuje nam pan Marek, sternik motorowodny, przedsiębiorca z Brzeźna, znający niemal każdy skrawek plaży między Brzeźnem a Jelitkowem.
- Odcinek nieposzerzonej plaży przy Molotece jest bardzo niebezpieczny i jest to wiedza powszechna wśród osób pracujących na plaży, pracowników Gdańskiego Ośrodka Sportu, policji wodnej i ratowników WOPR, choć ci ostatni w tym miejscu akurat nie pracują. Niebezpieczeństwo tego miejsca polega na tym, że człowiek wchodzący do wody z nowego, poszerzonego odcinka stoi po kolana w wodzie. Krok dalej jest już 2,5-metrowa głębina - opowiada pan Marek. - Gdy wieje północny wiatr, każdy skok do wody przez falę oddala nas od brzegu o kilka metrów. Po pół godzinie "zabawę" kończymy już 100 metrów dalej. Moim zdaniem takie miejsca powinny być oznaczone, by osoba wchodząca do wody zdawała sobie sprawę z ewentualnego niebezpieczeństwa.
Słowa pana Marka potwierdzają ratownicy.
- Moi koledzy sprawdzali to miejsce. Stojąc po kolana w wodzie wystarczy jeden krok i wpadamy w dziurę, z której trudno wydostać się nie tylko zdrowej, wysportowanej osobie, ale i profesjonalnemu ratownikowi. Gdyby nie lina asekuracyjna, którą ratownik był przywiązany, to miałby duże problemy, by wrócić na brzeg. Nie bagatelizujmy takich sytuacji. Niestety często słyszymy - zwłaszcza od turystów i osób spoza Trójmiasta, że nie po to ktoś jechał 700 km nad morze, by mu ratownicy mówili, że nie może się kąpać - mówi nam pan Maciej, doświadczony ratownik pracujący na jednej z trójmiejskich plaż.
To właśnie w tym miejscu w ubiegłym tygodniu miało topić się dwóch nastolatków.
GOS: nie było żadnych sygnałów, że jest tam niebezpiecznie
Gdański Ośrodek Sportu, który zarządza plażami w Gdańsku zapewnia, że nie odnotował wcześniej żadnych sygnałów o miejscach zagrażających zdrowiu i życiu plażowiczów.
- Jak dotąd nie mieliśmy żadnych informacji czy zgłoszeń ze strony Urzędu Morskiego, policji wodnej oraz innych służb o potencjalnie niebezpiecznych miejscach w obszarze, na którym prowadzone były w ostatnim czasie prace refulacyjne - przekonuje Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy GOS. - Od wielu lat systematycznie apelujemy do plażowiczów, również za pośrednictwem mediów, by - chcąc korzystać z kąpieli morskich - wybierali kąpieliska strzeżone, czyli te miejsca, gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy wodni. Tam ratownicy każdego dnia sprawdzają, czy warunki na kąpielisku, w tym ukształtowanie dna, są odpowiednie do korzystania z nich. Wszelkie inne akweny są potencjalnie niebezpieczne.
Jak dodał, w ostatnich dniach pracownicy GOS zwrócili się do Urzędu Morskiego o wyrażenie zgody na ustawienie przy wejściach na plaże, poza obszarem kąpielisk, tablic informujących o tym, że dana plaża jest niestrzeżona.
- Spodziewamy się, że wkrótce otrzymamy odpowiednią zgodę i takie oznakowanie pojawi się na odcinku od Jelitkowa do Brzeźna - mówi Pawelec.
Czy refulacja ma związek z wypadkiem?
Niezależnie od działań GOS-u i apeli ratowników wodnych i policji okoliczności tragicznego wypadku w Brzeźnie bada prokuratura. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa w Gdańsku.
- Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obaj chłopcy weszli do wody na plaży na wysokości wejścia nr 57. W tym miejscu kąpielisko jest niestrzeżone. Plaża była dopuszczona do użytku. Niemniej prokuratura podejmie czynności w celu sprawdzenia, czy w tym miejscu prowadzone były wcześnie prace budowlane i w jakim zakresie oraz czy mogły one mieć wpływ na zaistnienie wypadku - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Ubiegłotygodniowa akcja poszukiwawcza w Brzeźnie
Opinie (449) ponad 10 zablokowanych
-
2019-07-06 11:24
Przyjdzie sztorm...
...i morze zabierze to, co do niego należy.
Będzie łagodne wejście do wody.- 15 1
-
2019-07-06 11:25
Podczas budowy Portu Północnego,przy takich podobnych pracach mimo znajomości plaży i umiejętności pływania utonął ojciec/strażak/i córki bliźniaczki.Specjaliści nie wiedzą jak należy zabezpieczyć?
- 9 2
-
2019-07-06 11:27
art. trojmiasto.pl z maja,więc czy ktoś rozumie co się właściwie wokół nas dzieje? (1)
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Plaza-w-Brzeznie-nie-zostanie-poszerzona-n134679.html
- 8 1
-
2019-07-06 20:23
Plaża w Brzeźnie jest na prawo od molo i nie została poszerzona
Na lewo od molo jest plaża Przymorze, potem Jelitkowo i te plaże były poszerzane
- 1 0
-
2019-07-06 11:30
Stojąc po kolana w wodzie wystarczy jeden krok i wpadamy w dziurę, z której trudno wydostać się nawet profesjonalnemu ratownikowi
dziwne- 5 13
-
2019-07-06 11:32
bagno
podobno sledzie sie topia bo woda to gnojowka.
- 5 11
-
2019-07-06 11:33
Refulacja? (1)
Po co w ogole ta refulacja? Chyba, zeby nastawiac budek z piwem, bo developera, niestety, się nie da... Takie miejsca z glebinami w dnie powinny byc oznakowane lub wylączone z uzytku.Nie wystarczy zwykly zakaz kąpieli. To ogromne niebezpieczeństwo.
- 24 5
-
2019-07-06 15:57
Może mają w planie budowę domów na palach w pobliżu mola.
- 6 0
-
2019-07-06 11:44
Zawsze bałam się morza. (2)
Do dzisiaj wolę na nie patrzeć z brzegu. Ewentualnie ochłodzić się po kolana...
- 15 4
-
2019-07-06 11:51
Tak,ale właśnie chodzi o to,ze nigdy nie wiesz ,kiedy Ci się skończą kolana...
- 8 0
-
2019-07-06 14:21
Najlepiej niezwłocznie
zawiń się w prześcieradło i czołgaj w kierunku cmentarza.
- 4 3
-
2019-07-06 11:56
Proste
Całe życie kąpię się w miejscach strzeżonych
- 7 9
-
2019-07-06 11:59
Puknijcie się w łeb.
Wszyscy winni! Urzędnicy, ci co robili refulację, ratownicy...
Jedynie nie winni są ci, co nie umieją pływać i wchodzą do wody, tak?
Wam nawet dno morza trzeba wyrównać, żebyście mogli się kąpać?
Nienormalni...- 14 15
-
2019-07-06 12:03
Ale od kiedy pamiętam zawsze w morzu
były takie spadki dna i bez poszerzania plaż. Każdy, kto mieszka nad morzem, to wie.
Sam miałem taki przypadek jak byłem nastolatkiem. Dobrze to się skończyło a było nas kilka osób. Na plaży na Stogach. Woda do kolan i nagle spad. Strachu było dużo.
Od tamtej pory jestem bardzo uważny i mam wiele pokory do morza. Wybieram strzeżone miejsca.- 23 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.