• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niebyt aquaparku

TN
23 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Po kilku latach oczekiwań na gdyński aquapark sprawy w końcu znajdą swój finał. Niestety, amatorzy wodnego wypoczynku nie mają powodów do radości.

Aquapark miał powstać na Polance Redłowskiej. O inicjatywie głośno było kilka lat temu. Do dziś jednak w miejscu niedoszłej inwestycji stoi jedynie tablica informacyjna z wykonanym komputerowo obrazem, na którym można zobaczyć, jak to wszystko miało wyglądać.

- Nie ma co ukrywać, że jak dotychczas dla nas jako dla miasta jest to w pewnym sensie porażka, a jeszcze większa dla inwestora, jednego z większych w naszym kraju - mówi Jerzy Zając, sekretarz miasta Gdyni. - Nie udało mu się znaleźć operatora planowanego obiektu. Jesteśmy cały czas w kontakcie. Jeśli do końca przyszłego miesiąca nie uda się znaleźć operatora, a z tego co wiem prowadzone są jeszcze pewne rozmowy, to inwestor będzie musiał opuścić ten teren, ponosząc umowne konsekwencje finansowe.

Jedyna korzyść z całego projektu to fakt, że miasto przez dłuższy czas mogło obracać sumą ok. 300 tysięcy złotych, stanowiącą pierwszą ratę za prawo wieczystego użytkowania terenu. Te pieniądze trzeba będzie jednak zwrócić po rozwiązaniu umowy. Ile kielecka spółka Echo Investment będzie musiała zapłacić za inwestycyjne fiasko, na razie nie wiadomo.

- Firma poniosła spore nakłady własne, wykonała projekt całego obiektu, przeprowadziła badania geologiczne - mówi Jerzy Zając. - Te ostatnie być może miasto odkupi, oczywiście za niższą cenę niż ta, za którą wykonano ekspertyzy.
Na razie nie wiadomo, co dalej czeka Polankę Redłowską i co tam ewentualnie powstanie, jeśli - a wszysko na to wskazuje - pomysł aquaparku ostatecznie upadnie.


- Jedno jest pewne. Naszym celem jest, by utrzymać publiczny charakter tego miejsca - mówi Jerzy Zając. - Nie chodzi o to, by postawić tam kilka domów i ogrodzić teren. To przepiękne i atrakcyjne miejsce dla mieszkańców i turystów, choć ma też pewne wady, jak choćby kiepski dojazd. Trudno obecnie wyrokować, co tam w przyszłości powstanie. Na pewno będzie to jednak miejsce służące rekreacji.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (40)

  • A co z gdańskim?

    Kwakwaparkiem - już po temacie?

    • 0 0

  • Kiepski dojazd???

    Toż to kilka schodków z Bulwaru!!! Kto tam jeździ samochodem? Chyba nie Zając kicając?

    • 0 0

  • I dobrze. Aquapark jest w Sopocie. I są to najbardziej zasikane baseny w 3-mieście.
    Dlaczego nikt nie mówi dzieciakom że:
    1) trzeba koniecznie wymyć się pod prysznicem przed wejściem do sali basenowej (nawet jeżeli w domu się wymył)
    2) nie należy sikać do basenu, tylko pójść do toalety.

    • 0 0

  • kupy też walić nie wolno w basen

    • 0 0

  • Dynamiczna gdynia bu ha ha

    -euomarket miał się rozbudować ale inwestor uciekł i jest drugie blaszane tesco.
    -Geant miał być rozbudowywany ale dali sobie spokój bo się nie opłaca.
    -puste centrum Kwitkowskiego czyli choć małe nikt nie chce wynajmować powierzchni.
    -nawet glupi auchan dał sobie spokój z budową w gdyni.
    -Echo też ucieka z tego nieciekawego miasta z hotelem i aquaparkiem.

    • 0 0

  • W Gdańsku się działa a nie opowiada bajki

    Niemiecka firma Deyle chce zbudować w Gdańsku aquapark. Ma to być jednak zupełnie inny obiekt niż już funkcjonujący w Sopocie.

    Zabiegi miasta o pozyskanie inwestora na tego typu obiekt trwają od kilku lat. Dwukrotnie wybierano nawet firmę, która miałaby przeprowadzić inwestycję. Teraz na horyzoncie pojawiła się niemiecka firma Deyle, znana z podobnych przedsięwzięć w Niemczech, wchodząca na polski rynek.

    - Miasto podpisało z tą firmą list intencyjny - mówi Wiesław Bielawski. - Czekamy na ostateczną wersję koncepcji tej inwestycji.

    Czy w Trójmieście jest miejsce na kolejny aquapark? Przedstawiciele inwestora nie mają wątpliwości, że tak. - To duża aglomeracja, ale żeby taki obiekt miał szanse powodzenia musi mieć o wiele szerszą formułę niż aquapark w Sopocie. Być może obiekt w Gdańsku będzie podobny do tego, który wybudowaliśmy w Stralsundzie. Tam, obok basenów i saun, są też korty do squasha i tenisowe, centrum fitness - mówi Leszek Pustułka, prezes zarządu Deyle Polska.

    Inwestor otrzymał kilka propozycji lokalizacji. Jedna z nich to okolice deptaku na Zaspie. Możliwe, że wskazanie gruntu będzie się wiązać też z bezpośrednim zaangażowaniem miasta w przedsięwzięcie. Polegałoby to na wejściu gminy do spółki z inwestorem. Aportem byłyby miejskie tereny. Podobną formułę zastosowano w Poznaniu, gdzie Deyle założyła z gminą spółkę Termy Maltańskie do budowy obiektu, w skład którego wejdzie basen olimpijski, wieża do skoków i hotel. - Właśnie uprawomocnił się plan zagospodarowania tego terenu. Na to czekaliśmy - mówi Pustułka.

    • 0 0

  • Dynamizm Gdyni

    Polega on na dynamicznej ripoście klakierów Szczurka na forum trojmiasto.pl na każdy artykuł nieprzychylny tej mieścince.
    Każdy, kto choć trochę zna gdyńskie realia dobrze wie, że nic w niej porażającego.

    • 0 0

  • W gdyni tylko tylko linie trolejbusowe się buduje.
    Coraz więcej drutów i słupów aż zmienią swoją nazwę na trolejbus-city he he

    • 0 0

  • Troszke prawdy i obiektywizmu prosze!

    Nie jestem przekonany ze obracanie 300000 tysiacami zlotych dla takiego miasta jakim jest GDYNIA mozna uznac za cos naprawde godnego podkreslenia, rowniez argument, ze potencjalny inwestor poniosl wieksza porazke niz my Gdynianie to chyba jakis absurd - juz cisna mi sie lzy wspolczucia. " W pewnym sensie porazka" padajace z ust pana Zajaca to w tym wypadku eufemizm. Kompletna klapa panie Zajac i Szczurek - moim zdaniem. Zadnych koncepcji, alternatywy, zadnego planu B nic. Co wy przez te lata robiliscie? Czekaliscie na cud? Jestem laikiem ale w kazdym projekcie obowiazuja jakies terminy, sa i okreslone kary. Teraz mamy poprostu czekac, super! Ile czasu bedzie trwalo wypracowanie kolejnych planow, koncepcji zagospodarowania tego tak pieknego terenu, ostatecznie przetargu i ewentualnej budowy? Mam jedynie nadzieje, ze przynajmniej jakies pieniazki, jakies odszkodowanie za to dla Gdyni bedzie. I prosze przestancie z tym wspolczuciem dla inwestora a pomyslcie o tym jak to miejsce jaknajszybciej zagospodarowac dla nas. No i przyznanie sie do bledu tez by Szanownym Panstwu nie zaszkodzilo!
    P.S. Rowniez pomysl odkupienia ekspertyz tez w tej chwili wydaje mi sie chybiony skoro niejasne jest nadal przeznaczenie tego terenu!

    • 0 0

  • A na koniec mam życzenie - pocałujcie mnie w siedzenie.
    Pieprycie bez sensu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane