• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niedoszły prezydent popracuje społecznie

Piotr Weltrowski
2 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Jakub Świderski przed jedną z rozpraw. Jakub Świderski przed jedną z rozpraw.

Jakub Świderski, były sopocki radny i kandydat na prezydenta miasta w ostatnich wyborach, został skazany przez sąd na karę pół roku prac społecznych za zniesławienie byłego wiceprezydenta kurortu - Cezarego Jakubowskiego.



Jak oceniasz poziom trójmiejskiej debaty publicznej?

Sprawa miała swój początek jesienią 2006 roku. Wówczas to, tuż przed wyborami samorządowymi, ukazało się rozdawane w Sopocie za darmo pismo "Obserwator Sopocki". Znalazł się w nim m.in. materiał, dotyczący rzekomego wyłudzania mieszkań od starszych mieszkańców miasta przez Cezarego Jakubowskiego, ówczesnego wiceprezydenta Sopotu.

Nikt do wydawania gazetki się nie przyznał, ale Jakubowski uznał, że wydawcą był właśnie Jakub Świderski - były radny PO, który po tym jak skonfliktował się z Jackiem Karnowskim, przewartościował swoje polityczne poglądy i najpierw zbliżył się do PiS, a później próbował zostać prezydentem Sopotu jako radny niezależny (otrzymał niespełna 300 głosów).

Gdański sąd uznał, że to Świderski był wydawcą "Obserwatora Sopockiego", więc na karę zasługuje. Z wyroku cieszy się Jakubowski. - Wykazano w końcu, że brał on czynny udział w wydawaniu tej gazety. Nie domagałem się od niego przeprosin, bo bardziej niż na zmuszeniu go do tego zależało mi na pokazaniu mu, że uprawianie polityki w taki sposób jest niedopuszczalne - mówi.

Świderski ma w tej sprawie zupełnie inne zdanie. - Nie wiem, czy będę się odwoływać, bo najpierw muszę dostać pisemne uzasadnienie wyroku, a później odpowiedzieć sobie na pytanie, czy sądy w tym kraju mają jeszcze cokolwiek wspólnego ze sprawiedliwością i czy jest w ogóle sens się odwoływać - twierdzi.

Jego zdaniem dowody na to, że to on wydawał gazetę, były "poszlakowe" (adres podany w "Obserwatorze Sopockim" tożsamy z jego domowym adresem znalazł się tam jego zdaniem jako adres komitetu wyborczego).

- Nie wiem, czy pan Jakubowski chodził i wyłudzał jakieś mieszkania, czy też nie i szczerze mówiąc nie dotyczy mnie to nadal, bo to nie ja wydawałem tę gazetę. Jestem niewinny - broni się.

Co ciekawe, cały czas toczy się inny proces przeciwko Świderskiemu. Również dotyczy zniesławienia w "Obserwatorze Sopockim", a wytoczył go Jacek Karnowski.

Opinie (59) 7 zablokowanych

  • Gdzie wolnosc słowa?

    w USA mozesz móic wszystko z wyjątkiem, pewnych waznych wyjątków.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane