2006-04-06 08:50
2006-04-06 08:50
masz jakąś obsesję
2006-04-06 08:54
dla mnie straż miejska to fajfusowate specjalisty od zakładania blokad na koła i wlepiania mandatów ludziom spokojnie pijącym piwo "pod chmurką"
do tego trzeba im samochodów?
2006-04-06 09:05
Też zaczynam mieć obsesję: czy brak znaczków na bilety miesięczne i brak biletów jednorazowych w większości kiosków to działanie celowe ?
2006-04-06 10:09
Zatem skoro Straż Miejska nie pracuje po 22 ? to po co oni sa? Tak samo mogli by patrolować ulice noca, tak samo mogli by jezdzic na interwencje do ludzi zakłucajacych ciszę nocną.
Jeśli chodzi o grupę wyrostków to niejasno się wyraziłem ale jeśli by tylko stali to nie było by problemu.
2006-04-06 10:21
Szkoda że nie grzebali w przetargach za lata 1979-1984. Jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie.
2006-04-06 10:30
Nuncjusz Apostolski o Radiu Maryja
"Uważamy, że uciążliwą sprawą radia z pełną uwagą i całą stanowczością powinni się zająć: biskup toruński, władze zakonu redemptorystów oraz konferencja episkopatu Polski".
hahaha - znowu pobożne życzenia!
rydzyk&spółka górą
2006-04-06 10:42
do strazy miejskiej ida same odrzuty z policji ludzie którzy nie przechoda testow zprawnosciowycz no niestety
2006-04-06 11:56
to krzywdzące co piszesz kolego
otóż ja znam juz z widzenia jednego straznika miejskiego w sopocie i budzi on moją sympatię i respekt
jest nieubłagany w sciganiu parkujących upierdliwie na chodnikach samochodzikach z ciemnymi szybami
wyjmuje cyfre robi fote i wtyka mandat za wycieraczke
widze go w lecie i zimie przewaznie w pojedynke, ostatnio widziałem z drugim i nie uwazam żeby jego praca była zbedna lub zeby to policja musiała usuwać z chodników drogie samochodziki stojące jak krasula w szczerym polu
znakiem szczególnym tego straznika jest że idąc utyka, jest zatem osobą niepełnosprawną, ale mimo to dobrze wykonującą swoją prace
dla mojego zadowolenia również
2006-04-06 12:55
Straż Miejska zajmuje sięTYLKO i WYLĄCZNIE terenami gminnymi. Nie wiem dokładnie, ale raczej mają prawa nałożyć mandatu na gruz czy śmieci znajdujący się na terenie prywatnej, ogrodzonej posesji. Jak kiedyś poprosiłem strażnika miejskiego o pomoc w takiej właśnie sprawie (pomoc w zmuszeniu własciciela posesji w uprzątnięciu ogromnej ilości śmieci), to ten się wypiął takowoż mi mówiąc. Stąd morał - jeżeli jakiś strażnik będzie chciał Wam takowy mandat wystawić - przypomnijcie mu słowa innego strażnika.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
