Panele fotowoltaiczne na dachu św. Brygidy podobno nie rzucają się w oczy z poziomu ziemi.
Proboszcz kościoła św. Brygidy zamontował na dachu świątyni panele fotowoltaiczne. Ludwik Kowalski przyznał, że nie pytał o zgodę konserwatora zabytków. Duchowny kierował się wytycznymi z encykliki papieża Franciszka, która mówi, by żyć bardziej ekologicznie.
jako pierwszy opisał portal Zawsze Pomorze. 
2023-07-11 20:16
Jezus głosił aby się dzielić tym co posiadamy z potrzebującymi i głodnymi! i co ??? jakoś na Ewangelię klechy się nie powołują !!
2023-07-11 21:32
gdyż są biedni I bogaci księża.
2023-07-11 20:22
2023-07-11 20:31
Aby zimnego Lecha nie było widać :-)
2023-07-11 22:09
2023-07-11 20:47
A po co ksiedzu oszczednosci? Oni i tak spia na kasie.
2023-07-11 22:09
2023-07-11 20:48
konserwatorzy są większa konserwą niż kościół.
Skoro ich nie widać z ulicy to w czym problem. Aby je dostrzec trzeba drona a to jest bardzo współczesny aparat i nie pasuje do odbudowanego XVI wieku.
2023-07-11 20:49
A pożary fotowoltaiki? Kto to będzie gasił? Ekologicznie to proponuje przy świecach. Będzie ekologiczniej i naturalniej
2023-07-11 20:50
2023-07-11 20:56
Klechom wolno wszystko prokurator umorzy postępowanie i będzie dalej spokojnie pracował tylko do kiedy
2023-07-11 20:58
...czy tak jak papież "że bóg takchciał" ?
2023-07-11 20:59
Buta i bezczelność w głupim tłumaczenia porównywalna tylko z politykami ale w sumie to niewiele się od siebie różnią te dwa zawody
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
