• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niemcy wyłączą prąd

18 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Z Romanem Giertychem posłem Ligi Polskich Rodzin rozmawia Krzysztof Katka

- Co pan sądzi o akcji posła Gabriela Janowskiego, który zablokował mównicę Sejmu?

- Poseł Janowski nie zablokował mównicy sejmowej, tylko jest sprawozdawcą uchwały, którą we wtorek przedłożyliśmy marszałkowi Sejmu, a ten nie chce poddać jej pod głosowanie. Wina za tę sytuację spoczywa nie na pośle Gabrielu Janowskim, który jest reprezentantem klubu LPR, ale na marszałku Borowskim. Uchwała sprzeciwia się sprzedaży warszawskiego Stoen-u.

- Jak pan sądzi, jak długo poseł Janowski może przebywać na mównicy sejmowej?

- Do czasu, aż uchwała w sprawie Stoen-u nie będzie rozpatrzona. Sprzedali zakład energetyczny stolicy i za chwilę może być tak, że Niemcy wyłączą prąd szpitalom, domom dziecka czy szkołom, bo nie zapłaciły na czas rachunków. Nie wiadomo dlaczego zakład przynoszący zyski sprzedano akurat niemieckiej firmie państwowej.

- Może to potrwać kilka, czy nawet kilkadziesiąt dni?

- Jesteśmy na służbie ojczyzny i oddajemy swój czas. Dopóki sprawa nie zostanie załatwiona, to taka będzie sytuacja.

- Czy inni posłowie LPR będą zmieniać posła Janowskiego? Media podały, że poseł Janowski ma skromne zapasy żywności, bo tylko rodzynki w czekoladzie.

- Zapasy żywności? To jakiś żart. Właśnie w tej chwili pan poseł je obiad (godz. 16.30 - przyp. red). Nie ma powodu byśmy go zmieniali, ale jak nie będzie w stanie, to ktoś z trzydziestu kilku innych posłów Ligi może go wymienić. Zresztą poparcie dla naszego projektu wyraziło też PSL.

- Czy rzeczywiście można cofnąć sprzedaż Stoen-u?

- Wystarczy, że minister spraw wewnętrznych i administracji nie wyrazi zgody na sprzedaż gruntów pod fabryką Stoen-u.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Może się opamięta...

Z Tomaszem Nałęczem wicemarszałkiem Sejmu rozmawia Patrycja Rychwa

- Co prezydium Sejmu zamierza zrobić z posłem Gabrielem Janowskim okupującym sejmową mównicę i paraliżującym w ten sposób pracę izby?

- Mam nadzieję, że poseł Janowski w końcu się opamięta i umożliwi wznowienie obrad Sejmu.

- A jeśli się nie opamięta? Gabriel Janowski zapowiada, że będzie okupował mównicę dopóki Sejm nie rozpatrzy wniosku LPR w sprawie sprzedaży STOEN-u Niemcom?

- Miejmy nadzieję, że się jednak opamięta. Regulamin Sejmu wyraźnie mówi, że dopóki poseł wykluczony jest na sali, posłowie nie mogą obradować. Jeśli poseł Janowski chce, żeby Sejm zajął się ważnymi dla Polaków sprawami, także informacją o prywatyzacji STOEN-u, powinnien jak najszybciej opuścić salę obrad. Dzisiaj to on jest najpoważniejszą przeszkodą dla dalszych prac Sejmu. Liczę, że niedługo ta prawda do niego dotrze.

- Gabriel Janowski nic sobie nie robi z regulaminu Sejmu i przymierza się do dłuższej okupacji mównicy. Czy to znaczy, że Prezydium Sejmu jest bezradne?

- Nie jesteśmy bezradni. Jeśli poseł Janowski nie opamięta się do czwartku, to doprowadzimy do jego wyprowadzenia innymi sposobami.
Głos Wybrzeża

Opinie (96)

  • do Pracodawcy

    Sluchaj - ty wlasnie wykazujesz sie zdolnosciami wymieniania pogladow dokladnie jak Samoobrona lub LPR.
    Zero wymieniania pogladow, zero powaznych argumentow tylko krytyka.
    Prosze Cie - tylko niegdy nie kandyduj, bo wlasnie taki styl polityki doporowadza nasz kraj od lat do kryzysu.
    Kiedys tak samo zachowywali sie kolesie z KC - coz za zbieg okolicznosci

    • 0 0

  • wiara w sukces

    RWE nie zakupilo STOENu tylko po to aby dokanac zemsty po latach, lecz po to aby wejsc na polski rynek i to w dodatku na najlepiej rozwijajacym sie terenie (Warszawa).
    RWE oczekuje ze polacy beda w przyszlosci kupowali i uzytkowali wiecej "pradozracych" urzadzen typu kuchenka mikrofalowa, zmywarka do naczyn itd. Dzieki tymze zakupom zuzycie pradu bedzie roslo a tym samym zysk RWE.
    Problem nie lezy w tym, ze niemcy kupili lecz w tym, ze polacy sprzedali niemcom 85% Akcji tejze firmy. Transakcja tego typu przynosi RWE mozliwosc dalszego opanowania rynku energetycznego w polsce.

    • 0 0

  • oczywiscie, ze wielkim bledem jest sprzedawac wiekszosciowy pakiet w firmie energetycznej zachodniemu koncernowi. w najblizszym czasie to samo spotka grupe G8.
    problem polega na tym, ze kazdy srednio zorientowany wiedzial o tej prywatyzacji co najmniej od roku a nieco lepiej zorientowany od lat dwoch i wiecej. wiec jakby ten oszolom Janowski i jemu podobni chcieli FAKTYCZNIE cos zrobic a nie tylko ZAISTNIEC W MEDIACH to mieli na to sporo czasu. teraz to juz tylko dziecinada.
    wiadomo, ze rzad uprawia w ten sposob bardzo krotkowzroczna polityke poszukiwania doraznie srodkow do budzetu.

    • 0 0

  • zblazowany przeczytaj powyzej krzy$ka

    on przetlumaczyl z moich przenosni ale podejrzewam , ze i w tej formie nie zrozumiesz zagadnienia.

    • 0 0

  • Jareczku

    Nic a nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Myslę, że to Ty agitujesz a Ja wyjaśniam. Krzyczysz i krzyczysz. A szkoda. Pozdrawiam

    • 0 0

  • Tolek & CodeBoy

    Panowie, niby PRL to już historia, a wy cały czas wykazujecie myslenie jak w tamtej gospodarce. A gdzie wolna konkurencja ?
    Przecież zarówno jeśli chodzi o teekomunikację jak i energetykę - to są wolne rynki. Tutaj może pojawić się dowolna firma która da niższe ceny, lepszą obsługę i zgarnie klientów.
    Przykład ? Proszę bardzo - od chwili pojawienia się oferty mbanku ten bank zgarnął z rynku wiekszość klientów indywidualnych, dając w zamian brak kolejek i wysokie oprocentowanie.
    Dlaczego w naszym kraju jest drogi Internet ? Bo mamy tak naprawdę jedną firmę telekomunikacyjną.
    Przecież mówimy o sprzedaży Stoenu, nie o sprzedaży jego klientów. Stoen sam energii nie wytwarza, chyba nie trzeba dużej wyobraźni żeby dojść do sytuacji, że pojawia się inny podmiot dostarczający prąd do W-wy kupowany np. w Czechach (bo dajmy na to, że tam jest taniej).

    Co do zostawiania gałęzi "startegicznych" w ręku Państwa - przecież to grozi partyjnym obsadzaniem stołków w takich firmach. A jak firma ma prywatnego właściciela - to on zawsze będzie kierował się swoim interesem, czyli maksymalizacją zysku. A żeby nie podnosił cen - to już są mechanizmy wolnego rynku: konkurencja, podaż i popyt.
    A póki ktoś będzie chciał energię kupować, to na pewno będzie kilku, którzy będą chcieli na tym zarobić.

    Natomiast co do kasy dla skarby państwa - Niemiec będzie płacić podatki. I taki sposób zarobku Państwa powinien wystarczyć. Dla mnie jest zbyt ryzykowne trzymanie w jednym ręku praw właścicielskich i ustawodawczych - bo z takim przypadkiem ochrony tepsy już mielismy do czynienia (monopol na połączenia międzymiastowe i międzynarodowe).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane