- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (111 opinii)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (133 opinie)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (79 opinii)
- 4 Ten punkt może uratować twoje wakacje (18 opinii)
- 5 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (62 opinie)
- 6 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (63 opinie)
"Niemieckie obozy śmierci" nad Motławą
Współczesna niemiecka flaga ze swastyką w centrum oraz napis "german death camps" pojawiły się w nocy ze środy na czwartek na jednym z budynków przy opływie Motławy w Gdańsku.
- Czy to jest w porządku? Potrzebna jest interwencja, jak sądzę - napisała pani Anna. - Zdjęcie zrobiłam dzisiaj pływając kajakiem po Motławie. To miejsce znajduje się na prawym brzegu, za Ołowianką, w stronę Polskiego Haka.
Policję o malowidle poinformował kapitanat portu. Funkcjonariusze już wszczęli postępowanie w tej sprawie. Sprawdzają, czy twórca obrazów i napisu nie naruszył art. 256 kodeksu karnego, który mówi o zakazie propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego.
Połączenie swastyki i niemieckiej flagi rzeczywiście może razić, gdyż zdaje się sugerować, że współczesne Niemcy ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie III Rzeszy. Z drugiej strony trudno uznać, by napis "german death camps" (hasło ukuto w reakcji na upowszechnianie się na świecie określenia "polish death camps", mającego sugerować, że znajdujące się na terenie Polski obozy koncentracyjne i obozy zagłady były prowadzone przez Polaków) propagował faszyzm bądź nazizm. To raczej akt zwykłego wandalizmu (o ile malowidło naniesiono na prywatny lub zabytkowy obiekt) lub manifest polityczny, pozbawiony cech ksenofobicznych czy nawiązujących do nienawiści na jakimkolwiek tle.
Autor tego muralu wybrał miejsce utworzenia go prawdopodobnie dlatego, że pozostałości muru nad opływem Motławy mogą przywodzić na myśl mur i bramę kolejową prowadzącą na teren obozu nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau, których obraz wykorzystywany jest w akcji informacyjnej German Death Camps.
Opinie (471) ponad 20 zablokowanych
-
2018-05-06 11:33
"Policja sprawdza art. 256 KK."
To tylko potwierdzenie, że w przypadku policji mamy do czynienia z selekcją negatywną. Zamiast ścigać z artykułów o niszczenie mienia (akurat te ruiny chyba nie widnieją na liście zabytków, bo w innym przypadku są cięższe artykuły) lub szerzenie nienawiści na tle narodowościowym (faszystowska flaga była inna), ostatecznie o nielegalną reklamę (sic!) skupiają się na tych artykułach, o których z góry wiadomo, że się nie obronią.
A może gdańska policja z tymi kibolami współpracuje? Nie byłoby to niczym nowym w jej dziejach.- 0 6
-
2018-05-07 11:02
"Połączenie swastyki i niemieckiej flagi rzeczywiście może razić, gdyż zdaje się sugerować, że współczesne Niemcy ponoszą
zmienili flagę = pozbyli się odpowiedzialności ? brawo, odpowiedzialny jest naród niemiecki, a nie któraśtam rzesza
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.