• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niepotrzebna awantura w autobusie miejskim. Brakuje nam życzliwości

Maciej Naskręt
12 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Graffiti pokrywa trasę PKM. Jakie rozwiązanie?
W pojazdach komunikacji miejskiej często dochodzi do absurdalnych i zupełnie niepotrzebnych sprzeczek. Uwaga: pojazd na zdjęciu nie musi być tym, w którym wydarzyła się opisana w artykule sytuacja. W pojazdach komunikacji miejskiej często dochodzi do absurdalnych i zupełnie niepotrzebnych sprzeczek. Uwaga: pojazd na zdjęciu nie musi być tym, w którym wydarzyła się opisana w artykule sytuacja.

Niepotrzebne emocje udzieliły się pasażerce i kierowcy autobusu miejskiego linii 255 w Gdańsku. Po tym, jak kierujący pojazdem odmówił przyjęcia płatności banknotem za bilet, oboje zaczęli sobie ubliżać. Dlaczego tak błahe sprawy często kończą się wybuchem agresji?



Czy masz wrażene, że w komunikacji miejskiej ludzie są bardziej agresywni niż gdzie indziej?

Wciąż wielu z nas nie potrafi okazać życzliwości osobom, z którymi mijamy się na co dzień na ulicy, w tramwaju czy autobusie. Rzadko przejawiamy empatię, częściej interesują nas nasze własne sprawy. Bywa, że nawet niewielki konflikt wywołuje w nas złe emocje, które prowadzą do eskalacji agresji i jeszcze większej frustracji.

Przestrogą przed takim postępowaniem i zarazem potwierdzeniem tego zjawiska jest zdarzenie, do którego doszło w miniony piątek w autobusie miejskim linii 255 w Gdańsku, między pasażerką a kierowcą.

Przebieg sprzeczki opisała nam jej uczestniczka. - Wsiadłam do autobusu na pętli Apollina. Podeszłam do kierowcy, aby kupić bilet normalny za 3,60 zł. Miałam w portfelu 10 zł i dałam je kierowcy, żeby zapłacić za bilet. Kierowca zachował się jakby nie zauważył tych pieniędzy i od razu zaczął się odzywać w chamski sposób, że mam mu dać drobne, bo inaczej mi nie sprzeda biletu - opowiada pani Małgorzata.

Przypomnijmy: zgodnie z regulaminem przewozów pasażer powinien płacić za bilet wyłącznie odliczonymi pieniędzmi.

Zdaniem naszej czytelniczki, kierowca miał drobne, by wydać jej 6,40 zł reszty, ale mimo to nie chciał jej sprzedać biletu. Kierowca zasugerował, że obowiązkiem pasażera jest posiadanie drobnych na bilet.

- Odpowiedziałam mu, że jego obowiązkiem jest sprzedać mi bilet, tym bardziej że posiadał drobne. Pan kierowca zaczął straszyć mnie kontrolerami, że zaraz zadzwoni po nich i wtedy "pożałuję" tego, że jadę bez biletu - opowiada kobieta.

Czytaj także: Jak oceniamy pasażerów komunikacji miejskiej?

Mimo wszystko pasażerka otrzymała bilet wraz z resztą, ale - zgodnie z jej relacją - usłyszała też, że kierowca ma dość takich "głupich p..d" jak ona. Wtedy kobiecie puściły nerwy i niewybrednie ubliżyła kierowcy. Wtedy ten zaczął być agresywny.

- Działo się to już podczas jazdy. Kierowca zatrzymał autobus i zaczął wykrzykiwać, że mam "wyp...ć" z jego autobusu - dodaje pani Małgorzata.

O ustosunkowanie się do tej sytuacji poprosiliśmy firmę PKS Gdańsk, która obsługuje linię autobusową 255 w Gdańsku.

- Sprawdziliśmy monitoring z dnia wskazanego przez pasażerkę, ale nie zarejestrował on historii opisanej przez panią Małgorzatę. Niemniej poprosiliśmy kierowcę o opisanie zdarzeń, które miały mieć miejsce podczas feralnego kursu - mówi Rafał Goll, prokurent w PKS Gdańsk.

Kierowca przestawił tę sytuację zupełnie inaczej. Jego zdaniem to zachowanie pasażerki było nie do zaakceptowania. - Z relacji kierowcy wynika, że była ona opryskliwa, zwracała się do niego per "ty". Kierowca z kolei miał grzecznie zwrócić jej uwagę - dodaje Rafał Goll.

W sytuacji gdy słowo jest przeciwko słowu, władze PKS Gdańsk zapraszają panią Małgorzatę do oficjalnego przedstawienia swojej wersji wydarzeń. - Jeśli ustalimy, że to kierowca wszczął awanturę, na pewno przeprosimy panią Małgorzatę - zapowiada Rafał Goll.

Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, który zleca obsługę linii autobusowych, nie chce na razie komentować zdarzenia.

- Powinniśmy wstrzymać się z jakimkolwiek komentarzem do momentu otrzymania skargi na kierowcę. Niemniej opisana sytuacja nie powinna mieć miejsca, nie mieści się w żadnych ogólnie przyjętych standardach postępowania - zapewnia Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM Gdańsk.

Miejsca

Opinie (716) ponad 20 zablokowanych

  • Niepotrzebna awantura ? (2)

    A czy są potrzebne awantury????

    • 3 1

    • tak - (1)

      dzisiaj pod sejmem :p

      • 3 0

      • Ta akurat jest zbędna ;p

        • 1 2

  • Kierowca z PKS (2)

    Jeżdże z Kowal codziennie...
    gośc który prowadzi ten autobus( z brodą i w okularach) jest tak nieprzyjemny.rzuca resztę dla klienta jakby był panem i władcą.staram się nie kupować u niego biletów ale jest dramat

    • 6 1

    • W imieniu twoich współpasażerów cieszę się, że jeżdżąc codziennie starasz się nie kupować biletów u kierowcy...

      • 1 2

    • to cham od czasow jelczy

      jak jezdzilem do szkoly to potrafil zamykac drzwi na wsiadajacych pasazerach. Dziwne ze nadal pracuje ten kaszub w przewozach osobowych.

      • 2 0

  • ...siała baba mak..

    nie wiedziała jak.. a dziad wiedział i nie powiedział..to było tak!

    • 1 0

  • Chamscy kierowcy

    to chyba norma, szczególnie na linii 171, gdy niektórzy pasażerowie gubią się w biletach, gdy jadą Gdyńskim lub Gdańskim autobusem. Opryskliwość kierowców jest wręcz gwarantowana w przypadku jakiegokolwiek pytania ze strony pasażera.

    • 4 2

  • Skargi na kierowców

    Raczej skłaniałbym się ku wersji tej kobiety gdyż jako pasażer sam byłem nieraz świadkiem podobnych wydarzeń a jako kierowca często widzę naganne zachowanie bus driverów min. wjeżdżanie w zatoczki bez kierunkowskazów lub blokowanie pasów ruchu pomimo braku takiej konieczności. Powinni przechodzić dodatkowe szkolenia w tym zakresie. Dziękuję

    • 7 0

  • zawsze pije alkohol w autobusie gdy jade

    i zawsze zdanzam

    • 0 0

  • problem latwo rozwiazac

    Bezbiletowa komunikacja. LUdzie i tak placa podatki.
    Zalety:
    - zaoszczedzi sie bo nie bedziemy placic firmie kontrolujacej ktorej utrzymanie to 30 procent kosztow komunikacji publicznej.
    - zero awantur o bilety
    - mniej korkow na ulicach.

    to tylko podstawowe zalety a jest jeszcze wiele mniejszych.

    • 7 0

  • 255, 256

    Wąsik nie powinien mieć styczności z ludżmi, bezczelny typ jak nie wiem. ciągle cos burczy pod tym swoim wasem. A jest podobny w 256-może to jego brat Wąs:) bliżniak, tamten za to rzuca pieniedzmii biletami. i czy się ma odliczone czy nie,to i tak jest sfochowany. Panowie!!!! troche zycia w sobie miejcie!!!

    • 5 0

  • za darmo (3)

    komunikacja powinna być bezpłatna ...tyle..

    • 7 1

    • Szysko powinno byc za darmo!

      bo nam sie NALERZY!!!!1

      • 0 2

    • wystarczy ze bedzie w 100 procentach finasowana z podatkow (1)

      i nie potrzeba kontrolerow i innego chamstwa.

      • 2 1

      • wyszloby pewnie taniej
        a jak srodowisko by sie lepiej mialo

        • 0 0

  • Sytuacja z dzisiaj (1)

    Urząd miejski. Informacja. Pani siedzi tam jak za karę, odpowiada zdawkowo,jakby petent był natrętem i niepotrzebnie zawracał jej głowę. Po czym zaczyna rozmowę przez komórkę i leci stek wyzwisk "Ku....miałeś przecież do mnie zadzwonić". I mamy jasność skąd się bierze agresja. Spirala się nakręca i "obrywamy" za innych. Daleko nam do kultury skandynawskiej, oj daleko.

    • 8 0

    • w urzedach sprawe moza rozwiazac za pomoca komputerow

      - skonczy sie lapowkarstwo.
      - urzednik i tak realizuje tylko przepis wiec to samo moze zrobic dobrze zorganizowana siec informatyczna.
      -odchudzenie ilosci etatow w budzetowce.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane