- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Niesamowite maszyny: pływający żuraw Maja
To najsilniejszy żuraw pływający po polskich wodach: podnosi ładunki o masie do 330 ton i może transportować je na swoim pokładzie w dowolny rejon Bałtyku. W kolejnym odcinku cyklu Niesamowite maszyny prezentujemy "Maję" - potężną jednostkę, która należy do Polskiego Ratownictwa Okrętowego.
- To najsilniejszy żuraw pływający w rejonie polskiego wybrzeża - zaznaczał kapitan Józef Burzyński, który steruje "Mają".
Jednostka o długości 55 i szerokości 25 metrów należy do Polskiego Ratownictwa Okrętowego i na co dzień cumuje w Gdyni. Kiedy realizowaliśmy o niej materiał telewizyjny, wyruszyła w kierunku Nabrzeża Drewnica w gdańskim porcie, aby podnieść kadłub i umieścić go na wodzie.
- Wodowana jednostka to Multicat 2613, co oznacza, że ma 26 metrów długości i 13 szerokości. Masa kadłuba, który zbudowaliśmy wynosi z kolei około 260 ton - wyliczał Jacek Małek, zastępca dyrektora Zakładu Budowy Statków firmy Safe, która zleciła "Mai" prace związane z wodowaniem.
Żuraw pływający najpierw ustawił się do nabrzeża burtą. Po czym załoga zajęła się uzbrajaniem głównego haka: zamontowano ciężkie stalowe zawiesia zakończone szeklami.
- Sam hak główny ze zbloczami waży 15 ton, a do tego jeszcze liny. Łącznie żuraw ma ich prawie dwa kilometry - opisywał operator Marcin Adamski.
Następnie kapitan skierował "Maję" dziobem do nabrzeża, a operator obrócił 55-metrowy wysięgnik żurawia tak, aby zawiesia znalazły się nad Multicatem. Stoczniowcy rozpoczęli instalowanie szakli na pokładzie. Po czym kiedy z niego zeszli, operator postanowił naprężyć stalowe liny. Próba wypadła pomyślnie, więc żuraw uniósł jednostkę w powietrze. Na panelu sterowniczym pojawiły się cyfry oznaczające liczoną w tonach masę ładunku: 268. Żuraw rozpoczął obrót w kierunku portowego basenu.
- Podczas działania ważna jest dobra współpraca między operatorem, pracownikami na lądzie, a kapitanem. Pomaga to w dbaniu o bezpieczeństwo ludzi, jednostki i ładunku. Ostatecznie, za całość prac odpowiedzialny jest kapitan - opowiadał Józef Burzyński.
Prace może koordynować zarówno z mostka, jak i z dwóch innych stanowisk na "Mai". Na pokładzie znajduje się ponadto miejsce, które przeznaczone jest do transportu ładunków. Ma wymiary 19,5 x 19,5 metra i można na nim umieścić do 800 ton.
- Zaletą "Mai" jest to, że na jej pokład można zabrać potężny ładunek, przetransportować samodzielnie w dowolne miejsce, a następnie wyładować na nabrzeże. To daje przewagę nad dźwigami, które nie mają takiej możliwości i transportują ciężary przed sobą, a więc nad wodą, a to już stwarza ryzyko - tłumaczył kapitan "Mai".
Należący do PRO żuraw pływający ma jednak pewne ograniczenia: nie może pracować, jeśli siła wiatru przekracza pięć stopni w skali Beauforta. Podczas wodowania Multicata pogoda była podobno znośna. Jednostkę sprawnie umieszczono w pobliskim basenie portowym.
- Wkrótce trafi do Holandii, gdzie zostanie wykończona, a następnie czeka ją transport do Wielkiej Brytanii, gdzie służyć będzie w portach do przepychania okrętów podwodnych Królewskiej Marynarki Wojennej - tłumaczy Jacek Małek.
Po tym, jak pracownicy potwierdzili podczas kontroli, że zwodowany kadłub jest szczelny, odczepiono szakle, a operator obrócił z powrotem wysięgnik. "Maja" zaczęła szykować się do kolejnej operacji, ale już w innym rejonie gdańskiego portu.
Ma ponad 60 metrów długości, wyposażona jest w głowicę tnącą, a jej pompa ma moc ponad 1800 kilowatów. Zobacz w akcji potężną pogłębiarkę M30.
Waży prawie 200 ton i potrafi formować "na zimno" blachy o grubości nawet powyżej 20 centymetrów. Zobacz, jak pracuje potężna walcarka.
Miejsca
Opinie (47) 8 zablokowanych
-
2014-11-23 18:03
Maję zbudowali w CCCP (1)
Maja już nie jest własnością Polski.
Co jeszcze POlszewikom POzostało do sprzedania i kradzieży tego co polskie ?- 5 17
-
2014-11-23 21:05
jeszcze mogą sprzedać Haczyńskiego i jego tą całą PISowską hołotę
- 6 4
-
2014-11-23 20:21
Maja jest elementem w systemuie wojskowym Rosji
nie jest przy7padfkiem stacjonowanie Mai na terenie Wybrzeza Wschodniego. To jest Rosjan plan stratyegiczny
- 0 10
-
2014-11-23 21:08
Był jeszcze dzwig Gucio...
...w Szczecinie, ale po prywatyzacji jakaś durna baba która została dyrektorem jakiegoś szemranego przedsiębiorstwa opędzlowała go do Holandii przez co Szczecin i Świnoujście zostały bez konkretnego dźwigu pływającego. Chyba nie muszę dodawać, że stało się to już za czasów styropianów z partii oszustów do spółki z gumofilcami.
- 13 0
-
2014-11-23 21:46
Czy Pan Redaktor (1)
nie przesadził pisząc że Maja może załadować na swój pokład 330 ton i transportować do w dowolny rejon Bałtyku???
- 0 6
-
2014-11-24 08:39
miało byc....
...dowolny rejon stoczni Remontowej
- 1 1
-
2014-11-24 08:57
Maja to jest największy dźwig pływający w tej części świata,
tak jak trójmiasto.pl jest najlepszym portalem informacyjnym w tej części europy.
- 8 2
-
2014-11-24 10:13
zwykły patefon czym się tu eksajtować\
zwykły patefon jak DP 15 czym tu się eksajtować mili moi
- 1 3
-
2014-11-24 19:14
Dla Gilewicza wszystko czego on sam nie widzial
jest niesamowite. Bawia mnie te jego artykuly w taki sposob zatytulowane. Basnie Tysiaca i jednej nocy takze sa niesamowite....
- 3 4
-
2016-01-19 18:05
A (1)
w Szczecinie jest ''Gucio''
- 0 1
-
2016-01-19 22:19
był
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.