- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Niesamowite maszyny: zgniatarka samochodów
Podobno w dwie godziny potrafi zrobić naleśniki z około 30 samochodów. Jej praca składa się głównie z dwóch czynności: przesuwania i zgniatania. W kolejnym odcinku cyklu Niesamowite maszyny prezentujemy prasę do zgniatania karoserii samochodowych, która nazywana jest też zgniatarką.
Zgniatarka, która należy do gdańskiej firmy, pracuje na złomowisku w Brzeźnie . Stoi na placu przy hałdzie stworzonej ze zgniecionych aut. Nieopodal czekają na finał kasacji wybebeszone samochody. Stare, które już ledwo zipały i nowsze, powypadkowe.
- Pojazdy pozbawione są już wszystkich elementów niebezpiecznych, takich jak choćby silniki i podzespoły, które nadają się jeszcze do ponownego użycia - wyjaśnia wiceprezes firmy.
Scenariusz kasacji jest z reguły taki sam. Na plac wjeżdża koparka z pięciopalczastym chwytakiem. Z łatwością łapie karoserię auta i umieszcza ją na platformie zgniatarki. Następnie w ruch idzie klapa, która przesuwa część samochodu w miejsce, gdzie kolejna klapa robi z aut naleśniki.
- Siła zgniotu to około 150 ton na dwa metry kwadratowe - wylicza Grosz.
Klapa poruszana jest przez dwa siłowniki, a układ hydrauliczny napędzany jest z kolei przez silnik elektryczny. Aby maszyna mogła "wypluć" z siebie naleśnik, trzeba jednak nieco jej pomóc. Dlatego koparka chwytakowa kładzie na platformie kolejne auto. Po czym klapa przesuwa karoserię, a ta popycha zgnieciony już samochód.
- Maszyna średnio gniecie dziennie około 30 samochodów. Zajmuje to jej jakieś dwie godziny - podaje wiceprezes Panty i dodaje: - Naleśniki trafiają następnie na składnicę złomu, po czym przewożone są do huty. Dzięki temu, że samochody są zgniecione, niższe są koszty transportu.
Zobacz też w akcji mobilną tokarkę kołnierzową
Miejsca
Opinie (61) 4 zablokowane
-
2016-04-02 21:40
(3)
Przystojny ten Pan Prezes :-)
- 2 4
-
2016-04-02 21:52
Znam osobiście! (1)
I mam podobne zdanie ;))))
- 2 5
-
2016-04-03 00:44
A ja znam napaloną Anię i nie jest przystojna.
- 6 0
-
2016-04-03 08:38
Fajniejszy
Jest 1 operator koparki
- 2 1
-
2016-04-03 01:45
Panta
Niesamowite, że w 4 minuty można zamienić swój rydwan w kostkę złomu. Swoją drogą Panta ma duuuużo części. Korzystałam nie jeden raz. Fajnie też się przejść po placu gdzie stoją oddane auta. Czasem jest na czym oko zawiesić. Pozdro ziomki z Panty:)))
- 0 8
-
2016-04-03 10:35
Na Pancie jest drogo i maja mały wybór częśći jak ktoś coś szuka. Poza tym zawsze mają problemy. (1)
Lepiej podjechać kawałek w okolice Sierakowic, tam są złomowe że panta przy nich to skup złomu pana Zdzisia. Możesz se wejść na plac i wykręcić pompowtryski od Audi A6. Na pancie o czymś takim nigdy nie słyszeli.
- 3 4
-
2016-04-03 23:54
a ch... prawda
Na pancie tez można wykręcać na placu i robić piesze rodzinne wycieczki
- 0 0
-
2016-04-03 15:02
To się nazywa recykling ??? oszczędność na pracownikach !!! (2)
Przecież te samochody nie zostały prawidłowo rozmontowane !!! są tylko pogniecione ,,uszczelki lampy el plastikowe ,amortyzatory w całości z olejem itd ... i to zapewne to że aż tyle to tylko na pokaz zdemontowali , kilkanaście lat temu byłem na złomie w Gdyni na Wiczlinie i widziałem jak działa recykling ,samochody były ładowane do kontenerów w całości z tapicerkami szybami lampami deskami i całą resztą dziura w zbiorniku żeby zlać resztki paliwa, następnie maszyna jak ta z filmu otwierała dach wyrywała fotele ,następnie silniki ze skrzyniami bez spuszczania płynów a wszystko się lało do ziemi nikogo nie obchodziła ekologia ,liczył się biznes dzisiaj niewiele się zmieniło, stacje demontażu to iluzja, jak właściciel takiego przybytku zobaczył kogoś z aparatem to robi się czerwony i strasznie nerwowy .
- 7 1
-
2016-04-03 21:41
w hucie to tylko odrobina żużlu więcej ;) (1)
ważne, żeby blok silnika poszedł osobno
- 0 1
-
2016-04-04 09:29
Zobaczcie co jest na filmie !!!
To nie jest stacja demontażu pojazdów, to fikcja !!! nie wymontowane zostały elementy z tworzyw sztucznych , takie jak kierownice ,zbiorniczki spryskiwaczy, zderzaki ,lampy, fotele ,kanapy, tapicerki ,pompy hamulcowe ze zbiorniczkami płynu, amortyzatory z olejem i wiele innych ,te wszystkie elementy trafią do huty i tam zostaną spalone bez żadnych filtrów ,bo huty ich nie mają, a toksyczne gazy i sadze trafią do naszej atmosfery, przez co chorujemy na choroby płuc, nowotwory i wady genetyczne u dzieci, dodatkowo zanieczyszczają żywność i środowisko , prawidłowy recykling polega na rozmontowaniu pojazdu oddzieleniu tworzyw sztucznych i toksycznych płynów i poddaniu ich odpowiedniej utylizacji !!!
- 1 0
-
2016-04-03 17:35
Ciekawe
Ile czasu szybciej zgniata się francuskie samochody od pozostałych?
- 1 2
-
2016-04-03 20:41
Czego to nie wymyślą
Jak to mówią cud techniki bardzo przydatny gdyż w dzisiejszych czasach jest tyle aut zwłaszcza powypadkowe czy po prostu zużyte mogliby te skasować co stoją od lat i blokują miejsca na parkingach osiedlowych
- 1 1
-
2016-04-03 21:43
Utylizacja
Ciekawe jak Panta ściąga czynnik z klimatyzacji jak nie mają maszyny!
- 4 0
-
2016-04-03 22:18
generalnie to 70% samochodów trzeba umówić na spotkanie z taką maszynką (1)
- 0 2
-
2016-04-04 00:06
70% to lekka przesada
ale sam byłem zdziwiony, jak ładnie się składa 15-letnie auto po przecięciu jednego tylko słupka
- 0 0
-
2016-04-04 06:41
Zgniatarek już nikt nie używa nawet na wschodzie!
Teraz używa się kruszarek które dodatkowo sortują odpady na żelazne i nieżelazne oraz inne frakcje jeśli są częścią linii.
Takie maszyny były używane w latach 70 ubiegłego wieku. Wymagały zatrudnienia jakiegoś tępaka który wyrywał tworzywa sztuszne szkło itp z wraku auta a na koniec zgniatał to.
Miejsca po tych wszystkich skupach złomu są tak skażone wszelkiej maści chemikaliami samochodowymi że trzeba by wybierać z nich grunt nawet do kilku metrów aby to nikomu nie zagrażało.- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.