- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Niesamowite maszyny: żurawie chwytakowe
Każdy waży ponad 600 ton, ma prawie 77 metrów wysokości i posiada potężny chwytak. W kolejnym odcinku cyklu Niesamowite maszyny prezentujemy potężne żurawie, które pracują przy rozładunku statków w gdańskim Porcie Północnym .
Być może na pierwszy rzut oka operacja nie wygląda na skomplikowaną, ale kiedy w grę wchodzą masy liczone w dziesiątkach ton i setki powtórzeń ruchów, poziom trudności pracy znacznie wzrasta. Sam chwytak waży 20, a razem z surowcem średnio 75 ton.
- Za każdym razem trzeba uważać, aby nie zawadzić chwytakiem o żaden element statku, aby węgiel nie sypał się na ziemię i aby nie uszkodzić leja, dokąd trafia surowiec - tłumaczy operator Wojciech Kopciuszuk.
Liczy się więc precyzja, ale także dobre tempo rozładowywania statku. Tym razem maszyny pracowały przy jednostce, która do gdańskiego portu przypłynęła z norweskim węglem.
- Wydajność jednego żurawia w tej chwili jest na poziomie 1800 ton na godzinę, a że przy rozładunku statku standardowo pracują dwa, to na przenośniki taśmowe trafia w ciągu godziny 3600 ton węgla - wylicza Krzysztof Sobański, kierownik działu technicznego w Porcie Północnym.
Podczas rozładunku żurawie poruszają się na szynach o rozstawie 20 metrów. Każda z maszyn ma prawie 77 m wysokości, maksymalny wysięg rzędu 50 m i waży 610 ton - z czego 170 to masa przeciwwagi.
- Są to największe żurawie chwytakowe w Polsce. Wyprodukowała je firma Liebherr, a ich oznaczenie to LPS 600 - wyjaśnia Sobański.
Maszynami sterują operatorzy, którzy siedzą w kabinach na wysokości 32 metrów nad poziomem pirsu. W rękach trzymają joysticki i co jakiś czas spoglądają na monitory. Na pierwszym wyświetla się obraz z kamery zamontowanej na żurawiu, na drugim dane przydatne podczas pracy.
- Podawana jest między innymi odległość chwytaka od leja oraz informacja, ile jeszcze metrów można opuścić chwytak na dół do ładowni - wylicza pracownik.
Komputer podaje ponadto masę surowca, który został pobrany ze statku. Jak wylicza Krzysztof Sobański, pojemność chwytaka to 45 metrów sześciennych. - To jest odpowiednik jednego wagonu towarowego do transportu węgla - przelicza kierownik działu technicznego.
Węgiel, który za pomocą żurawi zabrany został ze statku i wrzucony do leja, transportowany jest następnie na przenośnikach taśmowych w kierunku ładowarko-zwałowarki, po czym trafia na place składowe.
Zobacz w akcji potężną walcarkę, która potrafi formować "na zimno" blachy o grubości nawet powyżej 20 centymetrów.
Może podnosić ładunki o masie nawet 330 ton i jest najsilniejszym żurawiem pływającym, który operuje na polskich wodach. Zobacz w akcji "Maję".
Miejsca
Opinie (49) 3 zablokowane
-
2014-11-30 16:43
Za króla ćwieczka (1)
A za króla ćwieczka eksportowaliśmy zboże i drewno - dochód Gdańska był taki jak calej Rzeczpospolitej, dochód Torunia jak 80% całej Rzeczpospolitej, statek Kolumba czy innego Magellana był z polskiego drewna, blokada Gdańska przez Szwedów i na Zachodzie widmo głodu I co?
przechlaliśmy -roztrwoniliśmy - na wjazd do Rzymu konie kuto złotem, na terenie RP jeden z królów zakazał chłopom orania pola w złotych łańcuchach
A II RP taka piękna -- jak dla kogo, bieda, bezrobocie , konflikt z Ukraińcami-prawosławiem, Historia kraju to nie tylko piękne dni ale to również historia hańby i wstydu. A te licencje Boforsa i Vickersa pomogły nam jak umarłemu kadzidło- 5 2
-
2014-11-30 20:28
hahahahaha
nawalony trep przy kompie
- 0 4
-
2014-11-30 17:03
Żurawie
Imponujące, ale wolę żurawie, które przylatują na wiosnę na pola koło Dębek.
- 8 1
-
2014-12-01 12:35
niedługo dokonamy kolejnego dobrego wyboru
jak widać lepiej opłaca się przywieźć węgiel z zagranicy niż wydobyć u nas. no ale takich dobrych polityków wybieramy no i zapewne dalej będziemy wybierać!! gratulacje dla lemingów!!
- 1 1
-
2014-12-01 13:36
czym się podniecasz?
Imponujące - i łone w mieście mają takie żurawie dych całkiem?
- 0 0
-
2014-12-01 14:05
mafia
jest i mafia w tv.
- 2 0
-
2014-12-01 20:30
Bardziej od "chwytakow" obchodzi mnie norweski wegiel
Polska kiedys eksporter wegla kamiennego teraz sprowadza wegiel z Norwegii,Rosji, Ukrainy? Pamietam ta kampanie zamykania kopaln na Slasku, bo niby sie nie oplaca, bo nasze elektrownie maja przejsc na gaz i tym podobna propaganda. Teraz w POlandii mafijne bonzy zarabia na imporcie wegla, a polskich gornikow wyrzucono i wyrzuca sie na bruk. Celowa robota niszczenia polskich kopaln trwa. Glosujacym na POzlodziei to nie przeszkadza, bo sami.....kradna (15% z wszystkich uprawnionych do glosowania poparlo niby PO, oczywiscie lesli zalozymy,ze wybory byly uczciwe w co nalezy bardzo watpic w mafijnej republice kolesi)
- 1 1
-
2014-12-01 23:04
jedynym towarem eksportowym
to płody rolne i tania siła robocza, smutna prawda.
Na węglu zarabiają wszyscy tylko nie kopalnie dziwne.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.