• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nietypowa rekrutacja

Michał Stąporek
6 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Reuters szuka nowych pracowników
Bywa, że rekrutacja do międzynarodowych koncernów wygląda równie tajemniczo, jak do służb specjalnych: kontakt odbywa się przez adresy mailowe, odbierane w centrali firmy za oceanem, a życiorys trzeba napisać według wzoru wspólnego dla wszystkich oddziałów na świecie. Trójmiejski Reuters wyłamuje się z tego schematu i kandydatów na pracowników zaprasza po prostu do swojego biura. I to bez wcześniejszego umawiania.

Na początku czerwca międzynarodowa agencja informacyjna Reuters ogłosiła, że w Trójmieście otworzy swoje centrum analityczne, w którym opracowywane będą dane makroekonomiczne krajów i firm z Europy Środkowej i Wschodniej oraz Bliskiego Wschodu. Teraz firma oficjalnie zaczyna rekrutację kandydatów - oficjalnie, bo już teraz zatrudnia ok. 50 osób. Szefostwo Reutersa chciałoby aby jeszcze w tym roku w gdyńskiej siedzibie firmy pracowało ok. 100 osób.

Nietypowy jest sposób, w jaki odbywa się ten etap rekrutacji. - Wszystkich chętnych pracą w Reutersie zapraszamy do odwiedzenia siedziby firmy w biurowcu Baltic Business Centre w Gdyni, przy ul. Śląskiej 23/25. Nie ma potrzeby umawiania się, ale prosimy o wizytę w czwartek i piątek, o dowolnie wybranej pełnej godzinie, pomiędzy 9:00 a 18:00. Kandydaci powinni mieć przy sobie cv napisane po angielsku - zaznacza Paulina Wojnowska z firmy Adecco, która wspiera Reutersa w procesie rekrutacyjnym.

Czy szefowie firmy nie obawiają się, że najazd chętnych zdezorganizuję pracę już zatrudnionym? - Ponieważ mamy dość specyficzne wymagania wobec kandydatów na naszych pracowników, nie spodziewamy się tłumów. Sądzę, ze przez dwa dni otwartych drzwi może nas odwiedzić ok. 40-50 osób. Oczywiście im więcej, tym lepiej - zapewnia Jarosław Białek, odpowiedzialny za rekrutację w gdyńskim Reutersie.

Kto powinien odwiedzić biuro agencji w Baltic Business Centre? Na pewno ci, którzy naprawdę dobrze znają dwa języki obce: angielski oraz inny język europejski bądź bliskowschodni. Przedstawiciele Reutersa twierdzą, że poliglocie będzie łatwiej o pracę, niż absolwentowi ekonomii, który z językami jest na bakier. - Oczywiście przygotowanie ekonomiczne jest niezbędne, ale ze względu na różnice pomiędzy absolwentami różnych wydziałów ekonomicznych i tak najpierw wszyscy muszą przejść intensywne miesięczne szkolenie - podkreśla Białek.

Reuters i Adecco nie łudzą się, że całą ekipę do tutejszej filii koncernu skompletują w Trójmieście. Dlatego wkrótce po dniach odwiedzą uczelnie w Warszawie (SGH), Łodzi (Uniwersytet Łódzki), Poznaniu i Krakowie (Akademie Ekonomiczne).

Opinie (23) 3 zablokowane

  • Przesadzacie.... (1)

    Pracuje w gdynskim oddziale Reuters, nie znam biegle dwoch jezykow i nie mam 30 letniego doswiadczenia :-)

    Jestem po Ekonomii UG i naprawde stwierdzam, ze cudow nie wiadomo jakich od nas nie wymagano. Trzeba miec wiedze finansowa, znac jezyk i co najtrudniejsze UMIEC LOGICZNIE MYSLEC, co dla niektorych jest trudne... No i byc komunikatywnym...

    Nikt po akcencie nas nie klasyfikowal, moim szefem jest Fin, ktory sam ma specyficzny akcent i naprawde uwazam, ze duza czesc uwag jest sporo przesadzona.

    W mundurki tez nas nie wcisneli i po prostu obowiazuje to, co w kazdej normalnej firmie... I tyle

    • 2 0

    • hahahahaha ... jak Ci sie podoba, to nie pracowalas/es w normalnej firmie dbajacej o swoich pracownikow ... to jest pewnie Twoja pierwsza praca, popracuj rok czasu, ochlon i zobaczysz ...

      ja niedawno zrezygnowalem z tej firmy, mozna znalezc lepsza prace ... w Reuters panuje jeden wielki balagan, zadnych konkretow, podwyzek plac, nic ... jedynie "dresscode" jest najwazniejszy ...

      pozdro dla pajaca Jerrego i aroganckich lasek z dzialu HR, gdzie obsluga wyglada jak na Poczcie Polskiej ...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane