• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niewielki biurowiec jaskółką Młodego Miasta?

Robert Kiewlicz, Michał Stąporek
30 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Biurowce na Młodym Mieście. Inwestycyjny "stop"
Na zdjęciu nowa zabudowa dawnej stoczni przy całkowicie odmienionej ul. Jana z Kolna. Za przebudowę ulicy odpowiada miasto i na razie nie wiadomo, kiedy będzie ona wyglądała tak, jak na wizualizacji. Budynki będzie stawić Drewnica Development. Budowa pierwszego z nich ma ruszyć w przyszłym roku. Na zdjęciu nowa zabudowa dawnej stoczni przy całkowicie odmienionej ul. Jana z Kolna. Za przebudowę ulicy odpowiada miasto i na razie nie wiadomo, kiedy będzie ona wyglądała tak, jak na wizualizacji. Budynki będzie stawić Drewnica Development. Budowa pierwszego z nich ma ruszyć w przyszłym roku.

Gdański deweloper przygotowuje się do budowy niewielkiego biurowca na terenie dawnej Stoczni Gdańskiejzobacz na mapie Gdańska. Spółka ma ziemię i projekt, teraz szuka finansowania inwestycji.



Taki biurowiec miałby powstać przy ul. Jana z Kolna. Koncepcja przygotowana przez pracownię architektoniczną Archiplan z Gdyni. Taki biurowiec miałby powstać przy ul. Jana z Kolna. Koncepcja przygotowana przez pracownię architektoniczną Archiplan z Gdyni.
Drewnica Development to spółka wydzielona z Synergii 99, czyli firmy, która niegdyś posiadała wszystkie niewykorzystywane do produkcji statków tereny dawnej Stoczni Gdańskiej. Chodzi o 73 ha gruntów, położonych między miastem a Martwą Wisłą.

Synergia pozbyła się większości z nich: 30 ha sprzedała duńskiej spółce deweloperskiej Baltic Propert Trust Optima, 12 ha oddała miastu Gdańsk na budowę ulicy Nowej Wałowej i siedzibę Europejskiego Centrum Solidarności.

Pozostałe tereny znajdują się głównie między Martwą Wisłą a ul. Jana z Kolna zobacz na mapie Gdańska. - To ok. 20 hektarów terenu, na którym stanie zróżnicowana zabudowa - mówi Krzysztof Sobolewski, prezes zarządu Drewnica Development. Kiedy? Gdy spółka znajdzie finansowanie.

Wydaje się jednak, że na niewielkiej część tego terenu coś zaczyna się dziać. Latem tego roku wyburzono dawny mur stoczni Gdańskiej na wysokości przystanku SKM Gdańsk Stocznia. To właśnie w tym miejscu zobacz na mapie Gdańska miałby powstać pierwszy z planowanych na tym terenie budynków, niewielki biurowiec. Deweloper zamówił już w gdyńskiej pracowni projektowej Archiplan jego koncepcję.

Budynek miałby stanąć na działce o powierzchni 4, 4 tys. m kw. Biurowiec miałby mieć powierzchnię ok. 4,7 tys. m kw., przy czym powierzchnia biurowa wynosiłaby ok 3,2 tys. m kw. Dla porównania to o ok. 40 proc. mniej, niż w biurowcach w kompleksie biurowym Arkońska Business Park na Przymorzu.

Biurowiec to jaskółka większej i rozłożonej na lata inwestycji, która wstępnie ochrzczono mianem Shipyard City Gdańsk. Nowa dzielnica miałaby zostać podzielona na cztery tzw. klastry, w których powstaną nie tylko budynki mieszkalne, ale także usługowe i rozrywkowe.

W przyszłym tygodniu Drewnica Development ujawni więcej szczegółów swoich planów wobec północnych terenów Stoczni Gdańskiej.

Opinie (196) 9 zablokowanych

  • Obiecanki głupie cacanki ;]

    I co jeszcze ? WZ do obwodnicy i Nowa Słowackiego ? Nikt już w to nie wierzy !

    • 3 1

  • wstydliwy temat dla gdanska

    macie troche problem z brudem i higiena

    • 2 1

  • Niemcy i Donald Tusk załatwili naszą morską gospodarkę

    "Polska jako kraj zamierzający przystąpić do UE musi zmniejszyć produkcję swojego przemysłu okrętowego. Bowiem zgodnie z dyrektywą unijną oraz deklaracjami Japonii i USA - państw, które zdecydowanie stawiają na rozwój swojego przemysłu okrętowego, muszę postawić jako warunek przyjęcia PFO do AWES zadeklarowanie przez stronę polską gotowości ograniczenia produkcji polskiego przemysłu okrętowego do poziomu roku 1993 (310 000 CGT), czyli do 30 proc. mocy produkcyjnych" (ówczesne nasze możliwości wynosiły 750 tys. CGT).
    Oto znamienne słowa skierowane 22 kwietnia 1994 r. przez Friedricha Hennemanna, ówczesnego prezesa Association of the European Shipbuilders (AWES), a jednocześnie naczelnego dyrektora stoczni Bremen Wulkan Verband A.G., w obecności ówczesnego dyrektora biura AWES, jednocześnie dyrektora Astilleros Espagnoles w Madrycie José Estebanema, do przedstawicieli polskiego przemysłu okrętowego na czele ze śp. prof. Jerzym Doerfferem, ówczesnym przewodniczącym Polskiego Forum Okrętowego, inż. Jerzym Wróblem, dyrektorem technicznym Stoczni Gdynia SA, oraz inż. Sławomirem Skrzypińskim. Przedmiotem tego spotkania była sprawa wejścia Polskiego Forum Okrętowego w struktury AWES.

    • 5 3

  • cypryjska spółka w tle

    Ciekawe kto się za tym kryje? - wspólnikiem Drewnicy jest niejaki Binbrook - spółka zarejestrowana na Cyprze - o co tutaj chodzi? o tandetny biurowiec czy może o przepranie kaski ?

    • 4 1

  • Kim jest Synergia99

    8 września 1998 roku została podpisana haniebna umowa sprzedaży Stoczni Gdańskiej. Podmiotem nabywającym została Trójmiejska Korporacja Stoczniowa SA z siedzibą w Gdańsku, wówczas o nieznanym składzie akcjonariuszy.
    Później okazało się, że są to spółki Stocznia Gdynia i Evip Progress.
    Okazało się, że sędzia, zanim wyda decyzję zezwalającą na kupno, zobowiązany jest do zapoznania się z bilansami ubiegających się o to firm. Kilka renomowanych biur obrachunkowych stwierdziło, iż nie można dokonać sprawdzenia bilansu w krótkim odstępie czasu. Potrzeba na to co najmniej miesiąca. Sędziemu komisarzowi wystarczyła kalendarzowa doba. Stocznia Gdańska przeszła w ręce spółki stworzonej przez Stocznię Gdynia (w której 39 proc. udziału przeszło w ręce ówczesnego dyrektora Stoczni Gdynia pana Szlanty i jego rodziny) i prywatną spółkę Evip Progress z Warszawy. Umowa sprzedaży została zawarta we wrześniu 1998 roku. Zapisano w niej kwotę kupna za około 30 milionów USD. Ponadto tzw. nowy nabywca zobowiązał się do zainwestowania 21 milionów USD. Do dzisiaj nie uruchomiono z tego ani jednej złotówki.
    Niestety, sprawdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że nie chodziło tylko o zlikwidowanie stoczni i zrobienie na tym dobrego interesu, ale także o stworzenie możliwości wykupienia atrakcyjnych terenów SG w centrum Gdańska pod budowę hoteli czy domów towarowych. Prowadzono już z przyszłymi ewentualnymi inwestorami zagranicznymi rozmowy i niejednokrotnie nawet podpisywano listy intencyjne.
    Nowi tak zwani właściciele kolebki "Solidarności" prą do przodu "całą naprzód". Nie zważając na nic, sądzą, że są nietykalni i nie będą odpowiadać za grabież naszego narodowego majątku.
    Już 25 sierpnia 1999 roku został spisany akt notarialny pomiędzy Stocznią Gdańską - grupa Stoczni Gdynia - spółką akcyjną z siedzibą w Gdańsku, reprezentowaną przez dyrektorów Bogdana Mariana Oleszka (byłego działacza NSZZ "Solidarność") i Elżbietę Marię Dudziuk, a Synergią 99 Sp. z o.o. z siedzibą w Radomiu, reprezentowaną przez prezesa Andrzeja Jerzego Kwiatkowskiego i członka zarządu Bogdana Stefana Garsteckiego.
    W umowie tej czytamy o przekazaniu Synergii 99 Sp. z o.o. w Radomiu prawa użytkowania wieczystego aż trzydziestu trzech hektarów sześćdziesięciu pięciu arów i dziewięciu metrów kwadratowych. De facto tym aktem notarialnym spółka pana Szlanty Synergia 99 przejęła najważniejsze i najbardziej atrakcyjne tereny lądowe (A i B), gdzie znajdują się pochylnie.
    Synergia 99 zobowiązała się, iż w momencie, gdy zagospodaruje istniejące pochylnie, w zamian wybuduje suchy dok na wyspie. Jeśli nie, zapłaci odszkodowanie w wysokości 205 000 000 złotych.
    Od chwili podpisania aktu notarialnego Stocznia Gdańska - Grupa Stoczni Gdynia płaciła rocznie Synergii 99 koszty dzierżawy pochylni w wysokości 1 200 000 zł, obecnie płaci już 2 400 000 złotych.
    Następnym aktem notarialnym zdjęto zobowiązanie zapłacenia ewentualnego odszkodowania w wysokości 205 000 000 złotych.
    Dodajmy, że Synergia 99 sprzedała już te tereny za blisko 40 mln USD funduszowi amerykańskiemu.

    • 8 3

  • A BUDYŃ MA JUŻ ZAKLEPANE MIESZKANIE,CZY BIURO NA SWOJĄ FUNDACJE?

    bo przecież inaczej nie będzie zgody na budowe

    • 5 2

  • BRAWO

    W końcu ktoś pomyślał o tym odrażającym miejscu. Może w końcu będzie można tamtędy przejechać bez zamykania oczu.
    Jeszcze raz brawo za pomysł! (teraz tylko aby realizacja nie trwała zbyt długo)

    • 1 3

  • To jakaś wiocha (1)

    Jeżeli to ma stanąć zamiast zburzonych wcześniej ruin to właściwie nic się nie zmieni po prostu czerwona cegła została zastąpiona szkłem. Jeśli to ma być te nowe miasto to niech lepiej zostawią ten teren pusty, a kiedy już się dorobię to sam postawie tam wieżowce z nowoczesną architekturą godne współczesnego Gdańska. Gdy usłyszałem, że właścicielem tego terenu jest jakaś Drewnica development (buhaha) to od razu wiedziałem że powstanie tam jakieś gówno niskobudżetowe. Na miejscu miasta zabrał bym tej żałosnej spółce ten teren i sprzedał jakiejś innej porządnej firmie już nawet te z Trójmiasta są po 100 kroć lepsze bo budują chociaż 55 metrowe budynki. Lepiej zapobiegać niż później burzyć ten shit.

    • 2 5

    • Zdaj sobie sprawę z jednego. Jesteś jednym na milion w tej części świata

      których pociąga nowoczesna architektura. Dostosuj się, albo wyjedź do Brasilii. Kto tam raz przyjechał, nie zapomni po grób. Leczy się na psychozę do trzeciego pokolenia.

      Chcemy Gdańska przedwojennego.

      • 1 0

  • i cha zrobić ruch lewostronny ? (1)

    brawo za viske ;p

    • 3 3

    • Zwróć proszę uwagę na lewą część wizualizacji. Tam znajduje się drugi pas :). Pozdr

      • 3 0

  • Mam nadzieje że dżwigi

    nie będą zasłonięte ! to jedyny urok tamtego zakątka nic go nie zastąpi !

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane