• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niższe stawki za posegregowane śmieci w Gdańsku

Katarzyna Moritz
18 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Miasto przypomina, że utrzymanie porządku w altanach śmieciowych to obowiązek zarządcy nieruchomości. Miasto przypomina, że utrzymanie porządku w altanach śmieciowych to obowiązek zarządcy nieruchomości.

Stawka za posegregowane śmieci spadnie z 56 gr do 44 gr za 1 m kw. mieszkania. Stawka za śmieci nieposegregowane pozostanie bez zmian - 72 gr za m kw. Zmiana wejdzie w życie 1 kwietnia.



Czy po wejściu reformy śmieciowej segregujesz odpady?

Na najbliższą sesję Rady Miasta w Gdańsku, 27 lutego, wpłynie projekt uchwały obniżającej stawkę za odbiór odpadów posegregowanych z 56 gr do 44 gr za 1 m kw mieszkania.

- Dzięki temu chcemy część mieszkańców zachęcić do segregowania odpadów - tłumaczy Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska ds. polityki komunalnej. - Jeżeli zwiększy się segregacja odpadów, to niewykluczone, że będzie szansa na kolejną obniżkę.

Obniżka jest możliwa dzięki niższym, niż szacowano w momencie startu nowego systemu, kosztom odbioru i zagospodarowania odpadów. Jeżeli radni przyjmą uchwałę, zmiana stawki wejdzie w życie 1 kwietnia. Osoby, wspólnoty i spółdzielnie, które będą chciały z niej skorzystać będą musiały ponownie złożyć deklaracje. Miasto jednak tym razem planuje przygotować je już częściowo wypełnione, wraz z wpisaniem danych i nowej stawki i wysłać pocztą do właścicieli nieruchomości, a także do spółdzielni mieszkaniowych i zarządców wspólnot.

Urzędnicy liczą się z tym, że o zmianę wystąpi blisko 40 tys. odbiorców.

- Uzupełnione druki powinni otrzymać do końca marca. Na ich podpisanie i dostarczenie do Zarządu Dróg i Zieleni, który zajmuje się systemem, mieszkańcy będą mieli dwa tygodnie. Pierwsza wpłata z nową stawką będzie obowiązywać od 15 maja - wyjaśnia Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Uzależnienie obniżki od segregacji na mokre i suche odpady, to wynik analizy funkcjonowania nowego systemu odbioru odpadów w Gdańsku, który wszedł w życie w związku z reformą śmieciową 1 lipca zeszłego roku. Okazuje się, że choć segregacja wzrosła o ok. 25 proc., to bardzo różnie wygląda ona dzielnicach miasta.

Segregacja najbardziej poprawiła się w pierwszym z sześciu sektorów, czyli w dzielnicach Chełm, Górki Zachodnie, Orunia czy Rudniki. Najgorzej segregują mieszkańcy drugiego sektora: Letnicy, Nowego Portu, Przeróbki, Stogów i Śródmieścia. Wbrew wcześniejszym obawom, lepiej segregowane są odpady w spółdzielniach niż we wspólnotach mieszkaniowych.

Gdynia decyzję o obniżce stawek za odbiór odpadów podjęła w grudniu zeszłego roku. Zmianie uległy progi powierzchni mieszkania. Z 40 do 45 m kw. podniesiono metraż, przy którym w przypadku segregacji odpadów płaci się 17 zł zamiast 19 zł. Kolejny próg to lokale od 45 do 60 m kw. Ich właściciele (gdy będą segregować odpady) zapłacą 28 zł miesięcznie.

W Sopocie minimalny ryczałt płacą ci, którzy segregują śmieci i w miesiącu nie zużyją więcej wody niż 4 metry sześcienne. Za każdy kolejny rozpoczęty metr sześcienny wody naliczana jest opłata za śmieci w wysokości 3,50 zł. Za śmieci niesegregowane opłaty będą o 50 proc. wyższe: dotyczy to zarówno ryczałtu (21 zł), jak i opłaty za każdy dodatkowy rozpoczęty metr sześcienny wody (5,25 zł). Liczona jest tylko woda "użytkowa", a nie ta, która używana jest do podlewania ogródków.

Zobacz jak segregować śmieci w Gdyni i w Sopocie...



... a jak w Gdańsku.

Opinie (147) 3 zablokowane

  • I dobrze, bo te stawki to była jakaś kpina! W dodatku nieuwzględniające rzeczywistej ilości śmieci i liczby mieszkańców... A to przecież nie metry kwadratowe produkują śmieci...
    Większość ludzi teraz segreguje, a płaci kilka razy więcej niż przed reformą...

    • 4 1

  • W sprawie ustawy (2)

    Dziwię się dobremu samopoczuciu przedstawicieli miasta. Buc może poziom segregacji się poprawił, ale czystości w mieście na pewno nie. Przepełnione śmietniki, syf w altanach i PRRSP do spółki z ZDiZ które to kompletnie olewa. Pomysł ustawodawcy. by altany sprzątali zarządcy jest od czapy. Przykład z mego podwórka - 20 małych wspólnot + mieszkania komunalne. Kto ma tam sprzątać? W teorii oczywiście można wyznaczyć dyżury itd., ale wierzy ktoś z was, ze 150 osób się dogada? To nie jest problem tylko mojego osiedla ale powszechny.
    Założeniem reformy było zlikwidowanie patologii unikania płacenia za wywóz, podrzucania śmieci i likwidacji dzikich wysypisk, ogólnie poprawa czystości. zamiast tego jest wielki SYF. Więc z tą euforią bym zaczekał.

    • 3 2

    • "Założeniem reformy było"... podwyzszenie zyskow UM i smieciowej republiki kolesi.

      • 1 1

    • to dlatego...

      ,że przedstawiciele miasta bardzo chcieli żeby wspólnoty wykupiły podwórka z tym całym syfem,czyli wieloletnimi zaniedbaniami i wtedy....nie ich problem tylko....mieszkańców. To dlatego.... altany śmietników wyglądają coraz gorzej i coraz trudniej dojść do pojemników taki jest syyffff! bo miasto umyło rączki i wciska,że to wina wspólnot

      • 0 0

  • opłata jest za śmieci zmieszane i posegregowane, a kubły na śmieci są na mokre (zmieszane) i suche (zmieszane). więc moje smieci trafaiją do tego który bliżej wejścia. od kiedy metry kwadratowe mojego miszkania produkują śmieci to przestałem je segregować. wcześniej owszem, odpadki "kuchenne" trafiały do zsypu, a reszta była segregowana na tworzywa sztuczne, szkło, papier. ale skoro budyniowi urzędnicy wiedzą lepiej, skąd się biorą śmieci i jak je należy segregować, to po kiego mam kombinować.

    • 1 1

  • O takie polske walczyli.........Żeby im żyło się lepiej..........

    tylko u nas dzieja sie takie rzeczy, balagan, bzdurne przepisy, kombinacje jak wyciagnac wiecej kasy z mieszkancow. Placimy za smieci podwojnie, juz przy zakupie towaru placimy takze za opakowanie. W innych krajach przy kazdym sklepie sa kosze na odpady - segregacja , gdzie po odejsciu od kasy mozna od razu zbedne opakowania, kartony np. od pizzy itd. zostawic w sklepie.

    • 1 1

  • smieci

    ja segreguje śmieci,a ci co tego nie robią zachowują się świńsko!!! dzięki nam płacą niższe rachunki

    • 0 0

  • brak słów by określić to co czuję ----- i tytułu!!!

    Wszystko co czytam w opiniach jest bulwersujące i nie można odmówić ludziom
    racji. Mnie maksymalnie wkurza to, iż w moim osiedlu Przymorze płacimy za odpady niesegregowane, tj według stawki 0,72 zł. za metr kwadratowy powierzchni mieszkania, co w dużej mierze oznacza, że ludzie samotni finansują dobrze często sytuawane rodziny wieloosobowe . Taką decyzje podjęli nasi, pożal sie Boże, zarzadzający Spółdzielnią, w dobrze pojętym własnym interesie (nie mieszkańców) na zasadzie "głupcy niech płacą a my spoczniemy na laurach". Niestety z goryczą muszę napisać, że mieszkańcy nie interesują się sprawami Spółdzielni, tak więc traktują nas jak stado bydła. I to ma być spółdzielnia? , gdzie teoretycznie jej członkowie mając duże prawa, dają się ogrywać "bandzie skostniałego betonu".

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane