• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocka pod Giewontem

on, PAP
10 lutego 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Prawie dobę spędzili na północnej ścianie Giewontu w Tatrach dwaj gdańscy taternicy. Wspinaczkę rozpoczęli w środę rano, w nocy osłabli i wezwali ratowników. Z pomocą TOPR-owców dotarli na wierzchołek Giewontu dopiero w czwartek rano.

Do zdarzenia doszło na drodze wspinaczkowej o nazwie Diretissima, która ma długość około 700 metrów. Gdańszczanie wyruszyli w środę o godzinie 7.00 rano. Gdy do szczytu zostało około 80 m zabrakło im sił. Około godz. 23.00 zatelefonowali do TOPR prosząc o pomoc w wycofaniu się ze ściany.

Siedmioosobowa grupa ratowników dotarła z Zakopanego na wierzchołek Giewontu w czwartek o 4.00 rano. Korzystając z zestawu Grammingera, czyli stalowej linki rozwijanej z mocowanego w skale bębna, ratownicy zjechali do taterników. Tym samym sposobem wciągnęli ich na szczyt. O godz. 6.17 obydwaj wspinacze byli na wierzchołku Giewontu.

- Powodem utknięcia taterników w ścianie było zmęczenie oraz zapadnięcie zmroku. Po prostu długo im zeszło, zmęczyli się fizycznie i psychicznie, dlatego poprosili nas o pomoc. Warunki pogodowe były niezłe, typowo zimowe. Kiedy dotarliśmy do nich, nie byli w najgorszej kondycji. Razem zeszliśmy szlakiem do Zakopanego - powiedział kierujący akcją ratownik TOPR, Mieczysław Ziach.

Diretissima to zimowa droga wspinaczkowa. Taternicy pokonują ją średnio w czasie 7 - 8 godzin. Wszystko jednak zależy od warunków i sprawności. Rekordziści przechodzą tę drogę w dwie godziny, inni wspinają się po niej dwa dni, biwakując na ścianie.
on, PAP

Opinie (17) 3 zablokowane

  • Okri

    wyczyn?
    Gówniarski wybryk ot co! Krótkie gacie, trampki wafelki i bąbelwodę to na plaże możesz wziąć!
    Góry wymagają szacunku, pokory i odpowiedzialnosci - których tobie i twoim kompanom widac zabrakło!

    • 0 0

  • Rzeźniś

    Racja to właśnie tacy powinni pokrywać koszty akcji ratunkowych .

    • 0 0

  • płacić, w mordę!

    a właśnie, że powinni płacić (sami albo ze specjalnego ubezpieczenia). Ratownicy TOPRu ryzykują własne życie, bo jakimś chłopaczkom zachciało się wspinaczki i zadzwonili sobie w nocy, jak po taksówkę... Na ściankę trzeba było, a nie na Giewont!

    • 0 0

  • Brednie

    A właśnie, że zachowali się rozsądnie. 95% idiotów próbowało by iść do końca samodzielnie, a potem się zabić. Kto nie chodził po górach niech nie chrzani głupot.

    • 0 0

  • A ja to myślę,

    że gdyby wiedzieli, że są tak blisko szczytu, to weszli by o własnych siłach. Wiara we własne możliwości "uskrzydla"!

    Gallux, a Ty co? Byłeś jednym z tych toprowców może? ;)

    • 0 0

  • Ale wy się k... znacie na wspinaczce

    jak się czyta te komentarze, to normalnie człowieka osłabia, a myślałem, że poziom komentujących jest na trójmiescie nieco wyższy niż, np na onecie

    • 0 0

  • Czy aby nie "divertissima"?

    I czy to nie "droga na wprost,najkrótsza"
    Oj redaktorku!!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane