Gdyński Dialog - tak nazywa się nowa siła na gdyńskiej scenie politycznej, która już zapowiedziała start w najbliższych wyborach. Tworzy ją blisko 100 osób związanych z sześcioma miejskimi organizacjami. Wśród nich są także byli i obecni miejscy radni oraz nazwiska dobrze znane z działalności w ruchach miejskich.
tak, bo ma w swoich szeregach nazwiska znane z działalności społecznej na rzecz miasta
17%
możliwe, ale wszystko zależy od intensywności i skuteczności działań, jakie podejmą
49%
nie, nie widzę szans na to, żeby ten ruch się przebił w wyborach
34%
- Gdynia potrzebuje zmian, jeśli chodzi o zarządzanie sprawami miasta. "Samorządność" Wojciecha Szczurka jest środowiskiem wypalonym, bez wizji, pomysłu na miasto i bez gotowości do słuchania mieszkańców - mówią członkowie Federacji Gdyński Dialog , którzy oficjalnie rozpoczęli swoją działalność. W ramach nowej inicjatywy swoje siły połączyli gdyńscy społecznicy i aktywiści.
- Bryza,
- Młodzi na rzecz Gdyni - Gdynianka,
- Nasze Orłowo,
- Ruch Miejski Wspólna Gdynia,
- Nasze Działki Leśne,
- Zielona Dąbrowa.
Ponadto FGD wspierają również obecni i byli radni miasta. Wśród nich:
Małgorzata Balsewicz,
Mirosława Król,
Ireneusz Trojanowicz oraz
Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
Deklarują start w najbliższych wyborach samorządowych
Organizacje deklarują współpracę programową, wspólne działania na rzecz Gdyni oraz start w najbliższych wyborach samorządowych.
- Przez ostatnich 18 miesięcy gdyńskie stowarzyszenia i środowiska, osoby i zrzeszenia, którym na sercu leży dobro naszego miasta, rozmawiały ze sobą, poznawały się, tworzyły katalog obszarów wspólnych, pracowały, by dzisiaj wspólnie stanąć na linii startu i zadeklarować chęć wspólnego przygotowania się do wyborów - mówi Aleksandra Kosiorek, gdyńska działaczka społeczna. - Od tej pory będziemy mówić głośno o tym, co robimy. Deklarujemy otwartość na głosy tych, którzy chcą ulepszać sposób zarządzania Gdynią. Zapraszamy wszystkich zmęczonych stagnacją, brakiem wizji, determinacji i dialogu. To długi marsz, ale warto, bo chodzi o Gdynię. To nasze miasto, a nie polityków ani urzędników.
Kandydata na prezydenta jeszcze nie mają, ale mają w szeregach niedoszłego kandydata
Kandydata na swojego prezydenta Gdyni FGD jeszcze nie ogłosiła. Ale w jej szeregach jest m.in.
Bartłomiej Austen, niedoszły kandydat na prezydenta Gdyni w 2018 r.
Austen wycofał się wtedy ze startu. - To jest moment, kiedy chcemy zjednoczyć wszystkich, którzy chcą pozytywnych zmian w Gdyni i chcą działać, by te zmiany wprowadzić - mówi Natalia Kłopotek-Główczewska, rzeczniczka prasowa Federacji Gdyński Dialog. - Gdy zewrzemy szyki, dopracujemy plan działań na rzecz naszego miasta oraz gdy dołączą do nas inni chętni do dialogu i współpracy mieszkańcy Gdyni, spośród nas wyłonimy oraz ogłosimy kandydata lub kandydatkę na prezydenta Gdyni - zapowiada.Co w Gdyni do poprawki? Stworzyli listę spraw
FDG stworzyła natomiast już listę spraw, które w Gdyni należy zmienić i którymi chce się zająć.
- Transparentność procedur, działań i decyzji podejmowanych przez władze miasta oraz ich skutków finansowych
- Dialog z mieszkańcami, realne konsultacje i partycypacja, partnerskie traktowanie rad dzielnic
- Racjonalność wydatków, zmniejszanie zadłużania miasta, jasna koncepcja i hierarchia ograniczania wydatków
- Powstrzymanie betonowania miasta i likwidacji terenów zielonych
- Wprowadzanie rozwiązań realnie chroniących klimat i ekologicznych
- Najpierw mieszkańcy - później goście
- Partnerska, bliska współpraca z samorządami Trójmiasta oraz Małego Trójmiasta Kaszubskiego
Stowarzyszenie Miasto Wspólne odcina się od nowej inicjatywy
Od nowej inicjatywy odcina się natomiast znane w Gdyni Stowarzyszenie Miasto Wspólne. Poniżej oświadczenie Łukasza Piesiewicza:
"Stowarzyszenie Miasto Wspólne informuje że nie uczestniczy w inicjatywie wyborczej "Gdyński Dialog". Uważamy, że podstawą wszelkich inicjatyw, mających zmieniać Gdynię na lepsze, powinien być konkretny, całościowy program tych zmian. Także dotykający kwestie drażliwe, tak skrzętnie omijane przez obecnie rządzących Gdynią. Rolą odpowiedzialnych, aktywnych mieszkańców jest mówić głośno o problemach, nawet gdy spowoduje to zrażenie do siebie potencjalnych wyborców. Nie podjęliśmy decyzji o zaangażowaniu politycznym, jeśli takie decyzje zapadną, będziemy o tym informować. Skupiamy się na działaniach eksperckich, watchdogowych i analitycznych."
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
