Małopolska Telewizja Kablowa, produkująca też własny program lokalny na Tarnów i okolice; wchodzi na trójmiejski rynek. W ciągu miesiąca MTK ma uruchomić lokalną stację telewizyjną w Gdańsku.
Małopolska Telewizja Kablowa działa na południu Polski. Swoją siedzibę ma w Tarnowie, gdzie - poza sprzedażą pakietów telewizji kablowej - ma też własny program lokalny, oglądany w sieciach kablowych w Tarnowie i okolicach. Niedawno firma weszła na trójmiejski rynek - wykupując udziały spółki, która zajmowała się okablowywaniem budynków w gdańskich dzielnicach
Zaspa i Wrzeszcz. W Trójmieście MTK chce się zajmować tym samym co na południu - sprzedażą pakietów sieci kablowych i prowadzeniem własnej lokalnej stacji telewizyjnej.
- Obecnie jestem na etapie finalizowania rozmów z innymi operatorami sieci kablowych działającymi na terenie Trójmiasta. Chodzi o to, aby nasz przyszły program lokalny mogli oglądać nie tylko odbiorcy naszej sieci, ale i Multimediów czy UPC - powiedział "Głosowi"
Robert Wolak, szef Małopolskiej Telewizji Kablowej.
- Kupiliśmy firmę okablowującą budynki, istniejącą już sieć zmodernizowaliśmy i będziemy ją rozbudowywać. Po zakończeniu wszystkich rozmów wystąpimy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o rozszerzenie koncesji naszej stacji, tak abyśmy mogli uruchomić własny program lokalny, co powinno nastąpić w ciągu miesiąca. Na wiosnę powinniśmy już nadawać.Lokalna telewizja proponowana przez MTK ma być podobna do tej, jaka funkcjonuje w Tarnowie. Program o stricte lokalnym charakterze byłby nadawany od 16 do 24. Co godzinę stacja nadawałaby program informacyjny, a pomiędzy wiadomościami audycje sportowe, reportaż , wywiady z zaproszonymi gośćmi. Ci, którzy już teraz chcieliby wiedzieć, czego można się spodziewać, mogą tarnowską telewizję pooglądać w internecie pod adresem
www.star.net.plNa trójmiejskim rynku od początku lat 90. kilkakrotnie próbowano uruchomić lokalną telewizję. Gdyński Tele Top upadł, bo jego właściciel - Włoch Nicolai Grauso - nie dostał koncesji na nadawanie programu ogólnopolskiego. Nie powiodło się też następcom tej stacji: Telewizji Gdynia i stacji Tele Top. Przetrwać nie zdołały: Sky Orunia i Telewizja Sjesta. Robert Wolak już kiedyś próbował swoich sił w Trójmieście - program jego stacji można było oglądać w gdyńskiej sieci kablowej Szel-Sat.
- Ale potem Szel-Sat zrobił swoją Telewizję Gdynia i nam podziękował. Teraz mamy większe szanse, bo kupiliśmy własną sieć kablową - podsumował
Robert Wolak.
O.K.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
