Ktoś nagminnie zapycha zapałkami gdańskie biletomaty i tym samym utrudnia zakup biletów. Właściciel automatów prosi o pomoc w namierzeniu wandali.
przez aplikację lub w internecie
28%
w kasach lub u kierującego pojazd
13%
w sklepie bądź kiosku
15%
Zakup biletów w gdańskich automatach stał się w ostatnim czasie trudniejszy. Powód? Ktoś wpycha zapałki do otworów, do których wprowadza się banknoty. Nie sposób zapłacić za bilet.
- Od jakiegoś czasu mamy do czynienia z nasileniem częstości incydentów zapychania szczeliny na banknoty kawałkami zapałek. Sprawa została już zgłoszona na policję - wyjaśnia Jacek Sieński, dyrektor działu handlowego płatności elektronicznych Mennicy Polskiej.Motyw tego działania jest nieznany. Zablokowanie otworu nie pozwala na pozyskanie banknotów ani biletów, a jedynie uniemożliwia zapłatę za bilety banknotami.
- Niezależnie od blokady wlotu na banknoty, możliwa jest płatność bilonem i kartami płatniczymi. Zakup biletu jest zatem możliwy, ale środki płatnicze, którymi można go dokonać są ograniczone - tłumaczy Sieński.Ekipa serwisowa stara się monitorować biletomaty w rejonie, w którym najczęściej dochodzi do wandalizmu i na bieżąco usuwać zapałki, aby przywrócić pełną funkcjonalność urządzeń.
- Uprzejmie prosimy wszystkich pasażerów o wyrozumiałość i telefoniczne lub mailowe zgłaszanie zablokowanych biletomatów, na które natrafią. Każdy zasygnalizowany przypadek zostaje przekazany do serwisantów, którzy dokonują napraw najszybciej, jak to możliwe - mówi Sieński.Telefon kontaktowy i adres mailowy są umieszczone na każdym biletomacie. Komunikacja w Trójmieście
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
