• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe mieszkanie dla rekinów

(boj)
17 listopada 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Akwarium Gdyńskie będzie rozbudowywane. Powstanie w nim m.in. pierwsze w Polsce trzystutonowe akwarium dla rekinów.

Gdyńska biologiczna atrakcja turystyczna, czyli "Akwarium" zmienia swoje oblicze. Wszystko na skutek przekonania dyrekcji, że trzeba odchodzić od muzealnych eksponatów, za to pokazywać wszystko co jest żywe, bo to ludzi bardziej interesuje. W dawnej sali bezkręgowców znajduje się duże terrarium dla anakond i 10 palodariów. Roślinność i rybki można w nich podglądać z boku i z góry, bo są to zbiorniki tylko w połowie wypełnione wodą. Remonty pochłonęły w ostatnich kilku latach 4,5 mln zł, ale to nie koniec.

- Plany modernizacji obejmują wybudowanie nowej rotundy - mówi Rafał Geremek, zastępca dyrektora ds. finansowych Morskiego Instytutu Rybackiego. - Akwaria będą dużo większe niż dzisiaj. Zakładamy zbudowanie akwarium 300-tonowego. W Polsce takiego nie ma. Będziemy starali się pozyskać pieniądze z UE na te cele.

Od jakiegoś czasu mieszkają w Gdyni rekiny - para żarłaczy czarnopłetwych. Żyją w 10-cio tonowym zbiorniku. Ich przysmaki to filet z dorsza i kalmary. Karmione są trzy razy w tygodniu - inaczej nie można, bo w naturze nie każdego dnia udaje im się upolować coś obiad. Wyglądają groźnie, choć nie są tak agresywne jak słynny żarłacz biały, czyli rekin ludojad. Mimo to znane są przypadki, kiedy rekiny tego gatunku zaatakowały ludzi kąpiących się w płytkich wodach przybrzeżnych. Te gdyńskie wciąż rosną - w naturze osiągają do 2 m długości. Nowe "mieszkanie" rekinów i pozostałe ekspozycje będą unikalną atrakcją w całej Europie Środkowej.

- Nigdzie nie można zobaczyć w jednym miejscu zarówno ryb morskich, ryb słonawych oraz słodkowodnych - zachwala Leonard Wawrzyniak, kierownik sekcji akwarystyki w Akwarium Gdyńskim. - Oprócz ryb wprowadzamy również inne gatunki zwierząt związane ze środowiskiem wodnym. Anakonda zielona jest teraz jedną z większych atrakcji. Mamy samicę która ma już ponad 4 m.

Dużą atrakcją Akwarium jest też żywa rafa koralowa. W zbiorniku o pojemności 2 700 litrów można podziwiać kilkadziesiąt gatunków koralowców oraz inne zwierzęta bezkręgowe na przykład przydacznie. Bałtyckie rafy koralowe można również obejrzeć w akwaryjnym kinie. Wielbiciele podmorskiego świata nie doczekają się jednak znacznie większych zbiorników z fauną i florą rafową, bo to zbyt duży koszt dla tej instytucji. W planach jest również sala, gdzie będzie można dotknąć ryb - poza rekinami i piraniami...
(boj)

Opinie (22)

  • mała ankieta

    żal żeby rekiny same pływały w tak wielkim basenie.
    Może zaproponujecie kogo by im dokwaterować? Ja proponuję mojego byłego szefa :-)

    • 0 0

  • Kurski by pasował

    • 0 0

  • komuchów tam troche wrzucić !

    zobaczymy kto kogo zje/ ! czrno czy czerwonopłetwi ?!
    A w Kłąjpedzie jest za rąbiste akwarium - pozazdrościć

    • 0 0

  • tak, komuchy by tam pasowały

    • 0 0

  • Pytanie do naukowców.Czy rekiny jedzą kaczki? bo są dwie do zjedzenia :)

    • 0 0

  • Znów Gdynia przed Gdańskiem

    W Gdańsku nie ma nic, co związane byłoby z edukacją przyrodniczą, zwłaszcza dotyczącą morza - naszego okna na swiat. To żenujace. Bo to, co prezentują nam na fortach, pod pretekstem edukacji, to zwykła lipa (nie drzewo).
    Wstyd panowie i panie!

    • 0 0

  • tak, masz rację

    Gdynia ma : Kaczą rzeczkę, Kacze Buki i może coś jeszcze czego nie wiem?

    • 0 0

  • Suuper

    Nawet nie wiedziałem że w gdynii sa rekiny :).A co do Gdańska to uważam, że jest na co popatrzeć-ale pimpus chyba nie słyszał o ZOO w Oliwie????I super-gdynia ma akwarium, Gdańsk ZOO.

    • 0 0

  • ja lubię czarninę

    z krwi zarżniętego kaczora......

    • 0 0

  • Akwarium zbiory ma bardzo ciekawe i ogólnie miłą i pomocną obsługę, ale... Już w miesiącu wrześniu otwarte jest tylko do godz. 17. Skończyliśmy oglądać w pośpiechu zbiory, wychodziliśmy kierunkiem zwiedzania przez jakby sklepik z muszlami. Trzymałam w jednej ręce muszle a w drugiej portmonetkę, z której wyjmowałam pieniądze, ale jakaś odźwierna rodem z prl-u wysyczała, że jest już godz. 17. Odłożyłam więc grzecznie muszle i wyszłam. Moi znajomi z innego miasta skomentowali to dosadnie.

    Najważniejszą sprawą są te godziny zwiedzania. Ilu ludzi w ciągu tygodnia po godzinach pracy odwiedzi akwarium? Czy ono jest nastawione na rencistów i ulgowe wycieczki szkolne?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane