• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe oblicze Parku Oliwskiego. Hotel w Pałacu, kawiarnia w palmiarni

Katarzyna Moritz
3 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Park Oliwski z lotu ptaka. Park Oliwski z lotu ptaka.

Nowa palmiarnia już bez 180-letniego daktylowca, za to z kawiarnią, Pałac Opatów bez oddziału Sztuki Nowoczesnej, ale z restauracją i hotelem, nowy budynek obok zabytkowej wozowni - zmiany, które planują urzędnicy w Parku Oliwskim zobacz na mapie Gdańska są na tyle kosztowne, że do ich realizacji muszą dołożyć się partnerzy prywatni.



Czy jesteś za powstaniem nowych obiektów w Parku Oliwskim?

Do 14 grudnia potrwają konsultacje listy projektów inwestycyjnych, wartych w sumie ok. 5 mld zł. Mają być zrealizowane w Gdańsku w ciągu najbliższych pięciu lat. Pisaliśmy o nich obszerniej w artykule 3 x 5, czyli wizja Gdańska do roku 2020.

Jeden z projektów dotyczy zmian, jakie mają zajść w Parku Oliwskim. Jest ich naprawdę sporo. Miasto podkreśla, że jest to wstęp do dyskusji z mieszkańcami o przyszłości tego miejsca.

Nowa palmiarnia

Gdańscy urzędnicy niedawno odwiedzili Wiedeń, w którym znajdują się trzy palmiarnie. Sposób zarządzania nimi wydał się im na tyle interesujący, że postanowili go zaadaptować do gdańskich realiów.

- W Wiedniu są trzy obiekty o podobnym charakterze. W każdym z nich prowadzona jest także działalność komercyjna. Dlatego my też pomyśleliśmy o wyłonieniu prywatnego partnera, któremu przekazalibyśmy palmiarnię. On by ją przebudował, a następnie udostępniał zwiedzającym przez siedem dni w tygodniu, przez 24-godziny na dobę - zapowiada Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.
Palma cesarzowej Sisi na terenie pałacu Schoenbrunn w Wiedniu. Zasuszono ją, nim przebiła dach palmiarni. Palma cesarzowej Sisi na terenie pałacu Schoenbrunn w Wiedniu. Zasuszono ją, nim przebiła dach palmiarni.
Daktylowiec będzie zmumifikowany?

Nowa palmiarnia oznaczałaby nowe gatunki roślin, ale także koniec palmy w takim kształcie, jaki znamy dziś. Przypomnijmy, że ponad 17-metrowy daktylowiec w 2012 roku przebił szklany dach obecnej palmiarni i ciągle rośnie. Palma ma około 180 lat, a sama palmiarnia jedynie ok. 50 lat. Można ją rozebrać, gdyż ochrona konserwatorska obejmuje jedynie obrys budynku w formie rotundy.

Czytaj też: Co z obiecanym ratunkiem dla daktylowca?

- Rosnąca palma to problem, z którym nie tylko my się mierzymy. W Wiedniu jest palma cesarzowej Sisi. Gdy drzewo urosło na tyle, że przestało się mieścić w palmiarni, ścięto je, a następnie poddano mumifikacji. Dziś prezentowane jest przy budynku, a w jego miejsce posadzono nową palmę. W każdej z wiedeńskich palmiarni, które odwiedziliśmy, tak się postępuje. Gdy drzewa dojdą do sufitu są wymieniane, bo nikt nie wydaje milionów euro na podwyższanie budynków - argumentuje wiceprezydent.
Kilka lat temu miasto zaplanowało podwyższenie oliwskiej palmiarni dla 17-metrowego daktylowca za ponad 2 mln zł. Jednak inwestycja jest ciągle odwlekana.

Jeżeli pomysłu z partnerstwem publiczno-prywatnym nie udałoby się przeprowadzić, to zakłada się jeszcze jeden wariant. W tej wersji w palmiarni miałaby powstać filia ZOO i pojawiłyby się w niej egzotyczne ptaki.

Wozownia bis i Pałac Opatów z restauracją

Kolejne zmiany dotyczą przejęcia zabytkowej wozowni od pomorskiego konserwatora zabytków.

- Po przeciwległej stronie ścieżki, od ul. Opackiej, chcielibyśmy zbudować symetryczny budynek. Konserwator już się zgodził, by taki obiekt powstał. W pomieszczeniach nowego budynku odbywały się spotkania edukacyjne i dyskusje o ochronie środowiska, botanice czy ekologii - zapowiada Bojanowski.
Naprzeciwko zabytkowej wozowni zostanie zbudowany podobny budynek. W obu mają być sale dydaktyczne. Naprzeciwko zabytkowej wozowni zostanie zbudowany podobny budynek. W obu mają być sale dydaktyczne.
Prezydent Gdańska prowadzi wstępne rozmowy na temat wydzierżawienia od Urzędu Marszałkowskiego i Muzeum Narodowego w Gdańsku Pałacu Opatów, w którym mieści się oddział Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego. Wystawy w dalekiej przyszłości miałyby trafić do planowanego Muzeum Sztuki Współczesnej, które ma powstać na terenie Młodego Miasta.

- Jednym z wariantów jest to, że w Pałacu Opatów mógłby powstać butikowy hotel, w jego ogromnych piwnicach - restauracja. W Sali Bankietowej w dalszym ciągu będą wystawy. Zakładamy, że budynek pozostałby własnością marszałka, my byśmy go dzierżawili, a planowane inwestycje przeprowadziłby partner prywatny- zapowiada Bojanowski.
Z kolei do udziału w utrzymaniu parkowej zieleni miasto chciało zaprosić lokalne firmy ogrodnicze. Miałyby one objąć swoją opieką poszczególne części parku.

Na realizację tych pomysłów Gdańsk wstępnie zabezpieczył ok. 10 mln zł. Poza pozyskaniem partnerów w ramach PPP, myśli też o zdobyciu środków finansowych z narodowych i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Zmiany miałyby być wprowadzone do 2020 roku.

Park Oliwski jesienią

Miejsca

Opinie (240) 5 zablokowanych

  • palmiarnia bez palmy, za to etaty na "menedżment" uda się zachować

    jest szansa by w prosty sposób podwyższyć budowlę, to zamiast tego chory pomysł. W Wiedniu były ograniczenia konstrukcyjne, tutaj mamy szansę, ale potrzeba trochę pomyslunku.

    • 19 2

  • Won!

    WON, WON i jeszcze raz WON od Oliwskiego Parku i od oliwskich lasów!!! Dość niszczenia naszego życia!!

    • 29 3

  • Wystarczy nakład na rozbudowę palmiarni.

    • 14 2

  • Architekt

    Palmiarnia w lecie, ze stojąco bryczko prezentuje się znakomicie. Lody tez bardzo dobre.

    • 6 2

  • z tego wynika, że jednak jak coś nie jest w prywatnych rękach, to tylko upada ;)

    i ciekawe kto będzie finansował te dyskusje, czyżby nie wystarczały sale w UM i ECS?
    "W pomieszczeniach nowego budynku odbywały się spotkania edukacyjne i dyskusje o ochronie środowiska, botanice czy ekologii - zapowiada Bojanowski."

    • 18 1

  • Tylko skoro inwestor miał pomagać w rewitalizacji omawianych zabytków to dlaczego miasto samo inwestowało ostatnimi czasy pieniądze w remont Pałacu Opatów?Balkon został naprawiony, a wcześniej robione były jakieś spore prace przy fundamentach budynku(tak zakładam, bo był okopany dookoła i trwały tam prace). Inwestor powinien chyba ponieść jakieś ciężary związane z odnowieniem budynku skoro miałby czerpać zyski z tytułu dzierżawy? Poza wszystkim zrobienie z tego budynku hotelu spowoduje, że będzie on dostępny jedynie dla gości hotelowych i klientów restauracji. Robienie z zabytków hoteli niekoniecznie jest słusznym pomysłem.

    • 26 1

  • Park Oliwski

    Jeden z najglupszych pomyslow dot. parku. Czy park ma byc dla gosci hotelowych, bywalcow restauracji, czy dla mieszkancow i turystow zwiedzajacych i odpoczywajacych w parku. Dlaczego nie ma w parku miejsca do zanawy dla dzieci. Wazniejsze dla wladz miasta jest hotel. Przeciez jest restauracja, w jakim celu kolejna. Trzeba zajac sie porzadkami w parku, renowacja tego co zniszczpne, oczyscic stawy, poprawic stan alejek, przegonic rowerzystwo, spacerujacych z psami. Nikt nie pilnuje parku, strazy miejskiej nie widzialam od lat a jestem w parku dwa razy w tygodniu.Za to rowerzystow widze codziennie!!!!!

    • 19 2

  • I jeszcze bank!

    Mamy za nało banków! Koniecznie bank!

    • 13 2

  • Właściciele Gdańska

    Obecne władze miasta to gangsterzy. Wyciągają łapy po wszystko co można odebrać mieszkańcom. Przedłużyli tunel przy dworcu by wepchać ludzi w kanał handlowy. Teraz to samo robią z tunelem przed Bramą Wyżynną. Wzięli się za zabudowanie ponad setki terenów zielonych w centrum miasta, pozostawionych po wojnie, by stłoczeni w dawnych murach ludzie mieli trochę słońca i zieleni. Przez cały czas próbują albo odebrać dzieciom Pałac Młodzieży, albo wyciąć drzewa i zabudować okolice plaży albo postawić wysokościowce na Starym Mieście.
    Szubrawcy pokroju Jamroża.

    • 18 2

  • Gonić prywaciarzy.

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane