Od 11 czerwca będzie można polecieć z Trójmiasta do Tampere w Finlandii. Uruchomienie takiego połączenia ogłosił Wizz Air.
2010-03-24 21:00
Piknie
2010-03-24 22:04
2010-03-25 07:11
;)
2010-03-24 21:01
jak się dowiem gdzie to jest to polecę.
2010-03-24 21:04
nie polecisz. choćby za darmo rozdawali bilety to nie polecisz. Bo nie wiesz gdzie to jest, albo za drogo, albo za daleko na lotnisko, bo kiepskie samoloty, bo nie będziesz latał z motłochem, bo nie ma tam co oglądać, bo za późno Ci powiedzieli, itd, itd, itd...
2010-03-25 21:24
ludzie dzielą się na dwie kategorie...
a) pieprzących, że jak .. to tak
b) i nie mówiących nic - po prostu działających
ps. + dla pff
2010-03-25 21:25
jak się nauczysz czytać ze zrozumieniem to może ... może...
Tampere - miasto w południowej Finlandii, leżące między dwoma jeziorami Näsijärvi i Pyhäjärvi, których różnica poziomów wynosi aż 18 metrów, dzięki czemu łączy je malownicza kaskada Tammerkoski. Tampere bywa nazywane fińskim Manchesterem ze względu na swój przemysłowy charakter. Jedną z części aglomeracji jest miasteczko Nokia, w którym mieści się główna siedziba światowego giganta telekomunikacyjnego.
2010-03-24 21:04
dodaję jeszcze troszkę coli...
2010-03-24 21:06
ja natomiast kulturalnie, w Roku Chopinowskim wolę pogrążyć się w zadumie nad Chopinem
2010-03-24 21:55
wolę kantówkię.
2010-03-25 08:35
Z Janem III Sobieskim
2010-03-25 09:13
Ja jeszcze nigdy nie wygrałem z Maximusem....
2010-03-25 09:55
Ale przy kontakcie ze Smirnoffem
2010-03-25 13:49
Preferuję rozmowy z sędzią Soplicą. Miło się z nim konwersuje.
2010-03-24 21:20
nie ejsteś patriotą! W kraju pysznych wódek pije jakąś finlandie. Ogarnij się!
2010-03-25 08:24
wolę natomiast zgłębić problematykę jacka Soplicy bądź pogłębić przyjaźń z Panem Tadeuszem
2010-03-25 08:47
2010-03-25 10:29
Absolutnie Absolut
2010-03-25 18:16
a ja Wam mówię, przez żołądek do serca, a najprościej to osiągnąć Żołądkową, heh
2010-03-24 21:05
ale za to zlikwidowali loty do geteborga, leciałam kilka razy i samolot był prawie pełen... gdzie tu logika??
2010-03-24 23:03
zgadzam sie.zupelny brak logiki!!!!
pare razy do roku latalam do goteborga i jestem nie zadowolona z faktu ze juz nie polece z gdansk.
2010-03-24 21:08
To piękne miasta i zapewne wielu pasażerów by się znalazło...
2010-03-24 21:19
2010-03-24 22:00
Tallin piękny ale tylko na starówce.
Za to okolice soczystsze niż warszawska Praga :]
2010-03-25 22:09
Ale Litwini sie nie zgodzą , bo wg. ich władz" i tak za duzo Polaków w Wilnie", taki mały zakompleksiony narodek ;(
2010-03-24 21:08
To dobrze ze juz nie jestesmy zasciankiem europy.Im wiecej połaczeń tym iwęcej turystów.Im więcej turystów,tymwiecej wydanych pieniedzy.Im więcej pieniędzy,tym więcej złodziejstwa.Im więcej złodziestwa tym więcej pracy dla policji.Czyli jak nie patrzec chodzi tylko o kase.
2010-03-24 21:10
Polacy lecą tam... po co? O Finach krążą krzywdzące stereotypy, jakoby byli oni małomówni a nawet ponurzy. Czy zimny klimat to ciągła depresja?
2010-03-24 22:51
bylem niedawno, na ulicach i w budynkach wszystko bardzo sterylne, czystosc jest chyba ich domena. ludzie.. bardziej kolorowi, usmiechnieci, wiecej emo i to w kazdym wieku. O poziomie ich angielskiego nie wspomne bo jest wiecej niz komunikatywny.
2010-03-25 10:12
Ale jest jeszcze coś. Polak opowiadał: pod moim akademikiem stało jakieś 250 rowerów, z których żaden nie był przypięty i nie słyszałem o żadnym przypadku kradzieży.
2010-03-25 06:54
byłem w zeszłym roku i wiem że wielu Polaków w tym celu się tam udaje
2010-03-25 10:17
O świętym Mikołaju Finowie słyszeli? DDD A tak poważnie, to pytania retoryczne; dlaczego masoni w swoich mediach konsekwentnie przez dziesiątki lat ukształtowali ogólne przekonanie, że Mikołaj to jakoby z dalekiej Północy, że to "dziadek mróz"? Dlaczego tak niewielu wie, że był on biskupem?
2010-03-25 19:47
łaźnia to może być turecka, w Finlandii to sauna! (a potem kąpiel nago w jeziorze :))
2010-03-24 21:10
Chyba tak.
2010-03-24 22:53
Reprezentujesz kliniczny przykład patologicznego marudy. A Paryż, Londyn, Rzym, Berlin, Sztokholm, Oslo, Kopenhaga? To są stolice, z którymi Gdańsk ma bezpośrednie połączenia. Z drugiej strony ile miast w Polsce ma połączenia z dwoma miastami w Finlandii?
2010-03-25 00:05
gdy jeszcze latano stąd tylko na niedźwiedzie polarne, to tacy jak ty też sie zachwycali - jakie to wspaniałe połączenia są z Gdańska do Norwegii...
no po co nam połaczenie z Helsinkami, skoro z Trójmiasta turyści jeżdżą TYLKO do przemysłowych miast... no ale aż do 2!!!
2010-03-25 08:58
"gdy jeszcze latano stąd tylko na niedźwiedzie polarne"
- jakaś metafora? chodzi o zsyłki na Syberię?
"tacy jak ty też sie zachwycali - jakie to wspaniałe połączenia są z Gdańska do Norwegii..." - nie zachwycam się tym,po prostu uważam takie połączenia za coś normalnego, a Oslo to piekne miasto.
"no po co nam połaczenie z Helsinkami"- też pytam o to przedmówcę
"skoro z Trójmiasta turyści jeżdżą TYLKO do przemysłowych miast..."- skoro tam jeżdżą to są połączenia - w czym problem?Z tym, że TYLKO do przemysłowych bym polemizował- w Barcelonie czy Alicante jest zapewne jakiś przemysł, ale trudno, żeby samoloty latały do czysto rolniczych wiosek.
Nie mam żadnych kompleksów, po prostu uważam za normalne, że półmilionowe miasto, stolica regionu ma połączenia lotnicze z największymi metropoliami Europy.
Oczywiście przyjemniej jest psioczyć, że prowincja, patologia, dziurawe chodniki i zło-dzie-je...
2010-03-25 10:09
widać jesteś bardzo młody, bo nie pamiętasz jak startowały - zaledwie parę lat temu - tanie linie i jakie połączenia oferowały z Gdańska
ci co mają parę lat więcej bardzo dobrze pamiętają, że dziwnym trafem taki Wizziair - ale nie tylko - uważał, że z pólnocy Polski można latać JEDYNIE na północ Europy
za to z południa Polski można latać nie tylko na plaże śródziemnomorskie, ale także na północ Europy
jaki był efekt, każdy bardzo dobrze pamięta - wiele lpołączeń zamknięto, bo właśnie na przysłowiowe foki było u nas mało chętnych
teraz nagle przewoźników olsniło - może jednak stąd też będą jeździć do Włoch, Hiszpanii, Francji..
ciekawe jekie jest obłożenie tych lotów do turku i tej drugiej miejscowości, o której słyszały zapewne tylko renifery... :)))
turyści z Trójmiasta jezdżą tak do tych przemysłowyuch miast, że musza dojeżdżać do poznania, Warszawy czy innych Katowic, żeby dostać się na wakacje (ostatnio jest parę czarterów, ale ich NIE było przez lata - a dzięki temu nasi turyści marnowali pieniądze i czas)
jak myślisz jaka jest szansa, że turysta z Trójmiasta poleci na weekend do jakiegoś popularnego zagranicznego miejsca, skoro MUSI dojechać wpierw do innego polskiego miasta
no ale zapomniałem - po co nam połączenie lotnicze z Helsinkami, skoro mamy promowe :)))
2010-03-25 15:56
Rozbrajasz mnie: "może jednak stąd też będą jeździć do Włoch, Hiszpanii, Francji" Do Rzymu leciałem z Gdańska (bezpośrednio) już 2 lata temu.W sumie mamy na dziś po 2 połączenia do Hiszpanii (Alicante, Barcelona), 2 do Włoch (Rzym, Mediolan) i jedno do Paryża, każde po kilka razy w tygodniu. Są jeszcze czartery do "plażowych" miast. Sprawdź rozkład, a później narzekaj. Kiedyś też narzekałem m.in. na tym forum na "jednostronność" połączeń z Gdańska, teraz nie mam do tego powodu.
Pytasz "jak myślisz jaka jest szansa, że turysta z Trójmiasta poleci na weekend do jakiegoś popularnego zagranicznego miejsca," - odpowiem: wystarczy kupić bilet
2010-03-25 17:09
dwa lata temu praktycznie zaczął się kryzys
podwieczorek dziecko już zszamało?
2010-03-26 08:13
Synu, ja pracowałem na lotnisku w czasach, gdy były stamtąd połaczenia do TRZECH miast: Wa-wa, Kopenhaga, Hamburg. Tylko co z tego? W przeciwieństwie do ciebie nie mam alzheimera i zauważam, że rzeczywistość się zmienia, w tym przypadku na plus. Nie żyj ciągle tą przeszłoscią
2010-03-25 09:24
Finnair latał bezpośrednio Helsinki-Gdańsk za dość przystępną kwotę. Linia upadła, bo nie było klientów. Cud, że prom jeszcze działa.
W Turku jest spora grupa stoczniowców, a także studentów (na przykład ja). W Tampere stoczniowców nie ma, ale są sezonowe roboty oraz studenci. Poza tym Gdańsk ma niezłą markę wśród Finów - ładnie, tanio i blisko.
A Helsinki? Po co? Po pierwsze, nic tam nie ma. A po drugie, są dwie godziny drogi od Turku i Tampere, z autobusami i pociągami co godzinę.
Jeszcze a propos prowincji - gdyby Trójmiasto było tak zorganizowaną i potrafiącą się promować prowincją, jaką są fińskie miasta i miasteczka, turyści waliliby do nas drzwiami i oknami.
Pozdrowienia z Turku.
2010-03-24 21:14
LOT - bilety po 800 zł i ledwo kwiczy. O co tu chodzi?
2010-03-24 22:21
Chyba logiczne. Tanio wiec jest duzo ludzi i wizzair wychodzi na plus a Lot to ....szkoda gadac...
Plus jakby nie patrzec. Wole wydac 80zl na przelot w nizszej klasie samolotow i zwiedzic np wiecej badz miec na wiecej przelotow niz raz na LOT...
Samo za siebie mowi jak to dziala..wiec nie rozumiem skad to pytanie.
2010-03-24 22:46
Kupujesz sobie jakieś przekąski na lotnisku/robisz w domu do tego browarek, słuchawki na uszy, rozkładany stolik i masz biznes klasę :)
2010-03-25 12:24
Różnicę poczujesz jak WIZZAIR stwierdzi że dzisiaj nie lecimy.
Voucher na ćwierć kawy to jedyne na co ich stać.
W Locie i innych nie-tanich liniach nie oleją cię gdy coś nie idzie wg rozkładu.
No chyba że kładziesz płaszcz gdzie popadnie :]
2010-03-24 22:45
Wizzair nigdy jeszcze nie przyniósl zysku. A ceny LOT i Wizz... hmmm lot LOTem do Mediolanu w obie strony z bagazem, jedzeniem itp 283 zł z W-wy a Wizz z W-wy 450 zł bez bagazu.
A 80 zł to bez opłaty za transakcje, bez bagazu, z lądowaniem w Bergamo a nie Mediolanie.
Juz dawno tanie linie nie mają tanich biletów, a normalne (np LOT) drogich - warto sprawdzac oba typu
2010-03-24 23:00
Latam często do Oslo i można kupić bilety,łącznie ze wszystkimi opłatami już od ok.50zł!!!a koszt bagażu to dodatkowe 45 zł.Więc,jakby nie patrzeć,za ok.100 zł lecisz tysiąc kilometrów w czasie godziny i 10 minut.To jest bezkonkurencyjna cena!!Dodam,że średnio w ciągu całego roku(ok.25 przelotów)cena wynosi jakieś 300zł(zawsze z bagażem,oraz dodatkowo 5kg nadbagażu).Oczywiście jest też alternatywa,np samochodem(ok.14 godzin jazdy plus 4do 12 godzin promem-zależnie od linii promowej).Wybór pozostawiam czytelnikom;)
2010-03-24 23:15
i potem płacisz jeszcze 120 zł za dojazd z lotniska (i powrot) z którego operują tanie linie, a lecąc np SASem lądujesz na głownym lotnisku. To tez musisz doliczyc do ceny
2010-03-25 07:26
latam co dwa tygodnie do Oslo Torp - ostatnio płacę 30 zł w dwie strony ze wszystkimi opłatami. Autobus to: 150 zl powrotny z Torp. Od 30 marca z gdanska do Oslo Rygge będzie Ryanair, ceny od 82 zł z opłatami. Autobus to: 105 zl powrotny z Rygge!
2010-03-25 14:14
Tak się składa, że LOT nie lata na Linate (lotnisko najbliżej Mediolanu), a z Malpensy do centrum jest dalej niż z Orio al Serio, więc nie bardzo rozumiem skąd to podniecenie faktem gdzie się ląduje...
Co więcej, spróbuj znaleźć dobrą cenę z Gdańska do Mediolanu z LOTem :)
2010-03-24 22:51
z czego wynikają różnice w cenie. Między innymi - z tego co mi wiadomo:
1) tani przewoźnik nie zapewnia tobie darmowego noclegu w hotelu jeżeli odlot opóźnia się o 12 godzin - co zapewnia LOT jak i inne zwykłe linie (dodatkowy koszt)
2) LOT operuje wieloma typami samolotów co zwiększa koszty serwisu maszyn w porównaniu do operowanie tylko jednym typem, tak jak to robi WizzAir. LOT obsługuje trasy krótkiego jak i długiego zasięgu stąd musi posiadać maszyny różnego typu.
3) LOT zapewnia posiłki i napoje podczas lotu - nawet na trasach do Frankfurtu dostaniesz piwo i posiłek - w tanich liniach wiadomo, trzeba płacić.
Poczytaj sobie o liniach Southwest Airlines, będących pierwowzorem europejskich tanich linii lotniczych. Mimo niewątpliwego sukcesu nie wyparły z rynku tamtejszych potentatów: Delta, United czy American Airlines.
2010-03-24 23:05
1.np.na moich 25 lotów w roku,odwołany został....tylko jeden(przez pogodę)
2.ale ceny na krótkich i dalekich połączeniach ma zawsze wysokie.Dlaczego nie ma podziału,tupu:krótsze loty - niższe ceny?
3.jak mam zapłacić 100złi nawet kupując sobie w samolocie piwo i jedzenie,to zapłacę i tak 150 zł,a nie np 800..
2010-03-24 23:27
roznice są inne
Po pierwsze cenowe roznice mocno się zatarły - nie wiem kto napisał o 800 zł, ale ostatnio LOT czy Lufthansa oferują mase biletów w cenach do 400 zł (w obie strony, bo linie te promują loty w 2 strony)
Jesli roznice są niewielkie (a są jesli doliczymy opłatę za bagaz, za płatnosc kartą, za transport z lotniska tanich linii do centrum) to roznica jest niewielka. Np lot do Barcelony w temrinie 20-27 lipca (data losowa letnia, ale taka zeby latał Wizz, a lata tylko 2 razy w tygodniu, LOT codziennie): Wizz air z Gdanska bez bagazu 560 zł, LOT z Gdanska ze wszystkim 624. zł
Głowna zaletą jest pewnosc lotu - nigdy nie zostanie się 'na lodzie' jak w tanich liniach, tu odwolaja lot to lecisz następnym lub inną linią. Przy tak długim locie masz duzo więcej miejsca na nogi, zupelnie inny standard. A cena... taka sama
2010-03-25 01:10
Całkowicie się mylisz co do punktu nr 1. Obowiązek zapewnienia hotelu w przypadku opóźnienia lotu o co najmniej 12 godzin dotyczy WSZYSTKICH linii lotniczych. Przepis ten obowiązuje od lutego 2005 roku i sam miałem okazję z niego skorzystać już dzień po wejściu w życie. Leciałem SkyEurope z Paryża do Wawy i lot się opóźnił nawet mniej niż 12 godzin, bo zamiast o 22, lecieliśmy o 8, a mimo to dostaliśmy za darmo hotel.
2010-03-24 21:17
wciąż brakuje bezpośredniego połączenia z Brukselą. Ryanair miał przez kilka miesięcy loty z Brukseli/Charleroi, ale z niewiadomych przyczyn zrezygnował... A wydaje się, że takie poołączenie byłoby bardziej rentowne, niż np loty do Berlina, gdzie w 6 godzin można dojechać samochodem. a w Belgii pracują tysiące Polaków, zarówno w budowlance, jak i w instytucjach unijnych. chętnych na pewno by nie zanbrakło...
2010-03-24 21:21
Ciemny lud tego (biletu) nie kupi!
2010-03-25 11:30
Znalazł się Europoseł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
