• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowi mieszkańcy gdyńskiego Akwarium

Łukasz Rudziński
27 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Potężna anakonda wygląda leniwie... do momentu ataku na ofiarę. Potężna anakonda wygląda leniwie... do momentu ataku na ofiarę.

Na parter rotundy gdyńskiego Akwarium wprowadzają się niezwykle atrakcyjne okazy z Ameryki Południowej. Od 1 maja zwiedzający będą mogli podziwiać piękny i śmiertelnie niebezpieczny podwodny świat Amazonii.



Zwiedzający poznają nie tylko nowe gatunki ryb i płazów z Amazonki. W czasie pierwszego weekendu maja będzie możliwość posmakowania charakterystycznego wywaruz Ameryki Południowej, błędnie nazywanego herbatą - yerba mate i posłuchania dźwięków fletni Pana (instrumentu zbudowanego z drewnianych piszczałek). W Sali Kinowej czekać będą też nowe filmy m.in. o wężach morskich i rekinach, które na stałe wejdą do repertuaru filmów Akwarium.

W rotundzie "Amazonia" znajdują się cztery paludaria (terrarium przeznaczone do hodowli roślin i zwierząt bagiennych) wypełnione południowoamerykańską florą i fauną. Jako pierwsze zameldowały się dwie anakondy zielone. To okazałe pięcioletnie osobniki, mają obecnie około 4 metry długości, ale powinny jeszcze nieco urosnąć. - Spodziewamy się, że mogą osiągnąć nawet 6 metrów - szacuje Maurycy Rzeźniczak, kierownik Akwarium Gdyńskiego. Swoim siostrom i braciom żyjącym na wolności warunkami fizycznymi raczej by nie zaimponowały, ponieważ zamieszkujące dorzecza Amazonki i Orinoko węże potrafią w naturalnym środowisku osiągać 10 metrów długości, przy wadze dochodzącej do 250 kg.

Anakondy unieruchamiają swoje ofiary żelaznym splotem swojego ciała, a uduszone ofiary połykają w całości. Potem czeka je kilkutygodniowa sjesta. Gdyńskie anakondy na razie jedzą co półtora miesiąca, ale pracownicy Akwarium planują zmienić im dietę w myśl zasady "częściej, ale w mniejszych porcjach". Zamiast zwierząt korzystających z wodopojów w dorzeczach Amazonii, gdyńskie okazy żywią się mrożonymi królikami.

Pozostałe trzy paludaria wypełnią odpowiednio: arowany srebne i arapaimy, piranie czerwone oraz płaszczki plamiste i rozetkowe. Arowany i arapaimy wychowywały się w gdyńskim akwarium od małego (sprowadzono 10-centymetrowe osobniki). Dziś są kilkukrotnie większe, ale do rozmiarów amazońskich kuzynów (arapaimy miewają ponad 2 metry długości i wagę około 100 kg) prawdopodobnie nie dorosną.

Arowany w Amazonii i jej dorzeczu polują między innymi na przelatujące nad taflą wody ptaki, w Akwarium oba gatunki zadowolić się muszą mrożonkami z ryb, czy drobnych ssaków. Co ciekawe, troskliwą opieką nad potomstwem zajmuje się samiec obu gatunków - pan arowana przechowuje w pysku kilkadziesiąt zapłodnionych jaj przez pierwsze dwa miesiące, a samiec arapaimy chowa w pysku młode w sytuacji zagrożenia.

Piranie cieszą się sławą urodzonych morderców, choć podobno w naturalnym środowisku bywają płochliwe i bojaźliwe. Dopiero głód budzi w nich prawdziwą żądzę zabijania. Głodne bywają bardzo agresywne i potrafią nawet zjadać się wzajemnie. Natomiast płaszczki uzbrojone są w kolec zawierający jad. Wystraszona płaszczka potrafi zaatakować tym kolcem, pozostawiając go w ciele napastnika (który wtedy staje się ofiarą). Jad ten dla osoby dorosłej nie stanowi zagrożenia.

"Amazonia" stanowić będzie przedostatnią salę udostępnioną do zwiedzania. Po niej zwiedzający wchodzić będą do Sali Mokrej, w której można głaskać ryby. - Tak ustaliliśmy kierunek zwiedzania, ponieważ paludarium, w którym znajdują się płaszczki słodkowodne jest częściowo otwarte. Płaszczki same w sobie nie są agresywne, ale w odróżnieniu od ryb z Sali Mokrej, nie wolno ich dotykać, aby nie doszło do tragedii - przestrzega Maurycy Rzeźniczak.

Miejsca

Opinie (46) 8 zablokowanych

  • Koniecznie trzeba zobaczyć (3)

    Przy okazji mam pomysł na urozmaicenie menu anakondy.
    Warto by zaprosić ulubionego (p)osła i ...
    Oby tylko gadzina niestrawności nie dostała.

    • 32 4

    • Po POżarciu np. posła Niesiołowskiego- Myszkiewicza (2)

      anakonda dostałaby wścieklizny

      • 7 7

      • a po Kurskim doszczętnie by zgłupiała (1)

        • 9 8

        • Jeżeli masz na myśli Jarosława Kurskiego

          z GazWyb-u to zgadzam się

          • 4 4

  • śLEDZIE do góry brzuchami pływają (3)

    Byłem w niedziele w akwarium i o dziwo śledzie pływają do góry brzuchami, niby tak jest od czasu przegranych derbów !!!

    • 36 24

    • sam jestes jak taki śledź (1)

      • 7 9

      • a co prawda zabolała idiotko ?

        • 1 0

    • ten styl pływacki nawiązuje do gry ich druzyny! nachapały sie to teraz pływaja do góry brzuchem!

      • 5 2

  • Gdynia tu chce sie zyc pracowac i wypoczywac :) (3)

    a w poWolnym co? jak zykle nic :D rozwalony blok i tramwaj :D

    • 14 33

    • Nooo. Nic tylko placzemu tu w Gdansku. (1)

      Ale czasem tez sie posmiejemy z takich napinaczy jak ty.

      • 8 3

      • ja

        Płaczemu, pijemu i piszemu:-) I nic się nie zmienia. Tak z dnia na dzień. A zasypiamu z myślą - byle do piątku, byle do piątku - znów świat będzie nasz z tą stówą zaoszczędzoną na bilecie, coli i czynszu za mieszkanie z rodzicami w bloku.

        • 1 2

    • Trammwaje w Gdyni? hmm....

      j.w.

      • 4 0

  • będę tam napewno (1)

    będe tam na pewno z moja pociechą :)

    • 10 5

    • oby pocieche anakonda pożarła

      • 0 2

  • a mnie sie najbardziej podobał karp... który pływa z jesiotrami

    • 6 2

  • byłem

    ostatnio w fokarium na Helu.Szkoda,ze to już końcówka tych pięknych foczek... Żal patrzeć jak człowiek niszczy i tępi wszystko wokół siebie.

    • 10 2

  • kierownik akwarium jakie ma wykształcenie??? (5)

    jakie wykształcenie ma kierownik akwarium Gdyńskiego może by ktoś napisał??

    • 3 11

    • (3)

      a co za różnica,teraz to jakie kto ma wykształcenie przestaje mieć powoli znaczenie-wystarczy zobaczyć ile jest bezrobotnych po studiach w tym chorym kraju

      • 3 2

      • (2)

        wystarczy zobaczyc bo jakich studiach sa ci bezrobotni :)

        • 2 1

        • przepraszam (1)

          b=p

          • 0 0

          • pezropotni ? :-)

            • 0 0

    • Z wszelkimi pytaniami dotyczacymi pracowników MIR zapraszam do kontaktu ze Specjalistami ds. Promocji.
      Zapraszam do odwiedzania http://www.akwarium.gdynia.pl/.

      • 0 0

  • Arapaimy (3)

    to przepiekne ryby, chyba największe slodkowodne. Ciekawe czy kolorki maja jak te na wolności.

    szalony australijczyk z discovery zginął od ciosu kolcem plaszczki, ale dostał prosto w serce. szkoda faceta.

    • 3 2

    • (2)

      Ad. 1 Pangazjonodony z Mekongu prawdopodobnie są większe (jednak ciężko to określić ponieważ praktycznie zostały wytępione przez tamtejszych rybaków, a te okazy którym udało się przeżyć chowają się w niezbadanych głębinach tej rzeki. Niepotwierdzone doniesienia o kilkuset kilogramowych osobnikach pochodzą od tychże rybaków).

      Ad.2 Fakt - prezenter Discovery zmarł od jadu płaszczki, jednak był to inny gatunek. Jad tych z gdyńskiego akwarium, jak jest napisane w tekście, dla dorosłego człowieka jest niegroźny.

      Pozdrawiam :)

      • 0 0

      • (1)

        A może powiesz mi pasjonacie dlaczego w akwarium rybki oraz ta anakonda nie urosną do wymiarów kuzynów żyjących w środowisku naturalnym? Czyżby w akwarium zwierzaki nie dostawały jeść?:)

        • 0 0

        • W niewoli jest to bardzo częste. Zwierzaki po prostu nie mają takich samych warunków rozwoju jak na wolności. Włącza się w to wszystko - od ograniczonej przestrzeni, przez wodę w jakiej przychodzi im żyć i jej nasłonecznienie, aż po spożywany pokarm itd itp. Nawet przy najlepszych staraniach, aby odtworzyć mieszkańcom akwariów, klatek, zagród i terrariów ich naturalne warunki rozwoju, nie da się tego w 100% zrobić.

          Pozdrowionka :)

          • 0 0

  • Z Ameryki Południowej

    Może jutro będzie wystawiona Świńska Grypa i znów Gdynia będzie górą !!!

    • 2 11

  • Ciekawe kiedy sprowadzom Pigmeje (4)

    podobno ślicznie pływają

    • 2 13

    • Naucz się najpierw pisać!

      • 1 4

    • czerstwy zart

      • 2 0

    • O! Noplisy też by się przydały

      • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane