- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (33 opinie)
- 2 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (58 opinii)
- 3 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (335 opinii)
- 4 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (216 opinii)
- 6 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (74 opinie)
Nowożeńcy mieli problemy na lotnisku. Niepotrzebnie zabrali to z plaży
Niewinna pamiątka z podróży poślubnej z egzotycznych krajów skończyła się problemami dla pary nowożeńców, którzy wylądowali na lotnisku w Gdańsku. Okazało się, że koralowiec, który znaleźli na plaży, jest okazem chronionym i nie wolno przewozić go na teren Unii Europejskiej.
- Czego nie wolno przywozić do Polski z wakacji? Lista
- "Żywy organizm" w bagażu. Nowożeńcy w tarapatach
- Nie wiesz, czy możesz to wwieźć do Unii Europejskiej? Lepiej nie podnoś
Czego nie wolno przywozić do Polski z wakacji? Lista
Wycieczki do ciepłych krajów to okazja, by poznać inne kultury czy niespotykaną florę i faunę. To też pokusa, by fragment nowego środowiska "zabrać" ze sobą do domu. Nie zawsze to jest jednak dobry pomysł - i to nawet jeżeli pamiątka wcześniej stała na wystawie w sklepie.
Jak bowiem przypominają funkcjonariusze, za przewóz przez granicę pamiątek wykonanych z okazów chronionych pochodzenia zwierzęcego i roślinnego grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat oraz konfiskata przewożonych okazów.
Najczęściej jednak kończy się na zapłaceniu kary pieniężnej i konfiskacie.
Turyści, którzy lądują na gdańskim lotnisku, potrafią mieć w bagażu nie tylko wyroby galanteryjne ze skóry węży czy krokodyli, ale też farmaceutyki i preparaty zawierajcie części chronionych gatunków, np. z tygrysów i niedźwiedzi czy nawet... żywe papugi i żółwie.
Wszystkie one są na liście CITES, czyli "Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem".
"Żywy organizm" w bagażu. Nowożeńcy w tarapatach
W takiej sytuacji znaleźli się właściciele bagażu, którzy wylądowali na lotnisku w Gdańsku. Podczas prześwietlenia wszystko wskazywało na to, że w walizkach spakowane są "przedmioty pochodzenia naturalnego."
Miłość, czy złamane serce? Szczęście, czy pech? To cię dziś czeka
Jak się okazało, wewnątrz walizki należącej do nowożeńców wracających z podróży poślubnej z Bali, znaleziono 8 sztuk martwych szkieletów koralowców chronionych Konwencją waszyngtońską CITES.
Tak wygląda sprawdzanie walizek na lotnisku.
- Podróżni oświadczyli, że ww. okazy znaleźli na plaży i zabrali je na pamiątkę. Niestety w związku z nieokazaniem wymaganego przepisami prawa zezwolenia na przywóz oraz świadectwa pochodzenia podróżni naruszyli przepisy ustawy o ochronie przyrody. Okazy zatrzymano do dalszego postępowania wyjaśniającego - mówi Jacek Standara z Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Nie wiesz, czy możesz to wwieźć do Unii Europejskiej? Lepiej nie podnoś
Funkcjonariusze apelują, by na wakacjach unikać zakupu pamiątek wykonanych z roślin i zwierząt oraz żywych roślin i zwierząt zawsze, kiedy nie mamy pewności, czy pochodzą one z gatunków zagrożonych wyginięciem oraz jeśli nie znamy ich źródła pochodzenia. W innym przypadku można narazić się na spore problemy podczas powrotu do Polski.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2 godz.
To tak samo (1)
jak zakaz zrywania roślinności w Tatrzańskim Parku Narodowym. Jest regulamin, którego trzeba przestrzegać. Ale Janusz z Grażyną wyjechał za granicę i myśli że mu wszystko wolno.
- 80 6
-
1 godz.
U górali wszystko postawione na głowie. Zerwiesz kwiatka na trasie kara a za katowanie konia nic :)))))
A najbardziej mnie wkurza jak do nas ceprów mówia że my im zadepczemy Tatry. Jak można zadeptać Tatry? Oczywista bzdura ale Ja lubię im wtedy odpowiedzieć tak. Jestem z nad morza i prędzej Wy nam zasr acie nasze plaże niż My wam zadepczemy wasze Tatry :))))))))))))))
- 8 6
-
48 min
Setki tysięcy turystów
na szczęście nie każdy jest bezmyślny,kary powinny być wysokie
- 16 3
-
1 godz.
Trochę przesada (3)
Rozumiałbym jakby zrywali żywe koralowce, ale tu znaleźli po prostu martwy, zwapniony kawałek na plaży, który i tak za jakiś czas rozsypałby się w pył.
- 21 34
-
37 min
Tiaaa
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że te przepisy nie obowiązują tylko u nas. Niech się cieszą, że nikt ich nie przetrzepał przy wyjeździe z Egiptu, bo nie było by już tak różowo. Rafa to ich dobro narodowe i nie było by dyskusji typu zwapniony kawałek
- 6 1
-
52 min
Jak Ty niewiele wiesz o świecie
Takie rzeczy są sprzedawane przez kłusowników. Zawsze i na całym świecie z tym samym tekstem wszystko legalne! Jak się przyczepią to powiecie, że znaleźliście! Koralowce, kość słoniowa, skóry
- 5 3
-
1 godz.
"i tak za jakiś czas rozsypałby się w pył" To po co go brać i przewozić tysiące kilometrów?
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.