- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (369 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (36 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (120 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Nowy Port zaprasza na Cud nad (Martwą) Wisłą
Był Cud nad Wisłą, będzie Cud nad Martwą Wisłą. W 93. rocznicę Bitwy Warszawskiej cuda mają się dziać w Nowym Porcie. Podczas dwudniowego festiwalu miejskiego, mieszkańcy Trójmiasta będą mogli odkryć uroki tej dzielnicy, a tam gdzie uroków będzie brakowało - upiększyć ją. Festiwal rozpocznie się 15 sierpnia o godz. 12, a zakończy się dzień później o 22. Wstęp wolny.
W ramach imprezy odbędą się dwie włóczęgi: ogrodnicza i... jadalna. Pierwsza z nich to znana już mieszkańcom Trójmiasta odmiana tzw. partyzantki ogrodniczej (ang. guerilla gardening). Polega ona na sadzeniu roślin (przeważnie klombów kwiatowych) na opuszczonych lub niezagospodarowanych terenach miejskich. Pierwszego aktu partyzantki ogrodniczej dokonano prawdopodobnie w 1973 r. w Nowym Jorku.
- To bardzo żywa tendencja, którą obserwujemy w działaniach artystycznych na całym świecie - dodaje Tatarczuk. - Niezwykle ważne jest dla nas zaangażowanie ludzi z dzielnicy. Przez Nowy Port Płynie Martwa Wisła. W rocznicę Cudu nad Wisłą, chcielibyśmy tę naszą rzekę "ożywić".
Organizatorzy stawiają na ekologię i zdrową żywność. Podczas festiwalu odbędzie się m.in. Targ Żywności (plac przy ul. Starowiślnej). Wśród wystawców znajdziemy m.in.: Muka Bar, Carmnik, Belgijki, Mitte - chleb i kawa, Perła Bałtyku, Gospodarstwo Ekologiczne "Rumska Komitywa Wegetariańska", MojeTwojePrzetwory czy Gospodarstwo "Kaszubska Koza".
- W Nowym Porcie jest sporo działek i terenów zielonych - dodaje Tatarczuk. - Chcemy zachęcić ludzi do stawiania na zdrową żywność pochodzącą czy to od lokalnych producentów, czy z własnych upraw. Mało tego, nasza druga włóczęga, jadalna, będzie polegać na poszukiwaniu jadalnych roślin rosnących dziko w Nowym Porcie. Z owoców będziemy tworzyć desery i sałatki. Później w Parku Jordanowskim odbędzie się dzika uczta. Dzięki naszej akcji będziemy uczyć ludzi dostrzegać to co jest dookoła nas.
Ożywienie kulturalne Nowego Portu to jedno z podstawowych zadań Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia 2, otwartej w grudniu zeszłego roku. Ich pierwsza miejska impreza "Od zmierzchu do Świtu" odbyła się w Noc Kupały. Spotkała się z niezwykle ciepłym przyjęciem mieszkańców dzielnicy.
- Na temat Nowego Portu pokutuje wiele negatywnych stereotypów - podsumowuje Tatarczuk. - Przez ostatnie miesiące zaobserwowaliśmy jednak, że panuje tu olbrzymi głód na kulturę i działania animacyjne. Wszystkie warsztaty są oblegane, a mieszkańcy dopytują się, co mamy w planach. Po zamknięciu Domu Kultury zrobiła się tutaj pustka. Teraz mamy swego rodzaju komfort, bo nie musimy martwić się o odbiorców. Po Nocy Kupały dostaliśmy mnóstwo pozytywnej energii. Na co dzień spotyka nas masa życzliwości.
Czy o Nowym Porcie, podobnie jak o Warszawie, można zaśpiewać, że "da się lubić"?
- Jest dużo rzeczy do odkrywania na bardzo małym obszarze - mówi Jarek Kowal, aktywny animator nowoporcki. - Latarnia, Twierdza Wisłoujście, Dworek Fischera, jest Tomek "Lipa" Lipnicki, lider Illusion oraz sporo innych muzyków. Jest fotografik Piotr Połoczański i historia, która kipi na każdym kroku. Ludzi, którzy chcą poznać Nowy Port zawsze prowadzę nad kanał. Pływają tu duże platformy, ogromne statki, ludzie spoza portu czasami przecierają oczy ze zdumienia. Każde miejsce kryje jakąś historię.
Wydarzenia
Opinie (51) 5 zablokowanych
-
2013-08-15 08:42
Cud antypolski
Gdańsk znowu antypaństwowy, antypolski jak w 1920r?
- 1 1
-
2013-08-15 11:02
stawiamy na lokalną żywność
frytki belgiskie
- 0 1
-
2013-08-15 12:04
Dość prowokacji antyrządowych na trojmiasto.pl !!!!!!!!!!!
Co drugi artykuł ma w tytule słowo CUD.
- 2 0
-
2013-08-15 13:05
syf-smród itd.
mieszkam już tu zbyt długo ,większość moich znajomych już stąd zwiała, gdzie nie spojrzysz to pełno śmieci i te same zapiajaczone gęby od samego rana. Rada dzielnicy / bardziej pasuje parafialna / nic nie robi aby poprawić wygląd dzielnicy--działa tylko PILAR propagandowy-to się sprawdza wszędzie no i korzenie ma w Gdańsku
- 4 10
-
2013-08-15 23:08
Nowy Port (1)
Jedynie co tam jest dobre to pizza LUNA , poza tym wszędzie patola , Nowy Port ma taka opinie jak orunia na każdym rogu zurlandia
- 2 3
-
2013-08-16 01:30
a ty z kąd jesteś???....bo chyba zza gdańska za trzecią komórką w prawo i prosto przez pole...
- 2 0
-
2013-08-16 08:26
Niestety jak się tam ktoś powałęsa to może bez butów do domu wracać radiowozem!
Lubię menelskie klimaty w filmach szczególnie komediach ale w realu doprawdy dziękujemy.
- 1 4
-
2014-01-18 06:08
Nowy Port nowy byl 200 lat temu.
Ta dzielnica do 1945 r nazywala się Neufahrwasser.Byla pelna sklepow i lokali tłumnie odwiedzana przez marynarzy z całego swiata.Kiedy Gdynia była jeszcze nikomu nieznanym zadupiem z kilkoma wieśniakami i paroma rybakami lowiacymi z małych,drewnianych lodzi do N.Portu wplywaly wielkie zaglowce,stalowe statki i okrety.Kwitl przemysl,handel,budownictwo.W murowanych kościołach modlili się mieszczanie,pobrukowanych ulicach jezdzily dorozki ,wozy i pierwsze samochody wozace ludzi i towary ze statkow na lad i odwrotnie.Prac owala cukrownia,browar,port handlowy i wojenny.Koszary były pelne wojakow a w dzisiejszym Komisariacie Policji staly ich konie.Jeszcze wiele lat po II wojnie funkcjonowalo kilkadziesiąt a później kilkanaście nocnych lokali gdzie lala się whiski,wodka i wino.Nawet za tzw.Komuny dziwki tanczyly na stolach Syreny.pozniej Marynarza,,Oazy,Atlantyku,Zenitu i Wikinga.Towarzyszyla temu jak w każdej portowej dzielnicy na swiecie chmara złodziei,oszustow,,cinkciarzy i bandytow .Cale to szemrane towarzystwo lgnelo do N.Portu jak cmy do swiatla.To z tych czasów dzielnica nosi zla slawe-zreszta zupełnie zasluzona..Styropian zmiotl wszystkie lokale jak fala morska a z nimi prawie wszystkie cory koryntu.Pozostay tylko lumpiary,stare Buf.Mamy.Dzisiaj nie zobaczysz już na ulicach zadnych marynarzy.Nie ma ani jednego lokalu nocnego.Nawet złodzieje jak Baca,Ponton czy Diabel powyjeżdżali kraść do Angli.Jednak nieradze nikomu chodzic wieczorem lub noca po N.Porcie bo zawsze możesz dostać z piesci w ryj czy w lep gasrurka od niedopitych,spragnionych gorzaly meneli którym nie chciało się wyjechać robic dziesiony na ulicach,Londynu,Berlina ,Kopenhagi.czy Sztokholmu-a maloletnia obsada tutejszych chlopcoow i dziewczynek w niebieskich ubrankach i bejsbolowych czapeczkach z orelkiem nie ma mozlowosci zapewnienia wam zdrowia,zycia i spokoju.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.