Były prezes Lechii Gdańsk, a obecnie prezes hokeistów Stoczniowca Maciej Turnowiecki poinformował, że miasto zamierza pozbyć się stadionu przy ul. Traugutta 29. - Trzeba być czujnym. Zaraz okaże się, że wchodzi deweloper albo że to idealne miejsce na korty tenisowe - napisał na Twitterze. Terenem wstępnie miałyby być zainteresowane sąsiednie uczelnie: PG i GUMed. Miasto twierdzi, że żadnych rozmów o sprzedaży nie prowadzi, ale też wspiera plany obu uczelni, jeśli te chciałyby w przyszłości stworzyć nowoczesne ośrodki sportowe.
Informację o tym, że miasto chce sprzedać stadion miejski przy ul. Traugutta 29 we Wrzeszczu podał na Twitterze Maciej Turnowiecki, w przeszłości m.in. dziennikarz Radia Gdańsk, rzecznik prasowy prezydenta Pawła Adamowicza, a później prezes Lechii Gdańsk. Obecnie Turnowiecki jest prezesem hokeistów GKH Stoczniowiec SA.
- Chodzą słuchy, że miastowi chcą wystawić na sprzedaż naszą kolebkę przy T29. Ponoć zainteresowana jest Politechnika, która miałaby utrzymać sportową funkcję terenu. Trzeba być czujnym. Zaraz okaże się, że wchodzi deweloper albo że to idealne miejsce na korty tenisowe - napisał Turnowiecki, nawiązując w domyśle do dawnego stadionu Arki Gdynia przy ul. Ejsmonda, gdzie dziś funkcjonują korty tenisowe. Plotka wywołała spore poruszenie - głównie wśród kibiców Lechii, którzy nie wyobrażają sobie, by w miejscu stadionu powstało w przyszłości osiedle.
Obiekty przy ul. Traugutta na co dzień utrzymuje Gdański Ośrodek Sportu. Zarządzanie trzema boiskami i pozostałymi obiektami przy ul. Traugutta jest kosztowne (rocznie ok. 3 mln zł) i jak słyszymy w kuluarach - władze miasta nie od dziś myślą o optymalizacji kosztów. Jeden ze scenariuszy zakłada przejęcie obiektów przez innego operatora, ale z kilku źródeł usłyszeliśmy, że jest to "pomysł na bardzo wczesnym etapie i trudno mówić o szczegółach całego przedsięwzięcia".
Osoby, z którymi rozmawialiśmy zastrzegają też, że ewentualne przejęcie będzie możliwe tylko wówczas, jeśli nowy partner zapewni utrzymanie w tym miejscu funkcji sportowych. Urzędnicy mają bowiem w pamięci casus Gedanii, czy choćby wspomnianego boiska przy Ejsmonda w Gdyni.
Uczelnie chętne do przejęcia obiektu
Z nieoficjalnych informacji wynika, że temat ewentualnego przekazania przez miasto zarządzania obiektami we Wrzeszczu po raz pierwszy pojawił się kilka tygodni temu. Wiadomo, że ich ewentualnym przejęciem zainteresowane są władze sąsiedniej Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Przy ul. Traugutta mógłby wówczas powstać nowoczesny ośrodek sportowy, z którego oprócz studentów mogliby korzystać zarówno profesjonalni sportowcy (piłkarze czy rugbiści Lechii), jak i zwykli mieszkańcy.
- Kilka tygodni temu trzy najsilniejsze pomorskie uczelnie: PG, GUMed i UG utworzyły Związek Uczelni im. Daniela Fahrenheita, w ramach którego zobowiązały się do zacieśnienia współpracy na wielu płaszczyznach, w tym także sportowej. Tym samym bylibyśmy zainteresowani w przyszłości zarządzaniem tym terenem, ale wyłącznie utrzymując dotychczasowy, sportowy charakter tego miejsca. Zdajemy sobie sprawę, że dla wielu gdańszczan jest to miejsce symboliczne i jeśli kiedykolwiek nasze uczelnie przejęłyby zarządzanie nim, to oprócz społeczności akademickiej, z infrastruktury sportowej mogliby korzystać zarówno mieszkańcy, jak też inne, gdańskie kluby sportowe - zapewnia Maciej Dzwonnik, rzecznik prasowy Politechniki Gdańskiej.
Miasto: nie ma rozmów o przejęciu stadionu
O weryfikację i odniesienie się do informacji przekazanych przez byłego prezesa Lechii poprosiliśmy też miasto. Zarówno w magistracie, jak i w Gdańskim Ośrodku Sportu usłyszeliśmy, że rozmowy o przejęciu terenów przy ul. Traugutta nie są prowadzone.
- Nie ma rozmów o oddaniu Traugutta - podkreśla Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Gdańska. - Z boisk przy ul. Traugutta 29 korzysta Lechia. Dla klubu to obiekt treningowy i takim pozostanie. Nie ma planów sprzedaży czy budowy tam osiedla. Jednocześnie, jak podkreśla Stenzel, miasto jest otwarte na rozmowę z obiema uczelniami o rozwoju centrum sportowego.
- Nie dotyczy to jednak terenu stadionu przy ul. Traugutta, choćby z tego względu, że już dzisiaj jest mocno obłożony różnymi zajęciami. Na liście korzystających z obiektów, poza Lechią, są m.in: kluby i szkółki tenisowe, PZPN, uczniowskie kluby sportowe, technikum ekonomiczno-biznesowe, stowarzyszenia sportowe, akademia fitnessu sportowego i wiele innych - wymienia rzecznik prezydent Gdańska.
Stadion służył Lechii 56 lat
Stadion przy ul. Traugutta powstał w 1927 r. Po wojnie aż do 2011 r. swoje mecze rozgrywali na nim piłkarze Lechii. Przy Traugutta m.in. w 1987 r. odbył się mecz reprezentacji Polski z Cyprem (0:0). Cztery lata wcześniej piłkarze Lechii w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów podejmowali z kolei słynny Juventus Turyn (2:3).
Ostatni mecz na tym obiekcie Lechia rozegrała pod koniec maja 2011 r. Piłkarze prowadzeni wówczas przez Tomasza Kafarskiego, przegrali z Zagłębiem Lubin 1:2. Jedyną bramkę dla biało-zielonych strzelił Abdou Razack Traore. W kolejnych latach przy Traugutta kilkukrotnie trenowała m.in. reprezentacja Polski przed meczami na nowym obiekcie w Letnicy.
- Trzeba być czujnym. Zaraz okaże się, że wchodzi deweloper albo że to idealne miejsce na korty tenisowe - napisał na Twitterze. Terenem wstępnie miałyby być zainteresowane sąsiednie uczelnie: PG i GUMed. Miasto twierdzi, że żadnych rozmów o sprzedaży nie prowadzi, ale też wspiera plany obu uczelni, jeśli te chciałyby w przyszłości stworzyć nowoczesne ośrodki sportowe.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
