- 1 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (223 opinie)
- 2 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (350 opinii)
- 3 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (34 opinie)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (184 opinie)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (127 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (21 opinii)
O krok od tragedii na Osowie. Mieszkańcy nie mogą doprosić się progów
- Na naszej ulicy w niedzielę kierowca potrącił dziecko, potem po prostu uciekł. Od ponad roku nie możemy się doprosić instalacji spowalniającej ruch - skarżą się mieszkańcy ul. Jednorożca na Osowie. - Progi będą do końca tygodnia - zapewniają urzędnicy.
- Od ponad roku czekamy na budowę urządzenia spowalniającego ruch na naszej ulicy. Wymieniliśmy w tej sprawie listy z Urzędem Miejskim w Gdańsku oraz sekcją ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji. Mimo to do dziś nic się w tej sprawie nie dzieje - relacjonuje pan Andrzej Szczęśniak z Osowy.
W dzień dziecka doszło do wypadku: kierowca samochodu potrącił jadące skuterem dziecko. - Dziecko miało wielkie szczęście. Może dlatego, że wypadek wydarzył się w święto dzieci? Kierowca z tego wypadku po prostu uciekł - opisuje wydarzenie Andrzej Szczęśniak.
O konieczności budowy "śpiącego policjanta" wiedzą funkcjonariusze sekcji ruchu drogowego KM Policji w Gdańsku. - W trakcie wykonywania czynności za pomocą urządzenia samoczynnie rejestrującego wykroczenia (fotoradar) oraz radarowego miernika prędkości ujawniono trzynaście wykroczeń - napisał w liście do mieszkańców Osowy aspirant sztabowy Wiesław Prabucki. Ograniczył się jednak do zapewnienia mieszkańców, że ich ulica została objęta "doraźnym nadzorem".
Miasto obiecało mieszkańcom budowę progów w listopadzie ub.r. - Jeżeli pogoda dopisze progi powinny powstać w pierwszym kwartale 2008 roku - zapewniał w oficjalnym piśmie zastępca prezydenta Gdańska Maciej Lisicki.
Wykonaniem progów miał zająć sie Zarząd Dróg i Zieleni. Czemu tego nie zrobił? Stanisław Małachowski, kierownik działu utrzymania dróg: - Ul. Jednorożca była dotąd objazdem dla samochodów obsługujacych pobliską budowę. Wstrzymywaliśmy się z instalacją progów, by pokonujące je samochody ciężarowe nie wywoływały dodatkowych drgań i dyskomfortu u mieszkańców. Zapewniam jednak, że progi zostaną zainstalowane do końca tego tygodnia [czyli do 8 czerwca - przyp. red.].
Opinie (188) 6 zablokowanych
-
2008-06-02 15:17
TEREN ZABUDOWANY (1)
gdyby kierowca jechał wolno to by dziecka nie potrącil bo by wyhamował.
A tak jezdza debile i dlatego w art. mowa o zabezpieczeniu ulicy.CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM- 0 0
-
2008-06-02 15:42
a kto powiedział ze jechał jak debil. A ty jezdzisz 30 czy szybciej jak sa takie ograniczenia
- 0 0
-
2008-06-02 15:18
kpina
ten filmik to jakaś kpina, często jedzie środkiem jezdni, zmienia pasy a ledwo skuter może utrzymac, co za rodzic wypuszcza dziecko na skuterze na drogę, a apel mieszkańców to raczej powinien byc do policji o wprowadzenie szkoleń i dokumentu uprawniającego do poruszania się na skuterach, bo na dzień dzisiejszy to jest wolna amerykanka, kto ma chęc wsiada i czuje się królem drogi...
- 0 0
-
2008-06-02 15:21
SAm jezdze skuterem i dzieckiem juz nie jestem. NIe raz na wlasnej skurze doswiadczylem jak kierowcy samochodow maja gdzies jednoslady. Sam mialem wywrotke bo wyprzedzxal mnie kretyn na podwojnej ciaglej z samochodem jadacym z naprzeciwka i zanim dac po cheblach najzwyczajnej w swiecie zepchnol mnie z drogi. Mlodociany kierowca to jedno (jak najbardziej negowane) ale kretyn za kolkiem samochodu to o wiele gorsza rzecz...
- 0 0
-
2008-06-02 15:25
Dzieci na skuterach!!!!
I kogo tu winić?!!! Kierowce, któremu nie wiadomo skąd wyskakuje dzieciak na skuterze. A może rodziców, którzy 12 latkowi nie mającemu pojęcia o ruchu drogowym, kupuja skuter.
Nie wiem, jak było w tym przypadku, ale widzę, co robi gówniarzeria na skuterach i stwierdzam, że to dopiero początek. Dopóki ludzie nie obędą się z tymi ciekawymi maszynami, będą się zdarzały wypadki skuterów, głównie z udziałem dzieci!- 0 0
-
2008-06-02 15:30
Nu, superkierowcy
skoro dzieciak byl winny to czemu kierowca, ba! oczywiscie superkierowca bo mial samochod, a nie motorower czy, o zgrozo, zwykly rower uciekl z miejsca wypadku? Ja obstawiam, ze nie chcial stwarzac sytuacji dyskomfortu dla panow policjantow oraz urzednikow, lub po prostu byl z natury niesmialy.
- 0 0
-
2008-06-02 15:32
gAL A KTO NAPISAŁ ŻE DZIECIAK BYŁ WINNY (1)
gdzie to jest napisane?
- 0 0
-
2008-06-02 17:22
Poczytaj
wypowiedzi na tym forum to znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie.
- 0 0
-
2008-06-02 15:39
dokładnie dziecku skuter kupuja. A prawko niech bedzie w przedszkolu do zrobienia. Poprostu polska a co do progów to normalka musi ktos zginac zeby ktos to zauwazył
- 0 0
-
2008-06-02 15:45
Trochę teorii.
Ustawa „Prawo o ruchu drogowym” przewiduje
następujące uprawnienia do kierowania motorowerami i motocyklami:
-karta motorowerowa. Uprawnia do kierowania motorowerami (do
50cm³ pojemności i 45 km/h prędkości maksymalnej) osoby,
które nie ukończyły 18 lat, a mają ukończone 13 lat.
-prawo jazdy kategorii A1. Uprawnia do kierowania motocyklami lekkimi
(do 125cm³ pojemności i 11kW mocy) osoby, które
ukończyły 16 lat.
-prawo jazdy kategorii A. Uprawnia do kierowania motocyklami osoby,
które ukończyły 18 lat.
Aby uzyskać prawo jazdy kategorii A i A1, należy zaliczyć kurs
(szkolenie) i zdać egzamin państwowy. W przypadku karty motorowerowej
należy „wykazać się odpowiednimi kwalifikacjami”.
Karta motorowerowa. Powinien ją mieć każdy, kto porusza się 50-tką, nie
ma skończonych 18 lat i nie posiada prawa jazdy kategorii A1 lub B1. W
przeciwnym wypadku jeździ nielegalnie. Może to zaowocować
nieprzyjemnościami w przypadku kontroli, nie mówiąc już o
stłuczce. A jak pokazuje codzienność, zarówno jedno jak i
drugie się zdarza. Kursy i egzaminy na kartę motorowerową organizować
powinna szkoła. Dyrektor szkoły ma prawo do wystawienia karty
motorowerowej po sprawdzeniu przez odpowiednią osobę wiedzy i
umiejętności osoby ubiegającej się o kartę. W praktyce jednak wiemy, że
bardzo często szkoły zapominają o swoim ustawowym obowiązku i
uniemożliwiają takiej osobie uzyskanie karty motorowerowej. Poza
szkołami takimi działaniami zajmują się również
różnego rodzaju firmy/szkoły jazdy. Trudniej jest im zdobyć
uprawnienia do wydawania karty motorowerowej, a przecież prawie zawsze
mają one większą wiedzę, umiejętności i doświadczenie do
przeprowadzania takich szkoleń.- 0 0
-
2008-06-02 16:12
dziecko i skuter
Jeżdżę dużo po Trójmieście autem, nie umniejszam winy kierowcy, ale widzę co "dzieci" wyczyniają na skuterach. Może rodzice powinni przemyśleć zakup urządzenia silnikowego dziecku i dopuszczenie pociechy do ruchu ulicznego.
- 0 0
-
2008-06-02 16:29
A są świadkowie? Może dzieciak spanikował i sam złapał glebę na widok jadącego auta?
A kierowca nie nic poczuł, bo puknięcia nie było, a ma brak odruchów lusterkowych i se pojechał? Może nie pędził,a jechał normalnie? ktoś widział? Wcale go nie bronię, bo powinno się i sam jeżdżę prawie okm/h na osiedlówkach, tym bardziej nie popieram uciweczki jak ktoś się przewraca - chociaz wtedy może być odrazu lincz, mimo że np wywalił się sam, i było by to równoznaczne dla tłumu z przyznaniem się. Nie raz widywałem, jak np gnojek wskakuje na STOJĄCE przed pasami auto i wrzeszczy że go potrącili. I co wtedy? Sinaka może se w ten sposób nabić i sa ślady na ciele!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.