- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (319 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (887 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (185 opinii)
O włos od większej bijatyki
Już trzeci raz w ciągu trzech miesięcy doszło do bijatyki w tym samym miejscu Śródmieścia Gdyni. Zadymie zapobiegli ochroniarze i policjanci - pod jednym z klubów interweniowały załogi sześciu radiowozów.
Dwóch funkcjonariuszy szybko poskromiło zapędy krewkich młodzieńców, ale po wyjściu z lokalu okazało się, że przed nim czeka już kilkunastu kolegów, którzy przyjechali wesprzeć znajomych. Policjanci wezwali więc posiłki.
- W ciągu kilku minut na miejscu było sześć policyjnych radiowozów. Nie doszło więc do żadnego poważniejszego incydentu, a kilku najbardziej krewkich uczestników awantury zostało ukaranych mandatami za zakłócanie porządku - informuje kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Aktualizacja, godz. 15:35 To wersja policji. Jednak po publikacji tego artykułu skontaktował się z nami czytelnik, którego zdaniem zdarzenia przebiegły w nieco inny sposób.
- Awantura została sprowokowana przez dwóch kibiców, którzy po wejściu do klubu od razu zaczęli szukać zaczepki. Zaczęli szarpać się z jednym z gości. Całą trójkę poza klub wypchnęli dwaj ochroniarze, którzy potem to samo zrobili z kilkunastoma innymi szukającymi awantury ludźmi. Policjanci byli przed klubem, ale nie reagowali. To sprawnej akcji ochroniarzy zawdzięczamy, że nikomu nic się nie stało - przekonuje nasz czytelnik.
Jeden z gości lokalu został przewieziony do szpitala, ale po udzieleniu pomocy został zwolniony do domu. Miał szczęście, bo wcześniej w tym samym miejscu doszło do dwóch brutalnych pobić.
Pod koniec września grupa osób bestialsko pobiła przypadkowego przechodnia. 34-latek był kopany nawet po tym jak stracił przytomność. Zwyrodnialcy oparli go o drzewo i kopali po głowie ku uciesze "kibicujących" kolegów. Dwóch sprawców udało się złapać, czekają na wyrok w areszcie. Dwa miesiące później w tym samym miejscu doszło do kolejnego brutalnego pobicia.
Po tych zdarzeniach policjanci wzmocnili patrole w okolicy klubu Kotłownia. W weekendy jest tam dodatkowy patrol. Zmieniono też ustawienia pobliskich kamer monitoringu, które są częściej kierowane w stronę ul. 3 Maja.
- Pojawiły się głosy, by postawić tam dodatkowe punkty monitoringu, ale nie jest to konieczne. Kamery, które są w okolicy w zupełności nam wystarczają i pomagają w pracy. Dodatkowy patrol też zdaje swój egzamin, bo działa prewencyjnie, a gdy trzeba - szybko wkracza do akcji. Mamy w Gdyni dwa takie miejsca, które wieczorami w weekendy są dodatkowo patrolowane. Oprócz okolic klubu Kotłownia to także teren przy Gemini , gdzie w popularnym "Śledziku" jest tani alkohol [piwo kosztuje 5 zł - red.]. Niektórzy twierdzą, że jak jest tani, to trzeba wypić go dużo i zdarza się, że niektórym przychodzą potem do głowy dziwne pomysły. Staramy się więc być blisko, by zapobiec ewentualnym zdarzeniom - wyjaśnia Michał Rusak.
Miejsca
Opinie (290) ponad 10 zablokowanych
-
2012-12-31 12:54
(1)
Kotłownia to tam gdzie było kino Atlantic ?
- 0 2
-
2012-12-31 13:36
nie, na przeciwko
- 1 0
-
2012-12-31 12:55
wpuszczać tylko w krawatach...klient w krawacie jest mniej awanturujący (1)
- 24 1
-
2012-12-31 13:24
Kto minusuje ten nie rozumie i nie zrozumie.
- 3 0
-
2012-12-31 13:14
te wszystkie szczurki są mocne tylko w grupie
ale spokojnie wyłapiemy wszystkich pojedynczo w swoim czasie....zobaczymy jak będą piszczeć po np. kręceniu wora
- 7 1
-
2012-12-31 13:14
ŚMIECH NA SALI (5)
Kto pisze artykuły bez potwierdzenia? Śmiech na sali. Gdyby nie interwencja policji? Policja nawet nie weszła do klubu, aby pomóc ochroniarzom. czekali u góry i każdy z policjantów, którzy przyjechali, byli o wiele mniejsi, niż napastnicy. Gdyby nie ochroniarze, policjanci zapewne grubo by dostali od atakujących. Jak można pisać artykuły, które nijak mają się do faktycznego przebiegu sytuacji?! W klubie, gdzie rozpoczęła się bójka, ochroniarze firmy SAKO interweniowali natychmiastowo i w parę minut zażegnali niebezpieczeństwo wyprowadzając na zewnątrz napastników, gdzie policja tylko stała i oglądała przebieg. Gdy wyprowadzono wszystkich agresorów z klubu, policja raczyła dopiero zapytać, czy ochroniarze potrzebują interwencji na dole w klubie. DO AUTORA ARTYKUŁU: jeżeli nie jesteś świadkiem zdarzenia, nie publikuj opisu czegoś, o czym nie masz zielonego pojęcia.
- 14 13
-
2012-12-31 13:21
I na wiosce można pogadać teraz jak była naprawdę i czyja prawda jest prawdziwsza i racja racjesza. A polsicja czyt. psy dały d*py. yo. Tylko niech Ci się dres nie rozerwie z tego stresu.
- 2 3
-
2012-12-31 13:27
Policja nie interweniowała wcale.. Gdyby nie ochroniarze, to by nikt nic nie zrobił. Zresztą co to jest, że policja bijących się chłopaków, zamiast powinąc na 48h to tylko mandaciki daje? ;/ WSTYD! Całe rozwiązanie sprawy wzięli na siebie, ciekawe..
- 3 2
-
2012-12-31 14:13
Policja ? jakoś mnie to nie dziwi
przecież tam pracują sami chorowici ludzie...tak ciężko pracują że 100 % (o przepraszam teraz tylko ledwie 80%) wynagrodzenia dostają na chorobowym, i oni mają ryzykować ? kto te przepisy w ogóle stworzył ?
- 1 2
-
2012-12-31 14:17
wszystko się zgadza tylko to nie ochrona SAKO...
- 4 0
-
2013-01-01 16:33
Ostatnio widziałem tam chłopaków z innej ochrony i o ile tam się nic nie zmieniło to sam masz mgliste pojęcie a co do zajścia to sam pracowałem jako ochroniarz w kilku miastach i w Gdyni policja jest tragiczna i tu trzeba sie doszukiwac błędów bo ci goście z tej awantury widzą podejście policji i wyciągną odpowiednie wnioski
- 0 0
-
2012-12-31 13:15
ciśniecie, ze mają zamknąć klub, jeżeli właściciel wpuszcza kogoś do środka, to znaczy, że nie widzi w nim nic złego, jest selekcja ze +18, bez dresów, bluz i czapek. a to co pozniej sie dzieje jak wejdą to już nie wina właściciela. Wejdzie taki łysol, upije sie i pozniej się spina.. wiec nie zwalajcie na własciciela. Wszędzie tak jest..
- 9 2
-
2012-12-31 13:17
gdynia = zbieranina patologi z całej polski... (3)
- 6 14
-
2012-12-31 13:27
Sopot - zbieranina pedałów ze stolicy trójmiasta no i farszafki ..
- 5 0
-
2012-12-31 13:35
(1)
nie tylko tu sie dzieją takie rzeczy .. w każdy mieście tak jest. wiec już nie przesadzaj ..
- 4 0
-
2012-12-31 18:11
Ale nie widać aż tyle tej chołoty na ulicach
- 1 1
-
2012-12-31 13:17
Co wy chcecie od tego klubu? (2)
Przestańcie się czepiać to dobre miejsce. Ostatno ze swoją świnia tam bylem. Podobało się jej. Andżelika mówi że w mieście inaczej się bawić można, inny klimat i powietże nowoczesne. Golfa specjalnie w dwa paski przyozdobiłem, elegancko się prezentuje. Fajne świnie, dobry alkohol, doborowe toważystwo i po ryju można dać. Super sprawa. Polecam.
- 23 3
-
2012-12-31 13:28
(1)
W braniewie też debili nie brakuje ..
- 3 2
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2012-12-31 13:19
gdynianin (1)
hahhahaahahahahhaaha dobrze jazda z kurkami ! rąbAC POLICJE
- 1 7
-
2012-12-31 13:20
Do szkoły!
- 4 0
-
2012-12-31 13:30
(2)
policja nie raczyła nawet pomóc.. dopiero gdy wszystko się uspokoiło zaproponowali, że będa interweniować w klubie, a gdzie byli wcześniej? dlaczego nie weszli wczesniej do klubu, gdzie ochroniarze musieli sami dawać rade? po co teraz cała ` chwałe ` biorą na siebie?
- 7 2
-
2012-12-31 13:33
Wzruszyła mnie twoja historia. Drama na sto dwa.
- 1 1
-
2013-01-01 19:21
chyba po to test "ochrona" w tym "klubie" ?
- 0 0
-
2012-12-31 13:30
(1)
Jeśli chodzi o policyje, to pamiętam wydarzenie z Sopotu, gdzie ochrona jednego z klubów była bardzo agresywna, gdy ktoś zadzwonił po policyję uprzejma pani poinformowala nas, żę patrol zjawi się za pół godziny, czy to jest normalne ??
- 8 0
-
2012-12-31 13:33
no nie, fakt faktem tutaj naprawde szybko się zjawili policjanci, ale nic nie zrobili ! gdyby nie ochrona to by nikt tam nie dał sobie rady z nimi... naprawde śmiać mi sie chce jak czytam ten artykuł, że policja załagodzila sytuację, hahahahahhaha
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.