O.K.
2004-12-17 15:58
jakie szczęście, że ty jesteś tylko wirtualny.
Nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego cielesnego chadzało między nami.
2004-12-17 16:01
a jak siądzie przed ekranem baja to ona wszystko wam opowie. Kobieta jet wiekowa i pamięć ma jeszcze nie bardzo podziurawioną. Więc cierpliwości.
2004-12-17 16:50
... jeśli zechcesz zajrzeć na inne stronki tego portalu wówczas zauważysz moje listy dotyczące Szanownego Galluxa.
Otóż po raz kolejny stwierdzam, że Postać ta, jako jedynie wirtualna, "wprowadzona" została do niniejszego portalu celem intrygowania (zmuszania do wypowiedzi) aktywnych jego internautów - czyli nas wszystkich. Właśnie w tym celu używa zazwyczaj wulgaryzmów (nie licujących z godnością Internautów).
Pamiętajmy zatem: POSTAĆ POD NAZWĄ GALLUX - NIE ISTNIEJE !!!
TO WIRTUALNA OSOBOWOŚĆ STWORZONA PRZEZ TEN PORTAL !!!
Nie może bowiem istnieć chamstwo w czystej postaci. W coś takiego nie uwierzę w pierwszych latach XXI wieku.
Z poważaniem
2004-12-17 17:22
I nie rozumiem skąd tyle nienawiści i zacietrzewienia w tych którzy te wydarzenia widzieli i pamiętają. Nie pojmuję dlaczego w formie bezdyskusyjnej przypisują sobie w związku z tym chwałę. "Byłem tam" "widziałem dym i powyrywane płyty chodnikowe", niejaki gallux jest jeszcze lepszy bo widział jak uczestnika przeciwnej strony został przejechany przez pociąg. Tak byliście tam i widzieliście. A ja się zapytam - i w czym tu Wasz powód do dumy?
2004-12-17 17:25
Kto sieje wiatr ten zbiera burzę
(poza tym masz luki w historii)
2004-12-17 17:27
Jezus, jaki ten Tetryk z Sopotu doświadczony:
- pozostawione wielkie włości na kresach. Jakich? W zależności o czym jest temat, raz na Ukrainie, raz we Lwowie...
- rodzina prawdziwych bohaterów, ojciec kombatant, walczył wszędzie i z każdym. Syn walczy tylko z netem, ale mężnie i zawsze to jakaś walka. Wspomnień o innych członkach rodu G. nie doczekaliśmy sie jeszcze, ale pozostaje to kwestią czasu i odpowiedniego tematu.
- sam nasz bohater, doświadczony przez los podczas grudnia `70 i `80. Obrońca moralności wg. Henryka Jankowskiego. Potrafi walczyć jak lew, nie stroniąc przy tym od obelg, inwektyw i propozycji solówek. Po czym zostaje wyśmiany i znika na jakiś czas, aby ponownie pojawić się w glorii chwały.
TO SIĘ NAZYWA SCHIZOFRENIA!
P.S. Zgaduję co będzie pierwsze:
1. zwieracz,
2. cieć,
3. kreator mody
Wybieram odpowiedź numer 2.
2004-12-17 17:42
pudło
wirtualny pudel jestes a przynjmniej tak mi sie kojarzysz
dla mnie pudel to taki psi wybryk natury:)
więc ta historia w osobach paru smutnych panów jak juz te tablice w nocy odkręciła i wzieła ze sobą to przez ramie na odchodne rzuciła, że bierze ja do renowacji bo ona znaczy ta historia szanuje historie:)
renowacja trwała pare ładnych lat a nad tablica trzeba było zdaje mie sie odprawic egzorcyzmy....
tak michi ty historyczna pomyłko genetyki prenatalnej:)
2004-12-17 17:51
"niejaki gallux jest jeszcze lepszy bo widział jak uczestnika przeciwnej strony został przejechany przez pociąg"
to nie był mecz jełopo tylko walka o zycie
widziałem jak z błednika zepchnieto nyske pełną bandytów w niebieskich mundurach
mam te obrazy na zawsze i kiedy je przypominam przy taiej jak ta okazji usmiecham sie pod nosem
pare chwastów mniej
podnieśc reke na cieżarną kobiete potrafi tylko skończone bydle
katowac brata za to że wyszedł w głodowym proteście to czapa
za okupacji za kolaborke w postaci przespania sie ze szkopem strzyzono k***ie łeb
za inne karano wyrokiem smierci
od razu i bez apelacji:)
2004-12-17 17:55
palicki:)
czy jak ci tam
piknie spasiba za to ze tłumaczysz innym mój FENOMEN:)
2004-12-17 17:59
... FENOMEN !!! I to w czystej postaci.
Z poważaniem
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
