- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (255 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (57 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (35 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (127 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (414 opinii)
Obsadził, może odejść
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24434__kr.webp)
Kontrolowana przez skarb państwa Stocznia Gdynia to największy w Polsce producent statków. Kolos się chwieje: ma problemy z płynnością finansową, z powodu długów są przerwy w dostawach prądu i ciepłej wody, a w ubiegłym roku firma przyniosła ponad 110 mln zł straty.
Politycy PiS, gdy obejmowali władzę, obiecywali, że szybko wezmą się za uzdrowienie firmy. Jednym z realizatorów koncepcji miał być Kazimierz Smoliński - pochodzący z Tczewa prawnik, regionalny działacz PiS. Na początku lutego skarb państwa wprowadził go do rady nadzorczej Stoczni Gdynia. Dwa tygodnie później - mimo braku doświadczenia w przemyśle stoczniowym - został delegowany z rady nadzorczej na stanowisko prezesa firmy.
Bilans prezesury Smolińskiego jest mizerny: nie udało się podwyższyć kapitału stoczni (czyli zdobyć funduszy na jej dalszą egzystencję), nie udało się sprzedać - należącej do Stoczni Gdynia - Stoczni Gdańskiej, a związkowcy coraz głośniej protestują przeciwko bierności rządu, która ich zdaniem wkrótce doprowadzi zakład do bankructwa.
Smoliński znalazł jednak czas na zmiany personalne - do rad nadzorczych spółek-córek kierowany przez niego zarząd Stoczni Gdynia wprowadził w marcu i kwietniu członków PiS.
- Napiszcie o tym, bo to się w głowie nie mieści! Takiego kolesiostwa nie było w stoczni nawet za SLD - złorzeczy jeden ze stoczniowych menedżerów, który prosił o zachowanie anonimowości.
Sprawdziliśmy te informacje. Do rady nadzorczej spółki Euro-Rusztowania trafił Krzysztof Kruszyński, polityk PiS z Kartuz. - Nie odpowiem na żadne pytania w tej sprawie, proszę dzwonić do rzecznika stoczni - uciął Kruszyński.
Spółkę Euro-Cynk nadzorować będzie z kolei Zdzisław Urla, członek PiS i były wiceprezydent Gdyni. - Mam doświadczenie w pracy w stoczni, doskonale znam spółkę Euro-Cynk, od razu zabieram się do pracy - broni się Urla, gdy pytamy o politykę.
Do zajmującej się m.in. szkoleniami dla spawaczy spółki Europartner trafił Jan Urbański, szef PiS w Gniewie. - Jestem inżynierem i ekonomistą. Poradzę sobie - zapewnia Urbański.
Grzegorz Strzelczyk, który dwa lata temu po pijackim skandalu podczas oficjalnego pobytu w Sankt Petersburgu złożył mandat radnego i wystąpił z PiS, trafił do rady Polskich Linii Oceanicznych, których współwłaścicielem także jest Stocznia Gdynia. - Cała moja praca zawodowa związana jest z gospodarką morską. Polityka nie ma tu nic do rzeczy, no bo przecież nawet nie jestem członkiem PiS - zapewnia Strzelczyk.
Do rady nadzorczej spółki Euroluk ma trafić z kolei Arwid Żebrowski, pełnomocnik PiS w Kwidzynie, 50-letni technik mechanik rolnictwa. - Na razie to tylko propozycja. Jeszcze zobaczymy, co z tego wyjdzie - powiedział nam Żebrowski. Byłaby to kolejna funkcja, którą ostatnio objął - od niedawna jest wiceprezesem gdańskiej giełdy rolno-spożywczej.
Nikt z pytanych przez nas ludzi nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, ile będzie zarabiać w radach stoczniowych spółek-córek. - To tajemnica handlowa poszczególnych spółek - rozkłada ręce prezes Smoliński. Zapewnia, że polityka nie miała nic do rzeczy przy wyborach do rad: - Wcześniej stanowiska piastowali stoczniowi dyrektorzy, zdarzało się, że jedna osoba zasiadała w radach kilku spółek. Nie było to zdrowe. Teraz, gdy wprowadzimy do rad nadzorczych fachowców z zewnątrz, będzie znacznie lepiej - kwituje.
Sam Smoliński jeszcze w maju opuści gabinet prezesa Stoczni Gdynia. - Uważam, że wykonałem swoją misję. Do 20 maja wyłonimy nowy zarząd, a ja sam znów wrócę do rady nadzorczej - deklaruje Smoliński.
|
Opinie (60) ponad 10 zablokowanych
-
2006-04-28 08:43
Bolo
Oni Tobie a ja im
Jasi mówi pani ,że jego kotka urodziła 6 kociaków to on je zapisał do PiS-u ,pani go pochwaliła
po kilku tygodniach pani pyta jak kotki Jasi mówi przejżały na oczy i już nie należą.- 0 0
-
2006-04-28 08:45
Dziadek
Jaś rozszyfrował skrót PiS: Podpieprzą i Słońce /ukradli już księżyc/
- 0 0
-
2006-04-28 08:50
Cyrk
Pan Smolinski , jedyne co zrobil - to obsadzil kumpli na stanowiskach - czyli dokladnie to , co jego autorytety blizniaki , tylko w makroskali .
..."pan Karkosik obejmie akcje Stoczni Gdańskiej, które zostaną wyemitowane dopiero po odłączeniu firmy od Stoczni Gdynia"...
Czyli pan Karkosik obejmie cos , co nie istnieje i nie do konca wiadomo , czy bedzie istniec .
Jak to bylo z tymi Inflantami ?
Panu Smolinskiemu nalezy sie duza odprawa , bo sie gosciu napracowal .- 0 0
-
2006-04-28 08:51
Bolo
Jaś nie ale kotki tak, oby nie skończyły w samozagładzie.
- 0 0
-
2006-04-28 09:13
Ojojojojjj,
ale się jakiś PiSduś wkurzył, a że tchórz, to popisuje się anonimowo.
"...Takiego kolesiostwa nie było w stoczni nawet za SLD – złorzeczy jeden ze stoczniowych menedżerów, który prosił o zachowanie anonimowości...."- 0 0
-
2006-04-28 09:18
Kawaler
Dlaczego JK jest starym kawalerem ,bo brat sprzątnał mu najładniejszą dziewczynę.
- 1 0
-
2006-04-28 09:19
Baja
to dopiero początki pisdusiowego kolesiostwa wzbogaconego gnojówką lepperową
niedługo nawet bufetowa będzie musiała mieć kaczo-legitkę- 0 0
-
2006-04-28 09:19
Straszna musi być męka twórcza podwórkowego poety.
To jak mega zatwardzenie.
Uważaj ptysiu bo jak się będziesz za bardzo natężał to ci hemoroidy pękną i dopiero cię krew zaleje.- 0 0
-
2006-04-28 09:29
Nie "chyba" tylko NA PEWNO, NA 100%, NA BANK, NA MUR BETON, itp, itd... :)
- 0 0
-
2006-04-28 09:31
Podmiany na stanowiskach to jak dotychczas jedyne wymierne efekty panowania na scenie politycznej PiS-u.Teraz,gdy partia Pierwszego Mulata RP dogadala się nalezałoby oczekiwac dalszego ciągu podmian na stanowiskach.
Szczegolnie zenyjący byl dla mnie w ciagu ostatnich kilku dni tworzenia tej parakoalicji cyrk z rozdzielaniem stanowisk ministerialnych i przepychanki o koryta w Rzadzie.
Zdumiewalo mnie to,że dla stanowisk Kaczyński jest zdolny podzielic ministerstwa aby obdzielic wasali i zaspokoic ambicje.
Ale dla prawdy należałoby przypomnieć,że nie dokońca jest prawda o tym jakoby SLD byla lepsza w wymianie ludzi po dojsciu do wadzy.
Robila dokladnie to samo i AWS zachował sie jak przystalo na zwycięzce.
Czytam o takich wymianach i powoli Rzygać mi sie na taki wiadomosci chce.
Sory za mocne stwierdzenie na koniec ale odzwierciedla dokladnie moja frustracje.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.