• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obwodnica: droga szybkiego ruchu, czy trasa wysokiego ryzyka?

Sławomir Lewandowski
1 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 09:25 (1 października 2007)
Czy za łatwym do uczynienia gestem, jakim będzie nadanie obwodnicy imienia Kazimierza Jagiellończyka pójdą także trudniejsze - bo związane ze sporymi wydatkami - decyzje, o poprawieniu bezpieczeństwa na tej trasie? Czy za łatwym do uczynienia gestem, jakim będzie nadanie obwodnicy imienia Kazimierza Jagiellończyka pójdą także trudniejsze - bo związane ze sporymi wydatkami - decyzje, o poprawieniu bezpieczeństwa na tej trasie?
Czy wraz z nadaniem obwodnicy Trójmiasta imienia króla Kazimierza Jagiellończyka wzrośnie nie tylko prestiż, ale i bezpieczeństwo na tej drodze? - zastanawia się nasz czytelnik, pan Sławomir.

Trójmiejska Obwodnica jest:

Po 550 zasłużony dla Gdańska król został uhonorowany przez naszych włodarzy, i to w iście królewski sposób. Obwodnica jest nie byle jaką drogą, ma status drogi ekspresowej dwujezdniowej, łączy kilka miast, codziennie przejeżdżają nią tysiące aut. Kiedy oficjalnie uzyska imię króla Jagiellończyka, można będzie śmiało nazwać ją Drogą Królewską.

Oby zaszczyt jaki spotka trójmiejską obwodnicę był zapowiedzią poprawy bezpieczeństwa na tej trasie. Nie wyobrażam sobie teraz, aby przedstawiciele Gdańska, Gdyni i Pruszcza nie poczynili dalszych kroków, które naprawdę pozwolą nazywać obwodnicę Drogą Królewską.

Trasa, która ma za zadanie ułatwiać życie kierowcom, po zmroku staje się drogą wysokiego ryzyka. Nie mam na myśli piratów drogowych, dla których 110 km/h czyli dopuszczalna prędkość na drodze ekspresowej dwujezdniowej, to tylko martwy przepis. Na nich trudno będzie znaleźć sposób, wszak maksyma "im szybciej, tym lepiej" przemawia do nich bardziej niż "zwolnij, bo dogonisz śmierć!"

Chciałbym poruszyć temat oznakowania i oświetlenia trójmiejskiej obwodnicy, a właściwie, poza kilkoma punktami jego brak. Wstęp o nadaniu nazwy dla gdańskiego odcinka obwodnicy, to tylko pretekst do poruszenia tego tematu. Od razu muszę powtórzyć, że problem oznakowania i oświetlenia dotyczy całej trójmiejskiej obwodnicy od Pruszcza Gdańskiego po Gdynię.

Każdy kto miał okazję choć raz jechać obwodnicą po zmroku, ten wie, iż jazda przypomina bardziej błądzenie w ciemnościach, niż korzystanie z wygodnej i bezpiecznej drogi. Poza kilkoma odcinkami - z reguły w okolicy hipermarketów, bądź zjazdów - obwodnica po zmroku przypomina nieoświetlony tunel, w którym po omacku mkną samochody. Widoczność w niektórych miejscach, przy włączonych światłach mijania sięga kilku metrów, nawet przy niewielkiej prędkości reakcja kierowcy na wszelkie niebezpieczeństwa jest mocno opóźniona, a zagrożeń jest wiele. O ile jadące przed lub obok, oświetlone auto można dojrzeć, o tyle trudniej jest zobaczyć w ciemnościach przebiegające lub leżące martwe zwierzę lub co też się zdarza przechodzącego przez obwodnice, bądź idącego poboczem człowieka (byłem świadkiem takiej sceny).

Nietrudno sobie też wyobrazić, że w razie zderzenia się pojazdów lub potrącenia człowieka, małe są szanse, że kolejni kierowcy wyminą w porę auta uczestniczące w kolizji lub co gorsza leżącą na asfalcie ofiarę wypadku (było już kilka takich tragicznych zdarzeń, ostatnio na wysokości Pruszcza Gdańskiego).

Po zmroku problem jest także z brakiem widoczności oznakowania poziomego, czyli pisząc wprost, gdy nad nami ciemne niebo, to pod i przed nami tylko czarny asfalt. Nie widać, lub prawie nie widać, ani pasów oddzielających jezdnie, ani też odblasków, po których pozostało tylko wspomnienie. Włączanie długich świateł jest raczej niemożliwe, gdyż stwarzałoby to zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Najgorsza sytuacja jest wtedy, gdy oprócz ciemności, kierowcy muszą zmagać się z padającym deszczem, wówczas nawet jazda 'z głową na karku' nie gwarantuje bezpieczeństwa.

Nierozwiązany jest problem wspomnianych wyżej zwierząt. Króliki, sarny czy dziki często padają ofiarami potrąceń, tym samym stwarzając zagrożenie dla kierowców. Pytanie, czy nie można w końcu wzdłuż leśnych i polnych odcinków obwodnicy zamontować siatki, które z jednej strony ochronią zwierzęta przed autami, zaś kierowców ochronią przed realnym ryzykiem uszkodzenia pojazdu, bądź nawet przed wypadkiem.

Temat, który poruszyłem był już kilkakrotnie wznoszony na miejskich forach, zgłaszany był również do odpowiednich służb. Może teraz nadszedł już czas, aby faktycznie zająć się opisanym przeze mnie problemem. Być może, tak jak to było z uhonorowaniem króla Kazimierza Jagiellończyka, również w przypadku poprawy bezpieczeństwa uda się stworzyć lobby prasowe, które na pewno zostanie poparte przez mieszkańców naszego regionu, szczególnie przez kierowców korzystających z obwodnicy, przepraszam z Drogi Królewskiej!
Sławomir Lewandowski

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (104) 1 zablokowana

  • 1.obwodnica przestaje być obwodnicą, a staje się wewnętrzną przelotówką aglomeracji, argumenty odnosnie braku potrzeby oświetlenia i wystarczającej ilości pasów, zeby było jak na polnych drogach nie mają wartości merytorycznej:) w razie wątpliwości odnośnie wyglądu tego typu dróg sugeruję przejechać się którąś z wewnętrznych autostrad w berlinie:)
    2.jak wynika z punktu pierwszego oświetlenie jest potrzebne. bo jakby sie na to nie patrzeć, to w nocy przy prędkości powyżej 60km/h kierujemy na podstawie świateł samochodow przed nami i refleksów na barierkach...;)a jeśli chodzi o długie światła, to faktycznie często spotyka się imbecyli, którzy ich używają, oślepiając jadących z naprzeciwka...a te malutkie barierki nie osłaniają ich wcale...
    3.potrzebne są nie siatki, ale betonowe bariery na dzike zwierzęta. ciekawe, ilu z was widziało, co dzik potrafi zrobić z siatką metalową...
    4.powinien byc zakaz jazdy lewym pasem dla tirów; do tego przydałoby się wprowadzenie na lewym pasie oznaczenia prędkości minimalnej, najlepiej ok.80km/h:D bo to naprawdę straszne, jak ludzie potrafią wjechać prosto pod rozpędzony samochód 60-ką...

    • 0 0

  • Niebezpieczna ?

    Jak kawał prostej dwupasmowej drogi bez skrzyżowań i świateł odgrodzony metalowymi barierkami może być niebezpieczny? Niebezpieczni są ludzie którzy poginają tamtędy 180km/h a nie jak mówi znak 110km/h, niebezpieczni są ludzie którzy wyrzucają różne rzeczy z wiaduktów, niebezpieczni są ludzie którzy przebiegają na dziko przez obwodnice skacząc przez barierki. Brak wyobraźni, kultury na drodze czyli po prostu głupota i chamstwo polaków jest niebezpieczne. Mogą dobudować tam kolejne 10 pasów, bezpieczeństwa to nie zmieni. NIEBEZPIECZNI SĄ LUDZIE.

    • 0 0

  • Do zwolenników 3 -pasa

    Na obwodowej nie ma aktualnie korków więc po co trzeci pas? No chyba po to żeby rozgrzebać ponownie obwodnicę na następnych kilka lat i telepać się jednym pasem bo drugi zajęty byłby przez drogowców.

    • 0 0

  • Kier

    Po to, że jest b. gęsto, a przez to niebezpiecznie.
    Poza tym 110 to fikcja, większość czasu jedzie się max 80, a to przez wyprzedzające się kilometrami ciężarówki.

    • 0 0

  • zwierzęta

    Nie wiem,dlaczego władze miasta nie mogą zainwestaować w jakaś siatkę,ktora nie pozwoliłabym tym biednym zwierzętom przejść na jezdnię... Nie dosc,ze giną, to są zagrożeniem dla ludzi. Super. Poziom ochrony przyrody rzeczywiscie jak za króla Jagiellończyka

    • 0 0

  • aga

    Obwodnicą i łącznicami do niej zarządza GDDKiA - w związku z tym miasto nie może ot tak sobie postawić siatek, bo to nie jego teren.

    • 0 0

  • a może by tak pomyśleć

    Ja bym zainstalował kamery dobrej rozdzielczości na zjazdach z obwodnicy. Zbliża się czas przymrozków (śliska nawierzchnia), czyli znów całkiem sporo kretynów pomyśli sobie, że ta większa ilość wolno jadących samochodów oznacza zablokowaną gdzieś dalej obwodnicę i 'pod prąd' wróci na zjazd i dalej 'pod prąd' z tej obwodnicy zjedzie.
    To jest bardzo łatwe do zauważenia w okolicach Karwin.
    Polecam kamery, szybko się zwrócą.

    • 0 0

  • oznakowanie

    Trzeci pas jest konieczny bo za parę lat na obwodnicy BĘDĄ korki.Oświetlenie nie jest konieczne ale za to przydałoby się dobre oznakowanie wjazdów na Obwodnicę.Najlepiej jest na wysokości Witomina.Większość stałych użytkowników wie jak jechać ale zamiejscowi mają przekichane. Oznakowanie jest tak fenomenalne,że dla osoby nie znającej drogi jest znacznym problemem.Np. Moja znajoma z Kielc nie zna tej trasy,znaki życia też jej nie ułatwiły wiec,przypadkowo pojechała w odwrotnym kierunku...

    • 0 0

  • Zwierzęta

    Co do zwierząt wbiegających pod auta - ja mam zamontowane gwizdki ultradźwiękowe w samochodzie i na razie (odpukać) żadne zwierzę mi pod koła nie wskoczyło. Wydatek rzędu kilkunastu złotych a być może bardzo się opłaci. Ech, żeby to jeszcze na ludzi działało odstraszająco...

    • 0 0

  • miś

    Trzeba postawić kilka fotoradarów dla tych mistrzów kierownicy, którzy czują się panami świata w swoim blaszanym pudełku i chcą nadrobić na trasie np z Gdańska do Gdyni 3 minuty.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane