2006-06-19 14:49
Co to się porobiło?
Faktycznie jestem cały kwaczotydzień do tyłu.
Ale nie byłem w kawczogórach!
Ale jedynie we Wysokich Tatrach...
/Góry Kaczawskie to ponoć najściślejszy rezerwat kwaprzyrody/
2006-06-19 14:53
Uff jak goraco.Widze ze przejeliscie sie rola straznikow moralnosci i poprawnosci trzymania kufla.Wspomnienia was tocza i prawie zakrzykneliscie "komuno wroc".Niemcow w foce nie bylo oni sie do "Ireny " pakowali.Taki jeden stary nawet z korpuletna kelnerka ozenil sie i wywiozl do Niemiec.
W Irenie robili pyszne devoalj kotelty i mieli zawsze piwo zywiec.
WDW juz dawno nie jest tylko dla wojska,zatrzymywalem sie tam kilkanascie razy w Imperialu .Dobry standard i blisko morza.Na obiad na kilinskiego trzeba bylo dralowac 300 m.
W sezonie cena 130 zl za dobe z calodziennym wyzywieniem ale te stawke ma sie jak sie kupuje powyzej tygodnia (stawka wczasowa wtedy funkcjonuje).Imperial stoi miedzy pensjonatem i hotelem hinskim na Kordeckiego.Ludzie rezerwuja pokoje na dwa lata naprzod.
Spotkalem raz niecow na deptaku ktorzy tez tacy zakochani w Sopocie.On polak ona niemka.Ona mowi z duma ze przyjechali na tydzien do Sopotu,jak tu drogo." A pan na jak dlugo?-Na 2 miesiace-odpowiedzialem .I stac pana? No coz nie zatrzymalem sie w hotelu tylko w 15 metrowym pokoju z widokiem na ogrodek i morze(ze wszystkimi wygodami) za 40 zl.A skad pan ich wzial ? Z internetu -odpowiedzialem " i z wyzszoscia szweda nad niemcem po pozegnaniu sie udalem sie w gore Sopotu.
Ludzie lubia szpanowac,ludzie nie jada dla siebie tylko zeby inni widzieli.
No jasne jak bedzie mnie stac siedziec w 5 gwiazdkowym hotelu to sie tam zatrzymam i 2 miesiace.Tylko ze chyba nawet takiego w Sopocie jeszcze nie ma:)
Warszawa juz ma 3 sztuki:Sheraton,Resident,i jakis na Nowym Swiecie.Ta nazwa Resident jest zastrzezona orginalny Hotel o tej nazwie jest na wsypie Majorka koszt apartamentu za noc to 25 000 baksow!Tam przyjezdzaja tylko ludzie slwani lub bardzo bogaci.Komus nieznanemu moga nie wynajac nawet jak ma pieniadze.Hotel nalezy do jakiejs arystokratycznej rodziny imaja jakies takie zasady zeby odgrodzic sie od zwyklych ludzi.
2006-06-19 14:53
U mnie góry to jeno dowcipy o bacy. Beskidów do gór raczej nie odważę się zaliczyć.
2006-06-19 15:03
Ale za to widziałem "oryginała" złaził z "Pięciu Stawów" po stoku zalodzonym i zaśnieżonym - a jak - 2 kijki w łapach, krótkie gacie i sandały!!! za nim dzieciaki sztuk dwie - przy czym córa mało co na dupie nie zjechała kilkaset metrów niżej.
Debil zablokował szlak na dobrą godzinę.
Rzekłem mu tylko że na jego miejscu "skoczyłbym w dół - po ch*** się męczyć" - jakoś tego nie kupił!
2006-06-19 15:04
Proponuje wprowadzic temat dowolny wielowatkowy
co początek tygodnia .
i tak bedzie sprawiedliwie . chyba ze ludzie ktorzy tu popisuja nie moga wejsc na forum towarzyskie :) wtedy sorry my story!
2006-06-19 15:05
Doczytałam - nieładnie Żmijo, nieładnie.
Ostatnio sama siedziałam na Stogach - czysto, przyjemnie, ludzie grzeczni, psy się bawią pod kontrolą właścicieli, dorośli z dziećmi wchodzą do wody.
To jest moment, kiedy człowiek zachłyśnie się wodą i zacznie się topić. Znam dziecko, które utopiło się na oczach rodzica.
2006-06-19 15:06
od ponad ośmiu lat nie weszłam do morza w wymienionych i nie tylko miejscach z artykułu...... woda w zatoce śmierdzi jest brudna i jest bardzo nieprzyjemnie nawet przechodzić w jej okolicy. Nie wiem jak inni ludzie ale ja po wejściu do zatoki dostałam strasznego uczulenia na ciele i to był moj ostatni raz w zatoce ...... od otwartego moża jest lepiej ale trzeba trafić również na odpowiedni moment aby w wodzie nie pływały śmieci oraz inna bujnie rozrośnięta roślinność .....
2006-06-19 15:08
Te kijki w łapkach to jakaś współczesna choroba. Na targach turystycznych w MTG widziałem trzy panienki z takowym sprzętem biegające między zwiedzającymi. Na pytanie czy nie zapomniały nart nie udzieliły żadnej sensownej odpowiedzi.
2006-06-19 15:10
ja mam sposób na "brudne plaże" - jestem krotkowidzem, więc jak zdejme soczewki lub okulary, to wszystko jest piękneeeeeeeeee!na stogach uroczysta inauguracja sezonu, a u mnie w pracy tyż dziś było uroczyste otwarcie - z okazji uruchomienia 2 nowych wind! to jest okazja, niestety nie dotarłam z nadmiaru pracy, a szkoda, w międzyczasie widziałam jak zanoszono tak wałówkę - akurat rzucił mi sie w oczy półmisek z kiszonymi ogórami, jak nic to na zagrychę pod wodeczkę, hehe. w upały trzeba zawsze przyjmować duuuużo płynów
2006-06-19 15:11
Te kijki mają wspomagać marsz, to taka nowa moda
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
