- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (671 opinii)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (82 opinie)
- 3 Kultowa "Górka" i widok na morze (60 opinii)
- 4 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (44 opinie)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (243 opinie)
Od maja mniej połączeń na linii PKM. Co to oznacza dla pasażerów?
Od maja przestanie kursować część pociągów PKM. Samorząd województwa - organizator przewozów kolejowych na Pomorzu - który przeliczył się w liczbie pasażerów, zamierza też zrobić kolejne cięcia w roku 2017. To oznacza zmniejszenie liczby pociągów PKM o co najmniej 25 proc.
Mniej pasażerów w pociągach to większe dopłaty do ich funkcjonowania z budżetu województwa. Na funkcjonowanie komunikacji na linii PKM zapisano ok. 40 mln zł. Niemal pewnie jest, że wspomniana kwota nie wystarczy i będzie trzeba znaleźć w kasie województwa dodatkowe 10 mln zł. W efekcie władze województwa zdecydowały się na zmniejszenie liczby połączeń. Zmiany zostaną wprowadzone w życie już w maju.
- Za ok. trzy tygodnie zrezygnujemy z połączeń kolejowych, które do tej pory nie przynosiły założonego efektu przewozowego. Mowa tu o wybranych pociągach na linii PKM - porannych i wieczornych - uruchomionych głównie z myślą o obsłudze pasażerów z lotniska. Ustalamy jeszcze, które dokładnie to będą połączenia - mówi Ryszard Świlski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Władze samorządu przyznają, że wracają do punktu sprzed uruchomienia linii i pierwszego planu rozkładu jazdy bez pociągów wieczornych, o które zabiegało wiele osób.
Sprawdź aktualny rozkład pociągów SKM i PKM
Cięcia połączeń w 2017 r.
To nie koniec złych wieści. Samorząd województwa ogłosił przetarg na przewozy kolejowe w województwie na 2017 r. Tak jak w poprzednim roku rozdzielił połączenia na regionalne i aglomeracyjne, czyli SKM i PKM.
Problem w tym, że samorząd województwa w przyszłym roku zamierza zmniejszyć liczbę przewozów przynajmniej o pół miliona kilometrów. W tym roku składy mają wykonać 2 mln km, za rok pojadą już 1,5 mln km. To oznacza zmniejszenie liczby połączeń przynajmniej o 25 proc.
- Cała linia jest bardzo droga w utrzymaniu. To krok w stronę optymalizacji połączeń. Praktycznie codziennie obserwujemy potoki podróżnych, dzięki zainstalowanym w pojazdach licznikom pasażerów mamy podstawy, by zmieniać rozkład. Oczywiście wprowadzamy też takie rozwiązanie w przetargu, że w razie potrzeby można będzie wzmocnić połączenia o ok. 500 tys. km - mówi Ryszard Świlski.
Jak to dokładnie będzie wyglądało, dowiemy się jesienią, gdy rozpoczną się prace projektowe nowego rozkładu.
O wyborze najkorzystniejszej oferty będą decydować trzy kryteria - w 95 proc. cena, w 3 proc. termin płatności rat rekompensaty za przewozy i w 2 proc. honorowanie biletów okresowych innych wykonujących przewozy wojewódzkie na wspólnym odcinku Gdańsk Główny - Gdynia Chylonia.
Przewoźnicy zainteresowani przetargiem mają czas na składanie ofert do 16 maja.
Cięcia dotkną też samą SKM-kę?
W tym roku przewozy mogą być okrojone o 100 tys. km, ale już w 2017 r. nawet o 500 tys. z 1,5 mln km. Tak duże ograniczenia odbiją się z pewnością echem w spółce SKM, która przewozi pasażerów na linii PKM. Czy to oznacza cięcia, także kadrowe?
- Zawsze w takiej sytuacji optymalizujemy swoje działania na wielu polach w spółce. Trzeba szukać sposobów na zmniejszenie kosztów. Nie chciałbym jednak zajmować stanowiska do czasu rozstrzygnięcia przetargu na przewozy w 2017 r. - mówi Maciej Lignowski, prezes spółki SKM.
Czytaj też: Dziewięciu chętnych do budowy przystanków PKM w Gdyni
Pokutuje słaba integracja: biletowa, taryfowa i komunikacyjna
Jeszcze zanim ruszyła linia PKM, większość oceniała projekt z hurraoptymizmem. 18-kilometrowa trasa kolejowa, która powstała za ponad 700 mln zł miała być nowym kręgosłupem w organizmie, jakim jest trójmiejska aglomeracja. Okazuje się teraz, że wspomniana trasa kolejowa jest jedynie pojedynczym żebrem. Dlaczego?
Pokutuje zdaniem władz województwa przede wszystkim brak integracji taryfowej i biletowej - jazdy na jednym bilecie bez znaczenia na środek lokomocji. Na takie rozwiązanie samorządy w województwie musiałyby znaleźć wspólnie 67 mln zł. Lwią część musieliby wyłożyć samorządowcy z Gdańska, Gdyni i województwa pomorskiego. Plany są, ale póki co, kończą się na wspólnym bilecie elektronicznym.
- Dużym impulsem dla nowej linii będzie jej elektryfikacja i doprowadzenie jednocześnie drugiego toru z Osowy do Kościerzyny - wyjaśnia Świlski.
Ponadto budowana siatka połączeń komunikacji miejskiej wciąż jest konkurencyjna wobec linii PKM. Sęk w tym, że będzie tak zawsze, dopóki pociągi korzystające z linii PKM będą kończyć bieg we Wrzeszczu, zamiast w centrum Gdańska. M.in. z tego powodu ZTM nie zrezygnuje z konkurencyjnej linii 210 z Osowy do centrum Gdańska.
Czytaj też: Elektryfikacja kolei na Kaszuby. 100 km sieci trakcyjnej i dwa tory z Trójmiasta do Kościerzyny
![Paweł Rydzyński](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1581/250x0/1581474-Pawel-Rydzynski.webp)
![Paweł Rydzyński](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/1581/250x0/1581474-Pawel-Rydzynski.webp)
Bardzo istotnym mankamentem jest fakt, iż większość pociągów PKM kończy i zaczyna bieg w Gdańsku Wrzeszczu, zamiast jechać do Gdańska Głównego. Przyszłościowo (ale bardzo szybko) trzeba pomyśleć o połączeniu linii PKM i SKM, tak aby PKM-ki mogły kursować do centrum Gdańska po torach aglomeracyjnych i obsługiwać kluczowy przystanek Gdańsk Politechnika.
Któremu z jego użytkowników chce się dziś jechać do Wrzeszcza, tam (za chwilę) biegać po schodach i czekać kilka lub, często, kilkanaście minut na przesiadkę? To w naturalny sposób zniechęca do korzystania z PKM. Połączenia z Kartuz do Gdańska Głównego dobitnie pokazują, że, jakkolwiek w Trójmieście jest wiele istotnych punktów przesiadkowych, to jednak kluczową kwestią są bezpośrednie pociągi do centrum miasta.
Miejsca
Opinie (738) 6 zablokowanych
-
2016-04-19 15:30
PKM na Oksywie
PKM na Oksywie.
- 7 1
-
2016-04-19 15:31
zamiast robić srylion osobnych rodzajów biletów i sposobów ich dystrybucji -
jedna taryfa, jednolita dystrybucja
ma być droższa, a nie tańsza niż obecny galimatias?
Uwaga - wykryto bezczelne wyłudzenie!
hucpą aż capi
wałek jak z "drogówki"- 7 0
-
2016-04-19 15:34
(2)
absolutnie nie jestem tzw pisowcem- chcę to podkreślić
ale ta inwestycja i totalne olanie pasażerów w całym tym projekcie PKM to typowy przykład "budowania" i "unowocześniania" za czasów PO. koleżeństwo poprzytulało pieniądze za odtrąbiony sukces uruchomienia kolejki, a teraz pewnie winnych nie ma.
gdzies było napisane, że to unijni kontrolerzy projektu się "walnęli" odnośnie tego ile osób będzie jeździło w przyszłości PKM. jacy unijni? przecież to na miejscu przygotowuje się projekt, a potem w nim startuje, żeby dostać pieniądze.
co za kraj, albo nawiedzeni z PiSu albo pseudo nowocześni garniturowcy z PO. szlag mnie zaraz trafi.
pewnie jest podobnie jak z prywatnymi przewoźnikami. państwowym firmom się NIEOPŁACA', wchodzi ktoś prywatny i nagle wszystko się opłaca, jest "częściej" i "taniej".
komunikacja miejska w trojmieście jest droga i absolutnie nie można na nią liczyć szczególnie jeśli ma sie w planie przesiadki. dno i bąbelki- 16 2
-
2016-04-19 15:41
tak, ale "na miejscu" koloryzuje się w projekcie co do liczby pasażerow, by dotacje dostać (1)
- 1 0
-
2016-04-19 15:45
no dokładnie
czyli to jednak nie "niezidetyfikowane" ktosie z zagranicy tylko "nasze tęgie głowy"
- 3 0
-
2016-04-19 15:38
Nieudolność twardogłowych
z UM i SKM.
- 9 0
-
2016-04-19 15:41
a jakieś nazwiska osób odpowiedzialnych za tę
jakby nie było, katastrofę, możemy poznać?
jakby się ktoś w prywatnej firmie "walnął" na miliard złotych to raczej pracy już by nie znalazł. a tu proszę. cisza o nazwiskach, jak makiem zasiał.
prosimy o nazwiska- 15 0
-
2016-04-19 15:53
g*wno widzę
"uruchomionych g*wnie z myślą o obsłudze pasażerów z lotniska" - ryly?
- 3 0
-
2016-04-19 15:59
Tymczasem otwarta rok temu lodzka kolej aglomeracyjna swieci wielki tryumf.
a kliienci narzekaja na za malo polaczen
- 7 0
-
2016-04-19 16:01
Co roku cięcia pociągów, za 5 lat się linie zamknie, bo nikt nią nie będzie jeździł
A kto zarobić miał, ten zarobił.
- 10 1
-
2016-04-19 16:02
z połączeń na wspomnianej trasie rocznie skorzysta średnio 600 tys. osób. Wynik różni się rażąco od założeń. Władze województwa chwilę po uruchomieniu linii zakładały, że z linii korzystać będą dwa miliony pasażerów.
a ile razy o tym pisano?- 10 0
-
2016-04-19 16:03
(1)
A nikt nie wpadł na to, że z części dzielnic nie można w prosty sposób dotrzeć do przystanku PKM?
Mieszkam w Kiełpinie Górnym i żeby dotrzeć do przystanku PKM muszę jechać dwoma autobusami, przy czym jeden z nich kursuje jedynie w godzinach największego ruchu - czyli między 10 a 14 i po 18 nie mam jak dojechać. Podobnie Karczemki, chyba Kokoszki i sporo innych rozwijających się dzielnic.
No i rozkład jazdy: do pracy w Gdyni mogę dojechać pół godziny przed 8 lub 5 minut po 8 - oczywiście pracę zaczynam jak większość ludzi o 8....- 15 0
-
2016-04-20 10:55
Kokoszki
Kokoszki maja to samo...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.