Sygnałem na rogu "Zwołanie myśliwych" rozpoczął się nietypowy wernisaż wystawy
"Hej Gerwazy! daj gwintówkę! Sztuka rusznikarstwa XVI-XX wieku." Prezentacja rozpoczyna się od najstarszych okazów broni myśliwskiej, nieogniowej - oszczepów, łuków, kusz, kordelasów, świńskich mieczów i wiatrówki. W pozostałych gablotach podziwiać możemy unikatowe, misternie zdobione egzemplarze broni palnej w rozwoju historycznym.
W Sali Dolomitowej Spichlerzy Centralnego Muzeum Morskiego na
Ołowiance zgromadzili się przedstawiciele wojska, Straży Granicznej, Polskiego Związku Łowieckiego i Zakładu Ornitologii PAN. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa i Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Uzupełnieniem są reprodukcje kart myśliwskich kalendarzy z XIX wieku. Tytuł zaczerpnięto z utworu Aleksandra Fredry.
- Myśliwstwo jest starszym zajęciem człowieka, niż rolnictwo, a polowanie na wodzie i z wody były jednymi z najwcześniejszych form łowiectwa - powiedział
Jerzy Litwin, dyrektor Centralnego Muzeum Morskiego.
- Najwcześniej człowiek sięgnął po maczugę, której nie pokazujemy - powiedział
Roman Matuszewski, współkomisarz, kustosz Muzeum Wojska Polskiego.
- Prezentujemy między innymi XVI - wieczną broń palną wielostrzałową, rewolwerową, która umożliwiała oddanie kilkunastu strzałów bez konieczności nabijania od przodu.Wśród eksponatów jest strzelba trzydziestostrzałowa skałkowa wykonana w końcu XVII wieku w Gdańsku. Ciekawość budzą okazy broni skałkowej z końca XVII i XVIII wieku z zamkami niderlandzkimi, hiszpańsko - mauretańskie, moskiewskie, madryckie, florenckie. Wśród broni nowocześniejszej obejrzeć można lekką strzelbkę kapiszonową, która należała do Zygmunta Krasińskiego, juniora, jednego z dwóch synów poety - wieszcza. Z lat 30. XX wieku pochodzi strzelba Tomasza Zana, żołnierza, konspiratora, myśliwego, który podróżował i polował w Afryce, prawnuka mickiewiczowskiego Zana.
Do najpóźniejszych okazów należą pięknie zdobione okazy broni produkcji myśliwskiej rosyjskiej i radzieckiej, NRD-owskiej z drugiej połowy XX wieku. W ostatniej gablocie pokazano wybór rarytasów rusznikarskich, wśród których zwraca uwagę para dubeltowych sztucerów kapiszonowych w puzdrze, która należała do cara Aleksandra II. Są też trzy skałkowe strzelby z okresu cesarza Napoleona, należące niegdyś do generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Do ostatnio pozyskanych nabytków Muzeum Wojska Polskiego należy zespół palnej broni po Edwardzie Rydzu Śmigłym.
Wystawa czynna będzie do końca października. Towarzyszy jej katalog i płyta CD z pełną prezentacją ikonograficzną eksponatów z wystawy.
K.K.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
