- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (329 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (164 opinie)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (202 opinie)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 5 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (14 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Od ponad roku nie kupiłem nowej rzeczy
Nie odwiedzam sieciówek, nie bywam w galeriach handlowych, jeżeli potrzebuję nowych spodni - szukam odzieży z drugiej ręki. Staram się naprawiać, zamiast wyrzucać i kupować nowe - pisze w liście do redakcji pan Tomasz. Przemyślenia naszego czytelnika publikujemy niżej.
Ostatecznie jednak, na szczęście, świat - przynajmniej z perspektywy "handlowej" - wrócił do normy. Ja jednak nowych przyzwyczajeń nie zmieniłem.
Dziś jeżeli potrzebuję nowej koszuli czy spodni, przeglądam w sieci ogłoszenia osób, które sprzedają używane rzeczy. Często można natrafić tam na perełki i to za dużo mniejsze pieniądze niż w "sieciówkach".
"Zacząłem dostrzegać rzemieślników w okolicy"
Popsuty zegarek, porwana buza czy rozklejone buty przestały być pretekstem do wyruszania na łowy po nowe przedmioty.
Okazało się, że w mojej okolicy nadal działa wiele małych zakładów rzemieślniczych, które służą naprawą. Zacząłem dostrzegać:
Kiedy w fotelu ułamało się oparcie, z pomocą przyszedł starszy pan, prowadzący od lat nieopodal mojego mieszkania zakład stolarski. Za nowe krzesło ze sklepu meblowego musiałbym zapłacić prawie 300 zł, stolarz usługę wykonał za połowę tego, a w dodatku mebel, do którego miałem sentyment, został w mieszkaniu.
Renowacja i cerowanie? Nauczyłem się tego sam
Również i ja zacząłem uczyć się w jaki sposób można odrestaurować stary drewniany blat czy szafki z kuchennej zabudowy. Okazało się, że z puszką oleju, pędzlem i papierem ściernym (koszt: kilkadziesiąt złotych) drewniane przedmioty w moim domu dostały drugie życie.
Do łask wróciła igła i nici, dzięki czemu tak często na śmietnik nie wyrzucam skarpetek czy całkiem dobrych spodni.
Oczywiście, nie popadam w skrajności i nie wykluczam, że już nigdy więcej nie pójdę do centrum handlowego. Ale kiedy "padnie" mi telewizor albo komputer, najpierw poszukam miejsca, w którym mogę go naprawić.
Dopiero, jeżeli się to nie uda, sprawdzę oferty dużych sklepów (i oferowane przez nie promocje).
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (358) ponad 50 zablokowanych
-
2023-03-19 11:11
Wszystko ok, jak kto lubi
Ja noszę i stare i nowe.
Jeśli ktoś kupuje używane lub wciąż naprawia stare to jego sprawa. Trochę menelowato.- 12 5
-
2023-03-19 11:13
Rozumiem że jedzenie ten czytelnik też będzie kupował używane....
- 8 8
-
2023-03-19 11:13
Przygotowywanie ludzi do dziadowskiego życia za miskę ryżu (2)
- 24 5
-
2023-03-19 11:22
sugerujesz że kupowanie rzeczy używanych to dziadostwo?
- 3 9
-
2023-03-19 11:22
Chodzi ci ze PO wygra wybory na jesien i tak bedzie? To masz racje
- 3 6
-
2023-03-19 11:15
15 lat pracuję na serwisie. (3)
Oczy mnie bolą jak widzę poleasingowe 2-3 letnie laptopy Della z dziurą zrobioną na wylot specjalnym szpikulcem przez ekran i płytę główną aby z powrotem nie trafiło to na rynek.
Tak samo do obejrzenia w internecie filmy ze stosami 2-3 letnich laptopów apple oddanymi do zmielenia po leasingu, z których nie da się wyciągnąć dysków bo są wlutowane na płytę główną w związku z czym oddający nie zdejmuje blokady hasłem i nie wyrejestrowuje tego kompa z iCloud aby na pewno nikt nie miał dostępu do danych. Efekt? Bezwartościowe laptopy, gdzie kluczowe chipy dodatkowo są ze sobą powiązane numerami seryjnymi aby na pewno ktoś nie odzyskiwał części.
Wolna amerykanka, tymczasem z fabryk produkujących dla apple w chinach z kominów elektrowni, fabryk metalu i plastiku do atmosfery lecą miliony ton CO2
Czas zacząć dyskusję nad prawem do naprawy w Europie (o USA nawet nie myślę, bo polityków wybierają tam lobbyści przemysłu). Czas wprowadzić kary za produkowanie urządzeń z ukrytą wadą (np. liczniki "zużycia" w drukarkach) Czas zakazać takich praktyk i zabierać prawo do rynku takim producentom.- 35 1
-
2023-03-19 11:24
Racja ale w UE tez rzadzi lobby przemysłowe dlatego tego jeszce nie wprowadzili.
- 3 0
-
2023-03-19 11:56
Kiedyś było o tym głośno, szczerze to myślałem ze to już obowiązuje.
- 2 0
-
2023-03-20 08:30
"Liczniki zurzucia"
Niestety nie są tylko w drukarkach, są też w pralkach i innych sprzętach AGD, skandal... to powinno być karane
- 4 0
-
2023-03-19 11:18
Bielizna (4)
Gaci też od roku nie zmieniasz? Czy może kupujesz z drugiej ręki?
- 10 9
-
2023-03-19 11:27
są tacy co kupuja uzywane i jeszce za to płacą kupe szmalu :) Młode laski w necie takie swoje sprzedaja (2)
a w rzeczywistości emerytka zaklada i pakuje :)
- 4 0
-
2023-03-19 11:32
ja bym napisał płaca za to dużo szmalu, ale może twoja wersja w kontekscie gaci bardziej pasuje (1)
- 1 0
-
2023-03-19 11:35
kpa bardzej pasuje do gaci :)
- 1 0
-
2023-03-19 11:28
nosisz gacie na rękach?
- 0 0
-
2023-03-19 11:23
W sródmieściu Gdyni są same lumpeksy. (4)
Nie mam nic przeciwko lumpeksom, też zdarza mi się tam coś kupić, ale to co dzieje się w śródmieściu Gdyni to żenada. Główne ulice składają się z samych pustych lokali albo lumpeksów. Zostaliśmy takim miastem second hand dzięki obecnie prowadzonej polityce w tym mieście.
- 28 1
-
2023-03-19 11:34
(2)
W sumie to chyba lepiej lumpeks niż kolejny sinsay czy cropp
- 5 5
-
2023-03-19 13:03
(1)
Dlaczego lepiej?
- 1 0
-
2023-03-19 13:28
Bo ubrania z tych sklepów z reguły, po jednym praniu nadają się tylko na ścierki
- 4 0
-
2023-03-19 15:10
Żadnych lombardów? taka tam bieda w okolicy?
- 4 0
-
2023-03-19 11:27
taka fajna reklama mi się wyświetla akurat od tym artykułem
nie myj mięsa i jajek
- 5 1
-
2023-03-19 11:33
a ja od 10 lat nie chodze (2)
do knajp, na imprezy ani do kina - wszystko to od czasu, gdy okazalo sie, ze bank wsadzil mnie na mine z kredytem frankowym - rata poszla do gory x2, znajomi zazdroszcza, media szczuja, a ja nadal nie rozumiem dlaczego nikomu nikt zadnego zarzutu nie postawil, do paki nie wyslal za ten wal - sprawy w sadzie ciagna sie latami, tsue wyraznie wskazuje, ze umowy sa niezgodne z prawem i to oszustwo a grube ryby bankowej finansjery maja sie nadal dobrze tylko czasami placza, ze za chwile zbankrutuja, najglosniej przy raportach rocznych zeby przykryc rekordowe zyski
- 7 9
-
2023-03-19 11:37
to nie bank cie wsadził ale POlitycy zachwalajacy bys taki kredyt brał z Nowoczesną na czele gdyby PO nadal rzadziło
to bys nie miał zadnego wyroku na anulowanie wyroku tylko musiał bys go nadal płacic
- 3 12
-
2023-03-19 16:10
Skoro w złotówkach nie miałeś zdolności kredytowej, to było w cale nie brać kredytu i zastanowić się jakim cudem we frankach masz taką zdolność. Mi tam wcale nie żal frankowiczów, bo trzeba się było zastanowić co będzie jak skoczy kurs franka do góry.
- 6 0
-
2023-03-19 11:36
Chora ideologia
- 13 3
-
2023-03-19 11:37
na zdjęciach lumpeksy z damskimi ciuszkami...
gratulacja panie Tomasz...
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.