Wszystkie strzeżone kąpieliska w Gdyni zostaną oficjalnie otwarte w najbliższą sobotę. Ratownicy będą strzegli bezpieczeństwa plażowiczów do końca sierpnia.
, 200 m w Redłowie , 100 m w Orłowie i 100 m na Babich Dołach . Na każde 100 m przypada czterech ratowników oraz jeden ratownik medyczny. Są oni wyposażeni w łodzie (także motorowe), skuter i kajaki. , na Stogach , w Sobieszewie i Jelitkowie . Ratownicy pracują w godz. 9:30-17:30. 
2010-06-25 14:51
W tych ściekach mamy się kąpać?!
2010-06-25 15:49
Kolesia ktory stawia "dwojke" w wodach zatoki. I lalunie z "turystyki" jak obrabia gałe jakiemuś przystojniakowi z Warszawy a sercem z Przemyśla. Mozna tez zaobserwowac rozwoj grzybicy stop to tu to tam. Morze...nasze morze...
2010-06-25 16:24
Że niby woda nie stanowi zagrożenia? kpina! bo ostatnio po zaledwie moczeniu nóg dostałam uczulenia na całym ciele i wylądowałam na pogotowiu na 2 zastrzykach! a lekarz stwierdził ze to nie pierwszy taki przypadek i że to wszystko sprawka "czystego" morza... także powodzenia w kąpaniu...
2010-06-26 09:37
niewiadomo gdzie sie szlaja, a potem wysypka., tak tak to wina wody
2010-06-25 17:10
2010-06-26 16:00
bo zawsze znajdą się idioci, którzy chcą się w niej "wykąpać".
2010-06-25 17:11
nikt nie chce siac paniki ale wiadomo jakie szambo jest w Baltyku szczegolnie po powodzi,ale hanys czy goral i tak nogi zamoczy...
2010-06-26 10:38
nikt ci nie każe włazić do wody.kąp sie w internecie
2010-06-25 17:16
juz nie chodzi o ta syfiasta wode ktora po pwodzi wyglada jak smar olejowy ale cala otoczka na plazy to skandal,wiec nie dziwmy sie ze latamy nad cieple,czyste morze za granice.Polska dla mnie dlugo jeszcze bedzie wiocha jesli chodzi o plaze,o restauratorow krojacych na maxa, i baze noclegowa.
2010-06-25 17:57
Przecież to jakiś skandal. Psy biegają i s****ą a stosy niedopałków, kapsli i tłuczonego szkła zalega od Gdańska do Gdyni..
2010-06-26 09:35
co mają całą dobę zbierać smieci?, sprzątaj po sobie a będzie czyściej
2010-06-25 18:00
prawie połowę zabrało morze.
2010-06-26 06:31
A tu podobno żyje się najlepiej:-)))
2010-06-26 16:19
A mieszkam w Gdańsku od urodzenia. Należę do tych, którzy są zbyt ostrożni i za nic nie szarżują. Ratownicy? Owszem, są mili i fajnie ich zapytać, np. ile woda ma stopni. Ale jak na razie sam siebie najlepiej pilnuję. Oczywiście widzę potrzebę zatrudniania ratowników, bo kolonie, bo niestety pijani itd. Mnie samemu jednak nie są niezbędni. Zdecydowanie popieram ideę WOPR i szkolenia młodych Ludzi, którzy w ten sposób zarabiają na wakacje. Musimy jednak pamiętać, że przede wszystkim liczy się własny rozsądek.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
