• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odłownia dzików stanęła przy szkole. Wywózka niedopuszczalna, tylko odstrzał

Ewa Palińska
16 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (569)
Najnowszy artykuł na ten temat Masowy odstrzał dzików nie zwalczy ASF
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.
  • Odłownia dla dzików na VII Dworze zlokalizowana jest w sąsiedztwie szkoły, torów kolejowych i zabudowy mieszkalnej.  Jest to teren, po którym mieszkańcy okolicy spacerują ze swoimi psami.

Jedna z odłowni na dziki stanęła w podleśnej dzielnicy VII DwórMapka, tuż przy szkole podstawowej. - W domu słyszymy strzały, a podczas spaceru narażeni jesteśmy na widok zakrwawionej klatki. Tak nie powinno być - komentuje nasza czytelniczka.





Czy powinno się stawiać odłownie, jeśli złapane dziki i tak trzeba uśmiercić?

Widok dzików spacerujących po Trójmieście nie jest niczym zaskakującym. Widząc je, część mieszkańców wzrusza ramionami, inni robią sobie z nimi zdjęcia, a niektórzy traktują je jako możliwe zagrożenie oraz - całkiem pewnych - sprawców zniszczeń ogrodów, klombów i trawników.

Dlatego coraz częściej pojawiają się apele do samorządów o podjęcie stanowczych działań mających na celu zmniejszenie populacji dzików.

Decyzję w kwestii tego, w jaki sposób ograniczy się populację dzików, musi podjąć Rada Miasta. Obecnie możliwości są dwie: albo odstrzał dzików, albo odłów z natychmiastowym uśmierceniem. Efekt - dla dzika - w sumie ten sam. Alternatywy nie ma.

Jak pozbyć się dzików z miast? Uśmiercenie to jedyna możliwość Jak pozbyć się dzików z miast? Uśmiercenie to jedyna możliwość

Odłownie - bardziej humanitarne rozwiązanie kwestii dzików w mieście?



Wiele osób nie godzi się na odstrzał dzików, uznając odłownie za bardziej humanitarne rozwiązanie. Zakładają, że zwierzęta, jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu, są z takich odłowni zabierane i wywożone np. do lasu.

- Na ulicy Michałowskiego w Gdańsku postawiono klatkę na dziki - relacjonuje pani Sylwia. - Rano, idąc na spacer z psem, zobaczyłam w klatce lochę z około siedmioma warchlakami. Bardzo zestresowane. Podjechał człowiek i powiedział, że mam stąd iść. Na moje pytanie, co zrobią z dzikami, powiedział, że zawiozą za Pruszcz Gdański. Odeszłam, ale niedaleko. Człowiek ten wybił wszystkie te dziki.


Nasza czytelniczka zauważyła w okolicy odłowni różnego rodzaju czujniki. Tu np. jest kamera z czujnikiem ruchu Tril Camera HC810M.  - Nie ma żadnej informacji ani o odstrzale, ani o użyciu kamer, co jest niezgodne z RODO - komentuje pani Sylwia. Nasza czytelniczka zauważyła w okolicy odłowni różnego rodzaju czujniki. Tu np. jest kamera z czujnikiem ruchu Tril Camera HC810M.  - Nie ma żadnej informacji ani o odstrzale, ani o użyciu kamer, co jest niezgodne z RODO - komentuje pani Sylwia.

Strzelanie do dzików między domami i w sąsiedztwie szkoły



Nasza czytelniczka zwróciła się do Urzędu Miasta Gdańska z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.

- Przekonywano mnie, że "miałam tylko wrażenie", że dziki zostały zastrzelone. Ja mam jednak zdjęcia krwi oraz "resztek" dzików. Poza tym klatka nadal tam stoi, więc nie sądzę, żeby myśliwy zabrał żywe zwierzęta samochodem - opowiada pani Sylwia. - Okłamano mnie, że wywieziono dziki, bo tak nie jest. Przynajmniej nie żywe. Poza tym zezwala się na strzelanie przy ulicy, gdzie ludzie chodzą do pracy, na spacer z psem, i gdzie znajduje się boisko szkoły szermierki. Zgłosiłam to na policję i otrzymałam odpowiedź, że jak ktoś ma pozwolenie, to sobie może strzelać nawet w centrum miasta. Jakim trzeba być degeneratem, żeby strzelać do złapanych w klatkę zwierząt, w dodatku w mieście?


Gdynia zamknęła odłownie, bo nie chce uśmiercać dzików



Za strzelaniem do dzików nie stała jednak degeneracja myśliwego, lecz przepisy sanitarne, które zobowiązują go do odstrzelenia odłowionych dzików. Ich relokacja, czyli wywóz, jest obecnie niemożliwa.

- Zakaz przemieszczania dzików obowiązuje na terytorium całej Polski od 30 sierpnia 2021 r. i został wprowadzony rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 sierpnia 2021 r. w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń - informuje Główny Inspektorat Weterynaryjny.
Dlatego skoro miasto stawia i użytkuje odłownie, to z zamiarem uśmiercenia dzików na miejscu.

Gdynia na przykład, mając świadomość konsekwencji funkcjonowania odłowni, swoje pozamykała.

- Gdynia ma aktualnie pięć odłowni stacjonarnych i jedną mobilną. Wszystkie pozostają zamknięte z uwagi na zakaz relokacji po odłowie - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik gdyńskiego magistratu. - Nie są wykorzystywane, bo zabijanie dzików zamkniętych w odłowniach w naszym przekonaniu jest niehumanitarne.
Zakrwawiona klatka kłóci się z zapewnieniami miasta, że zwierzęta nie zostały odstrzelone, tylko wywiezione. Zakrwawiona klatka kłóci się z zapewnieniami miasta, że zwierzęta nie zostały odstrzelone, tylko wywiezione.

Gdańsk odławia dziki, ale ich nie uśmierca?



Jak zostało wspomniane, z prośbą o wyjaśnienie zajścia nasza czytelniczka zwróciła się do gdańskiego magistratu. Przedstawiciel Wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego uspokoił ją, że dzikom krzywda się nie stała, a odgłosy, które słyszała, towarzyszyły przemieszczeniu zwierząt, a nie ich egzekucji.

- Każdorazowo metodę wykonania działań redukcyjnych warunkuje szereg czynników, szczególnie pod kątem zapewnienia bezpieczeństwa i uciążliwości podejmowanych czynności - czytamy w odpowiedzi, jaką dostała pani Sylwia. - W tym przypadku, ze względu na bliskość zabudowy mieszkalnej i wczesną porę dnia, wykonawca działań redukcyjnych zdecydował się na użycie metody odłowienia i transportu, które pomimo sprawienia wrażenia "wystrzału" i tak stanowią rozwiązanie najmniej uciążliwe pod kątem hałasu.


"Bardziej boję się strzałów niż dzików"



Gdański magistrat poinformował naszą czytelniczkę, że odłownia powstała w reakcji na znaczną liczbę zgłoszeń dotyczących "zagrożenia życia i zdrowia" przez mieszkańców okolicznych osiedli, wielokrotne monity dotyczące konieczności działań redukcyjnych wobec dzików ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej "VII Dwór", Rady Dzielnicy VII Dwór czy podjętej 9 maja Uchwały nr XXV/2023 Rady Dzielnicy Strzyża wzywającą władze miasta do "pilnego rozwiązania problemu nadmiernej populacji dzików w dzielnicy Strzyża".

Pani Sylwia uważa jednak, że strzelanie do zwierząt w bliskim sąsiedztwie zabudowań mieszkalnych, kolei i szkolnego boiska to nie jest dobre rozwiązanie.

- Dziki mają blisko do lasu (kilkaset metrów) i zwykle przed porankiem tam wracają - komentuje czytelniczka. - Boję się teraz bardziej chodzić na spacer, niż boję się dzików. Pan myśliwy chyba nie wie, jak działa broń palna i że zdarza się rykoszet. Nie było żadnej informacji, że tego typu przedsięwzięcie będzie miało miejsce. Uważam, że to jest poniżej jakiegokolwiek poziomu w cywilizowanym kraju.

Czy odłownia powstanie też na Chełmie?



Konieczności uśmiercenia dzików po odłowieniu magistrat nie ukrył natomiast przed mieszkańcami Chełmu. Mając na uwadze, że zwierzęta będą odstrzeliwane, odłownia ma zostać ulokowana z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa.

- Rozmawiałam o dzikach na terenie dzielnicy z odpowiednim wydziałem z Urzędu Miasta - poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych Agnieszka Rezmer, przewodnicząca zarządu dzielnicy Chełm. - Prośba do mieszkańców, aby zgłaszać wizyty dzików do Straży Miejskiej, pod numer 986. W związku z afrykańskim pomorem świń nie ma możliwości wywożenia dzików, są odstrzeliwane, szukamy więc miejsca z dala od zabudowań na odłownię. Musi to być na tyle daleko, aby ludzie, szczególnie dzieci, nie oglądali odstrzału. Uprzedzając: teren musi być miejski. W Jarze Wilanowskim jest za dużo ludzi - była tam odłownia, ale nie sprawdziła się.

Opinie (569) ponad 50 zablokowanych

  • Są dziki - źle, nie ma dzików - źle, są odstrzały - źle, nie ma odstrzałów - źle, są odłownie - źle, nie ma odłowni - źle, są myśliwi - źle, nie ma myśliwych - źle... co więcej zrobić, żeby było dobrze?!

    • 3 1

  • Coś dziwna ta opowieść

    Idzie na spacer z psem w odłowni są dziki 7 szt czyli klatka pełna- zdjęcia brak. Jak spod ziemi pojawia się człowiek nakazujący by pani Sylwia się oddaliła. Odchodzi ale nie daleko. Gdy wraca klatka pusta są zdjęcia zbrodni. i dzieci grających w piłkę na boisku jak gdyby nic się nie stało a na pewno strzały spowodowałyby jakąś reakcję. Trzy nikt w okolicy strzałów nie słyszał ja np od owego miejsca mieszkam jakieś 100 -może 150 metrów gdyby nie krzaki widziałabym je z okna. Trzy myśliwy znika pozostawiając zamkniętą klatkę tak jakby miała zadziałać tylko raz. To takie przemyślenia na szybko. no i ten puszczony samopas pies.

    • 4 0

  • A podobno jesteśmy ludźmi myślącymi, naprawdę nie ma innego wyjścia tylko uśmiercanie i to w taki sposób. Chętnie w tych klatkach zamknęłabym pomysłodawców !!!

    • 3 2

  • Jeżeli ten afrykański pomór świń (1)

    jest dla świń i dzików taki groźny i śmiertelny, to dlaczego wszystkie dziki w mieście mają się dobrze i się rozmnażają ? Ta choroba to jedna wielka ściema...

    • 5 2

    • Oczywiście, że ściema! Po prostu dla miasta jest mniej kosztowne zapłacenie komuś za zastrzelenie zamkniętych w odłowni zwierząt, niż ich wywóz (samochód, paliwo, kierowcy trzeba zapłacić). Miasta nie stać na takie wydatki, bo na premie by nie wystarczyło.

      • 0 1

  • Żyj i pozwól żyć... (3)

    Naprawdę ktoś ma na tyle psychiki żeby strzelać do całej rodziny w klatce ?! Legalnie ?! I jeszcze ma pozwolenie na broń? Odjęło mi mowę... ja rozumiem problem i tak dalej spoko ok tutaj wydaje mi się że prawda leży na środku ale to jest jakieś bezcelowe zabijanie nie kontrola populacji... poprostu eksterminacja... naprawdę świat schodzi na psy jeszcze takie akcje w mieście... zapomnieliśmy ze walczymy ze światem którego jesteśmy częścią i co gorsza to my jesteśmy najbardziej szkodliwym gatunkiem pod słońcem nie wiemy co zrobić żeby się studzienka na ulicy nie zapadała ale wiemy co może a co nie może żyć... masz psychikę żeby zabić rodzinę jakichkolwiek zwierząt zamkniętych w klatce nie zasługujesz żeby żyć... tak jem mięso praktycznie codziennie tak mam nawet skórzana kurtkę i pasek ale to jest zupełnie co innego cieszmy się resztkami normalnego świata bo to już koniec rzeczywistości która znamy....

    • 6 3

    • Za mało kropek i środka uspokajającego. xD

      • 2 1

    • No nie

      Skoro jesz mięso i nosisz skórzane wyroby to nie jest coś innego. I normalny świat nie objawia się stadami dzików grasującymi po całym mieście. Tak na koniec odstrzał jest kontrolą populacji eksterminacja byłaby gdybyśmy wybili wszystkie dziki tak że te mieszkające w lesie.

      • 0 1

    • Ale po co, przecież ludziska uzurpują sobie jedynie słuszne prawo o decydowaniu kto ma żyć. Dzik przewrócił śmietnik - WYBIĆ, pies wyje - WYBIĆ. jak nie lubię sąsiada to może też go wybić?

      • 0 0

  • Najlepiej wszystko wybić, wyciąć i zabetonować...

    • 3 1

  • MIasto "wolności"

    Sopot coś próbuje zrobić dla TPK, Gdynia także . Gdańsk miasto szczycące się ideami, od śmierci Prezydenta, staje się betonozą gdzie problemem jest każde zwierze i każda roślina.

    • 6 2

  • Dajcie spokój tym zwierzętom. One były tam pierwsze - to ludzie budują osiedla co raz bliżej lasu, albo wręcz w lesie bo ten jest wycinany. Wstyd Gdańsk!

    • 6 3

  • (1)

    Ilość negatywnych komentarzy przeciwko humanitarnemu spojrzeniu na otaczającą przyrodę zadziwia.
    Czy jesteśmy jako mieszkańcy tak głupi? I cieszymy się z zabijania pod naszymi oknem bezbronnych warchlaków i wycinania drzew w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym i parkach w Lesie?
    Czy może są firmy które generują te kliknięcia?
    A może portal gdzie pojawił się artykuł ma w tym jakiś udział?
    Komentarz pewnie zostanie usunięty, co ostatnio dość często się dzieje.

    • 6 4

    • To samo mnie zastanawia, skąd tyle nienawiści wobec tych zwierząt i ta radość z odstrzału pod oknami mieszkań. Nic dziwnego, że potem nastolatkowie znęcają się nad zwierzętami albo mordują własną rodzinę, od tego się zaczyna

      • 0 0

  • Czy Glock 26 kal 9 mm starczy na dzika?

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane