- 1 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (37 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (40 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (119 opinii)
- 4 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (135 opinii)
- 5 Lepiej z wodą w zatoce. W piątek decyzje (28 opinii)
- 6 Foki korzystają z promieni słonecznych (60 opinii)
Odnalazła się rodzina ze starego filmu z Kamiennej Góry
Odnalazła się gdyńska rodzina ze starego filmu, który nasz czytelnik kupił na targu staroci. Autor nagrania był pewny, że cały czas ma je w swojej szafie. Pamiątka rodzinna wróciła do właścicieli.
Był to jednak zaledwie niewielki wycinek nagrań, które zostały zapisane łącznie na pięciu szpulach taśmy 8 mm.
Kilka tygodniu wcześniej cały zbiór zakupił na giełdzie staroci pan Marcin, kolekcjoner starych filmów. W momencie zakupu spodziewał się, że będą to neutralne materiały, bez znaczenia dla ich autorów. Na taśmach zarejestrowano jednak wiele osobistych momentów z życia rodziny, np. pierwsze dni życia nowo narodzonego dziecka.
Gdynia: Kamienna Góra - spacer z 1980 roku
Nie mylił się.
Autor od razu rozpoznał swoje filmy
Jeszcze w dniu publikacji skontaktował się z nami pan Jarosław, który rozpoznał na opublikowanym filmie swoich bliskich: babcię, dziadka, ciocię i kuzyna. Nasz czytelnik wiedział, że autorem nagrań jest jego wujek.
- Natrafiłem na ten artykuł przeglądając aplikację Trojmiasto.pl. Gdy obejrzałem ten film, od razu wydał mi się znajomy. Równolegle dowiedziała się o publikacji moja mama, więc szybko skontaktowaliśmy się z wujkiem. Już po zobaczeniu pierwszych kadrów potwierdził, że to przecież jego filmy - opowiada nasz czytelnik.
Wielka radość dawnych właścicieli
Co ciekawe, wujek pana Jarosława był przekonany, że zestaw taśm wciąż znajduje się w szafie w jego domu. Jak trafnie przypuszczał kolekcjoner, rodzina nie była świadoma, że pamiątka trafiła na giełdę staroci. Najprawdopodobniej, przed laty taśmy zostały komuś wypożyczone i nikt nie miał świadomości, że nie zostały zwrócone.
- Bardzo fajna historia. Wszyscy z mojej rodziny ucieszyli się. Aż trudno było nam w to uwierzyć. To miłe, że są jeszcze tacy ludzie jak pan Marcin, który zadał sobie trud odnalezienia nas - cieszy się pan Jarosław.
Taśmy zostały przekazane
Kolekcjoner i członek rodziny z filmów umówili się na spotkanie w mieszkaniu przy ul. Sienkiewicza na Kamiennej Górze, gdzie do dziś mieszka autor filmów. To właśnie m.in. przy tej ulicy został nagrany fragment filmu, opublikowany w ubiegłym tygodniu.
Wydarzenie odbiło się szerokim echem w całej rodzinie. Właśnie dlatego termin przekazania taśm został przesunięty o ponad dwa tygodnie. Na spotkanie przyjechał m.in. jeden z uwiecznionych na filmie kuzynów, pan Tomasz, który na co dzień mieszka w Warszawie.
- Skontaktowałem się z panem Jarosławem i oddzwonił do mnie po pracy. Był niezmiernie szczęśliwy. Od razu porozmawialiśmy o historii tych filmów. Zostałem zaproszony w celu przekazania taśm do mieszkania jego wujka, czyli autora filmów. Na szczęście, wujek pana Jarosława wciąż ma projektor do odtwarzania taśmy 8 mm, więc mogliśmy wspólnie je obejrzeć na oryginalnym sprzęcie - kwituje pan Marcin.
Opinie (64) ponad 10 zablokowanych
-
2021-02-06 13:52
Ciekawe kto wyniósł filmy i sprzedał.... syn pana właściciela? czy zona:)
kasa kas kasa kesz kesz
- 8 8
-
2021-02-06 14:34
kto miał w Tamtych czasach kamerę? Marynarz lub ..... ? (6)
- 8 11
-
2021-02-06 17:39
Każdy, kto się tym interesował (5)
i zależało mu na tym (zebrał na to pieniądze), żeby coś takiego mieć. Proszę sobie więc darować epatowanie "bezwzględnym komunizmem". PRL to nie była okupacja hitlerowska. Ludzie mieli samochody, pralki, telewizory. Kupowane z wielkim trudem, " po znajmości", ale nie było to zakazane. Nie trzeba też było być esbekiem albo członkiem PZPR. Historii nie uczymy się z "patriotycznych" seriali.
- 14 3
-
2021-02-06 23:23
jasssne na początku lat 80tych. Proszę nie żartować. (4)
- 1 7
-
2021-02-07 08:15
kamery głównie rosyjskie były w sklepach z optyką (2)
Przy ul. Długiej był taki sklep - teraz to sobie możesz pomarzyć o takich sklepach.
- 4 0
-
2021-02-07 09:50
O tym samym myślałem. (1)
Był też na Grabówku. Nieźle zaopatrzony. Miałem 12 lat a już koc na oknie,czerwona żarówka, koreks, chemia ,stykówki.
- 4 0
-
2021-02-07 21:57
karkas :)
- 0 0
-
2021-02-07 11:19
mój tato...
był z firmą Dromex na kontrakcie w Libii na początku lat 80tych. Pracował tam jako cieśla wykonując szalunki przy budowie wiaduktów i mostów w Libii. Komuna miała wiele takich kontraktów po różnych krajach, bo potrzebowała dewiz na potęgę i tam pracowali normalni ludzie, fachowcy. Na kontrakcie zastał go nawet stan wojenny i miał problemy razem z całą firmą z powrotem do kraju. Nie przywiózł może kamery 8 mm, ale gdy wrócił do kraju i gdy dotarł dodatkowo nadany w Libii duży transport CARGO do domu, to na początku lat 80tych (83 rok) miałem jako jedyny dzieciak w okolicy jeansy Wrangler, czy Lee, zestawy Lego, czy rajd z torem samochodowym. Ponadto w dobie ery Kasprzaków jednokasetowych tato przywiózł dwukasetowe radio stereofoniczne SANYO (bardzo popularne wtedy nie tylko u Kadafiego, ale i na całym zachodzie, typowa szafka na ramię i do ręki), ze świetnymi głośnikami (na którym można było przegrywać utwory z jednej kasety na drugą, i które miało cała masę suwaków i ustawień dźwięku, co zachwycało praktycznie do końca komuny wszystkich naszych późniejszych gości w domu. W dobie ruskich telewizorów kolorowych o fatalnej jakości tato przywiózł też świetniej jak na tamte czasy jakości telewizor kolorowy JVC z pilotem zdalnym, co było już całkowitym ewenementem w szarej komunie, bo pierwsze telewizory z pilotem (na kablu) pojawiły się chyba pod koniec lat 80tych. Ojciec nigdy nie należał do partii, pomimo, że namawiano go w zakładzie pracy wielokrotnie. Był przede wszystkim fachowcem, który był potrzebny do pracy. Tak więc Twoje argumenty są za przeproszeniem z d*py wzięte lub patrzysz na życie przez pryzmat 0-1.
- 5 0
-
2021-02-06 14:51
Maska
U pana na zdjęciu ta plastikowa w żadnym stopniu nie chroni przed covid
- 9 4
-
2021-02-06 15:14
Fajnie wyglądacie w tych kneblach (1)
Nawet nie będę tego czytać
- 7 19
-
2021-02-07 09:05
we własnym domu w szmacie
covidianie 100 procent
- 2 2
-
2021-02-06 15:24
Coś tu nie gra ....
- 2 6
-
2021-02-06 16:10
Ile dostał kasy za to ze sie tym pochwalił portalowi?
- 3 9
-
2021-02-06 19:09
To wtedy nie trzeba było chodzić w maseczkach? A gdzie była grypa, która teraz zniknęła?
- 5 1
-
2021-02-06 21:59
fajna ta historia
taka nie za smutna
lubię lata 80 , komuny nie ale same dawne lata tak- 3 0
-
2021-02-06 22:39
Naprawdę bardzo fajna wiadomość są jeszcze ludzie z pasją których wyznacznikiem nie tylko jest pieniądz.
- 4 0
-
2021-02-06 23:13
Super
Ale dzięcioły (-:
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.