- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (357 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (87 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (50 opinii)
- 4 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (236 opinii)
- 5 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (21 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (356 opinii)
Odnalezienie ORP Orzeł jeszcze możliwe?
- Odnalezienie wraku ORP Orzeł cały czas jest możliwe - przekonuje Hubert Jando, który rozwikłaniu największej zagadki polskiej Marynarki Wojennej poświęca cały wolny czas. Z wynikami jego badań będzie można zapoznać się w czwartek w Gdyni.
Nie jest historykiem, a będzie bronił doktorat z historii - oczywiście dotyczący losów ORP Orzeł. Hubert Jando to płetwonurek i pracownik Centrum Techniki Morskiej. Jego życie cały czas kręci się jednak wokół historii. Tajemniczej i dotąd nie wyjaśnionej, bo nie wiadomo nie tylko, gdzie spoczywa wrak okrętu podwodnego ORP Orzeł, ale też, w jakich okolicznościach zatonął.
- Odnalezienie go cały czas jest jednak możliwe - przekonuje Hubert Jando, który w tym celu od lat penetruje archiwa i gromadzi dokumentację.
Czytaj także: ORP Orzeł - od tchórzostwa do bohaterstwa.
Hubert Jando uczestniczył już w wyprawie w poszukiwaniu Orła, która zakończyła się niepowodzeniem. Ale dzięki kolejnym pracom i przekopywaniu archiwów, wyznaczył nowe rejony, w których wrak może leżeć. Obszar poszukiwań cały czas się zawęża, ale na jego poszukiwania potrzeba sponsorów.
O efektach prac będzie można posłuchać w czwartek, podczas spotkania, które odbędzie się w klubie Riviera w w Gdyni. Hubert Jando jako pierwszy przedstawił tezę o możliwości zatopienia Orła w wyniku ataku brytyjskiego samolotu. Wskazuje też konkretny dzień: 24 maja 1940 roku. Ale to tylko jedna z możliwości, bo w tym przypadku żadna hipoteza nie jest nieprawdopodobna...
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (36) 4 zablokowane
-
2012-11-14 11:15
te angliki to widać solidne i dobre sojuszniki !...
katastrofa Gibraltarska - do dziś nie wiadomo kto?co?i jak? . Angole po 50 latach mieli udostępnić archiwa ! - i co ? ano nic !, pokazali nam środkowy palec !!! , teraz jeszcze rewelacja w postaci zatopienia przez nich "Orła " dobre !. Widać wszyscy wokół traktują nas i szanują tak jak my sami szanujemy siebie !... Tak było i tak jest po dzień dzisiejszy ! ,Gdzie są i gdzie my mamy sojuszników ???- wizy do USA !,Barak Obama po reelekcji zadzwonił do kumpli i sojuszników ! .a my ? wiecie za co,za kogo i gdzie nas mają ?...Nauczmy się szacunku sami dla siebie a , potem żądajmy tego samego od innych !!!. A przede wszystkim wszyscy dokoła widzą jak Polskę i Polaków traktuje i szanuje jej własny rząd , poprostu traktują nas tak samo !...
- 15 3
-
2012-11-14 12:14
Gdzie jest orzeł ? Gdzie jest orzeł ?
- 3 1
-
2012-11-14 13:11
będzie niezła jazda (1)
jak znajdą wrak i okaże się że powodem zatonięcia była brzoza...
- 6 5
-
2012-11-15 11:17
obyś...
obyś się nie zdziwił... Angole to taki sojusznik który zostawia jak nie potrzebuje...
- 1 1
-
2012-11-14 18:14
Hubert, powodzenia!
Oby się udało, trzymam kciuki. I nie daj Jej się złapać!
- 12 0
-
2012-11-14 18:19
orzeł wylądował
proponuje aby kpt. bomba sie tym zajał a wywąchać mógłby piesek leszek......
- 2 2
-
2012-11-14 19:51
Historyk
Małe sprostowanie - Hubert jest magistrem historii i obecnie pracuje nad swoim doktoratem
- 7 0
-
2012-11-14 23:03
Wedlug dobrze poinformowanych zrodel...
Wedlug dobrze poinformowanych zrodel wymienione w artykule penetrowanie zagranicznych archiwow bylo szczegolnie nasilone w okolicach londynskiego Soho... Brytyjskie srodowisko historykow wrecz nie moze sie doczekac opublikowania wspomnianej pracy doktorskiej...
- 3 2
-
2012-11-15 05:22
PZPN
Wie gdzie jest orzel
- 2 2
-
2013-06-12 16:15
Troche rzeczowo
Oczywiście znalezienie Wraku jest możliwe, bo nigdy nie dochodzi do unicestwienia okrętu. Nawet Yamato, którym walnęło jak diabli, leży sobie na dnie i został znaleziony. Orzeł od Yamato był krótszy (ledwie 84 wobec 263 metrów) i ciekawe, co przy nim wybuchło: mina, dwie, trzy... Pytanie, czy ew. eksplozje mogą spowodować zupełne zniszczenie kadłuba bez śladu. Chyba nie - tak, że coś na pewno pozostanie do odnalezienia. Na przykład słąwna tablica z dedykacją (wtakemniczeni wiedzą, o czym piszę).
Z innej beczki: trzeba wspomnieć, że cała zabawa wokół Wraku ORŁA chyba toczy się w złych miejscach. Kolejne jakoby stuprocentowe pozycje Wraku po kolei odpadają, aż w końcu pozostanie to, o czym wspominał Pan Romanowski - a to śmierć Okrętu i Załogi wskutek głupiego incydentu! Ktoś czegoś nie domknął i baj-baj... Szacun dla Poszukiwaczy, ale osobiście trzymam kciuki za to, że Okręt odnajdzie się w miejscu najmniej oczekiwanym i BEZ ŚLADU USZKODZEŃ BOJOWYCH. To byłoby potwierdzenie mojej tezy. Bo na to, żeby dać się zatopić byle samolotowi byle bombą ORZEŁ był za sprytny...- 0 0
-
2013-06-12 16:18
Najważniejsze, to Ich nie zapomnieć.
To są bohaterowie, cokolwiek by Ich nie spotkało. Dlatego w razie odnalezienia Wraku będzie Ich trzeba naprawdę godnie przywitać, wracających symbolicznie, ale na przekór niedowiarkom - do domu!!! Zasłużyli na to setnie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.