• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odnieś towar na miejsce, bo oskarżą cię o kradzież

mr
11 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 20:02 (11 marca 2008)

Niemiła sytuacja spotkała naszą czytelniczkę w sklepie sieci Carrefour Express, w centrum handlowym Manhattan we Wrzeszczu. Kobieta tuż przed kasą postanowiła odłożyć część wybranych produktów, przez co pracownicy sklepu oskarżyli ją o... chęć ich kradzieży.



- Robiłam zakupy spożywcze. Przed kasą zorientowałam się, że nie mam przy sobie karty płatniczej. Dlatego uznałam, że wezmę tylko napój i zapłacę za niego gotówką - opowiada pani Celina. - Zostałam zatrzymana przez pracownicę sklepu Carrefour Express [do niedawna Albert - przyp. red.], która chciała, żebym odłożyła wszystkie produkty na ich miejsce. Jednak ja się spieszyłam, więc odmówiłam. Wtedy sprzedawczyni zaczęła mówić do mnie per ty i wprost kazała mi odnieść produkty na półki. Powiedziała, że na pewno chciałam ukraść te towary, skoro przeszłam z nimi przez cały sklep - dodaje.

Klientka była zszokowana oskarżeniem. Cała sytuacja wydała jej się bardzo upokarzająca, tym bardziej, że wkrótce obok pojawił ochroniarz, a scenie przyglądali się inni klienci.

- To było żenujące. Przecież rezygnacja z kupienia niektórych produktów, nie oznacza nieuczciwych zamiarów. Przecież rozmyśliłam się przed kasą i nie próbowałam ich wynieść. Na dodatek osoba, podająca się za kierowniczkę sklepu, zaczęła grozić mi policją. Nie chciała się przedstawić. Kiedy natomiast ja zażądałam wezwania policji, by rozstrzygnąć ten bezsensowny spór, kobieta odeszła - mówi wzburzona pani Celina, dodając, że ochroniarz także nie chciał jej podać personaliów pracownicy sklepu.

Pomimo prób nie udało nam się uzyskać komentarza przedstawicieli sieci. Kierowniczka sklepu była dziś nieobecna z powodu szkolenia i w związku z tym reprezentująca sieć agencja PR, nie mogła udzielić nam żadnych wyjaśnień.

Imię naszej czytelniczki zostało zmienione.
mr

Opinie (185) ponad 20 zablokowanych

  • (2)

    zas_anym obowiązkiem pracowników jest odniesienie w zębach towaru na miejsce. Klient nasz pan! A te wszystkie hipermarkety są g... warte z jakością towaru, obsługą i nibypromocjami.

    • 1 1

    • Zdradz mi gdzie pracujesz. Odwiedze Cie jako klient i pokaze Ci, gdzie Twoje miejsce :-)

      • 0 2

    • Mi też zdradź gdzie pracujesz, też przyjdę jako (świadomy swych praw) klient!!

      • 1 1

  • Głupia Baba(klientka) (2)

    Dobrze jej tak,bo skoro sie spieszyła to mogła w ogóle nie iść na zakupy.Gdyby każdy normalny klient zostawił choć jeden przedmiot przy kasie to w skali całego dnia uzbierałaby sie niezła ilość.A pracownicy sklepu nie są od odnoszenia towarów na ich miejsce czyli po prostu od sprzątania po durnych klientach.Pewnie to babsko miało jeszcze jakieś artykuły"z lodówki",bo często można spotkać np.mięso czy jakiś jogurt pozostawiony np.na dziale tekstylnym.Gdy takie produkty poleżą cały dzień lub chociażby kilka godzin,a po tym czasie zostaną odniesione przez pracownika na ich właściwe miejsce to potem następnego dnia sami taki produkt możemy kupić.
    Do psychiatryka ją wysłać skoro ma czelność czuć się obrażona,że tak ją potraktowali!!!!!Jak dla mnie to zbyt łagodnie,bo powinni ją wziąć za fraki i pokazać,gdzie jej miejsce.

    • 2 0

    • (1)

      tak samo jak koszyki na bieząco sa zabierane, tak samo art. ktore klienci pozostawiali, wiec czemu szczekasz bezpodstawnie i toczysz piane ?!

      • 1 1

      • Sam szczekasz klownie

        Ale koszyki nie są zbierane z tekstylnego, a zostawianie towarów i chowanie ich po niewłaściwych półkach i w innych miejsach przez debili i podjadaczy jest notoryczne. Ponadto głupi babsztyl nie był niezdecydowany, ale nieprzygotowany do zakupów skoro nie wziął karty i nie sprawdził wcześniej czy ma gotówkę skoro bywa taka nieprzytomna to powinna to zrobić.

        • 0 0

  • Ja TEZ TAK ROBIE!!! (1)

    czesto tak robie, i po to jest ta obsługa, która nic nie robi tylko chodzi i perdzieli miedzy Sobą.Ta "Kierowniczka" musiałby trafic na mnie.Moze bedzie miała Okazje bo jutro jade do expresa napekluje cały koszyk i postawie im przed kasa.

    • 0 0

    • daj mi znać kiedy to zrobisz, włączę się do dyskusji, ale nie licz, że będę po Twojej stronie!

      • 0 0

  • A co ty, chlopie, taki niezdecydowany jestes, ze nie wiesz co masz kupic, czy moze taki biedny ze ci kasy nie starcza?

    • 0 0

  • Siedzą babsztyle po podstawówce i (1)

    myślą, że jak sprzątaczka się ich słucha to cały świat im leży u stóp. Do roboty "kierowniczki sklepów" .. czy raczej "brygadierki".

    • 0 0

    • niestety prawda, kierowniczka sklepu

      to czesto zwykly pracownik ktory rozkladal towar, najczesciej jeszcze po zawodowce, czy jakims obecnie liceum zawodowym (to samo) ktory po kilku czasem 3-10 latach zostal doceniony za swoja prace i powoli awansowany az do kierownika sklepu. niestety kierownik sklepu nie jest to zazwyczaj zbyt swiatla osoba, nie mozemy oczekiwac od niej zbyt wiele

      • 0 0

  • Leniwa klientka

    Pewnie ciężko było odnieść produkty ktróych nie chciała kobieta kupić.Po co jak są frajerzy którzy to i tak posprzątają:((Leniwa krowa i tyle....

    • 0 0

  • o kkurde (3)

    Fajne zwyczaje w tym Trójmieście macie

    • 0 0

    • (1)

      A ty, ewcia, skad trafilas na to forum?

      • 0 0

      • poczytaj sobie resztę dzisiejszych artykułów:P

        • 0 0

    • Bo z badań wyszło, że tutaj mieszkają najszczęśliwsi ludzie w Polsce. Ich szczęście przekłada się na zwyczaje.

      • 0 0

  • Prawda pewnie leży pośrodku

    Bo:
    1) Prawdopodobnie pani kierowniczka, jak w większości tego typu sklepów, ma w sobie coś z obozowego kapo i spór z nią rzadko kończy się spokojnie
    2) Klientka zamiast poświęcić dodatkowe 2 minuty i odłożyć towar na miejsce, to postanowiła wdrożyć w życie zasadę "klient nasz pan". Jej wybór i konsekwencje...

    I dajcie spokój z tym najazdem na sklep, bo pracownicy tyrają tam ciężko za niewielkie pieniądze, a do tego często muszą użerać się z klientami-burakami, którzy koniecznie chcą pokazać, kto tu rządzi.

    • 0 0

  • gospodarka wolnorynkowa (3)

    Jaka z tej sytuacji nauka? Przy tak dużej konkurencji na rynku można zrezygnować z usług wątpliwej jakości i udać się w przyszłości gdzie indziej.
    Dla odmiany – akcent humorystyczny:
    Ostatnio wyśmiałam panią w gdyńskim Tesco, kiedy nabijając kod z jogurtu przebiła wymalowanym długim pazurem wieczko od jogurtu i wsadziła w niego niechcący paluch. Potem spytała, czy biorę ten jogurt, bo inaczej będzie go musiała wycofać z rachunku. Ona pytała serio ;-)

    • 0 0

    • Gospodarka to jedno a kultura to drugie... (1)

      Kultura drodzy Państwo, kultura! Mi by do głowy nie przyszło, żeby wywalić towar przed kasą bo mi się spieszy... Co to za powód? A co to za argument, że "od tego są pracownicy"??? To śmieci na ulicy też rzucasz jeden z drugim bo od sprzątania jest MPK? Jak Ci się wyleje jogurt na biurko w pracy to zostawiasz bo od tego jest sprzątaczka? A w domu jak wyciągniesz coś z lodówki to zostawiasz na stole bo od sprzątania jest żona? Co za szlachta rośnie w tej Polsce... Wielkopanieńskie buraki w podartych skarpetach... Człowiek chodzi potem po Tesco i trafia co chwilę na odłożone rzeczy nie wiadomo skąd.
      A klientce to bym zdjęcie zrobił i "na gablotę" z nią i tyle... :)

      • 0 1

      • W marketach między regałami kręci sie obsługa, która odkłada koszyki, układa towary, odkłada towary, pojedynczo zostawione nie w tym miejscu, udziela wyjaśnień, sprawdza ceny itp.
        Na szczęście nie robię zakupów w sklepach, gdzie godzinę przy kasie rozmraża się mięso.

        • 0 0

    • Kedyś jeszcze w albercie kasjerka wysypała bułki na taśmę, zaczęła je wkładać z powrotem do woreczka-ręką brudną od pieniędzy!, a ja skwitowałam tylko "chyba pani żartuje", więc obrażona odłożyła te bułki na bok. Niestety we Wrzeszczu w najbliższej okolicy alternatywą jest tylko popeerelowska zatoka :(

      • 0 0

  • TA KLIENTKA BYŁA ZBYT MIŁA !!!! (2)

    Trzeba było wyjąć z koszyka napój, a sam koszyk popchnąć pod regał. Niech się obsuga nim zajmnie.
    W Polsce nie można być zbyt miłym bo traktują cię jak scierwo. Ja tak byłem zmuszony zrobić w carrefour-ze bo zapomniałem portfela.
    Moja mum zawsze powrzuca tysiace rzeczy do koszyka, tak ze nieraz trzeba brac drugi a przy kasie braknie piezniązkow, na co pani za kasą odkłada dane artykuły na bok i nie ma problemu.

    • 0 0

    • "Niech się obsuga nim zajmnie."

      Taaak, widać właściwe wychowanie od najmłodszych lat życia... tylko pamiętaj, że to, jak traktujesz ludzi zawsze wraca do Ciebie. Nie wprost i nie od razu, ale wraca

      • 0 0

    • nie zawsze oddanie towaru to wina klienta

      Kiedyś w Carrefourze zdarzyło się, że przy płaceniu kartą terminal bardzo długo łączył się z bankiem. Miałam zakupy za dużą kwotę. Pani kasjerka niemiłym tonem spytała, czy naprawdę nie mam innych środków płatniczych. Nie miałam, bo zwykle płacę kartą, szczególnie kiedy robię duże zakupy w marketach. Stwierdziłam, że jeśli to taki problem, to muszę zostawić zakupy. Pani się nadęła i czekała nie wiadomo na co. Na szczęście sprawą zainteresowała się bardziej przyjazna kasjerka z drugiej kasy. Terminal zadziałał, kupiłam co chciałam... Ale po co cała ta sytuacja? Czy kasjerzy nie wiedzą, jak sobie radzić w takich sytuacjach? W końcu od tego są, mają też przełożonych.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane