• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odprawa dla Stoczni Gdynia

Krzysztof Katka
1 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat MARS przejmie kolejne udziały w stoczni Crist?
Stoczniowcy z Gdyni porozumieli się z rządem. Czy to oznacza koniec strajków? Stoczniowcy z Gdyni porozumieli się z rządem. Czy to oznacza koniec strajków?

Pracownicy Stoczni Gdynia i spółek zależnych dostaną od 16 do 49 tys. zł odszkodowania za dobrowolne odejście z pracy. - Nikt nie twierdzi, że to mało - mówią związkowcy. - Ale wszyscy najbardziej martwimy się, czy na gruzach stoczni powstaną nowe zakłady.



Po dwóch tygodniach negocjacji w sobotę rząd podpisał porozumienie ze związkami zawodowymi Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecin dotyczące restrukturyzacji zakładów. Komisja Europejska dała polskiemu rządowi czas do 6 czerwca na sprzedaż majątku obu stoczni, gdyż uznała, że to jedyny sposób na ratowanie produkcji w zadłużonych zakładach.

Załogi stracą pracę, część osób może liczyć na zatrudnienie w firmach, które przejmą stoczniowy sprzęt i teren. Pozostali będą musieli się przekwalifikować.

W ośmiostronicowym protokole rząd zobowiązał się do wypłaty odszkodowań dla wszystkich zatrudnionych w stoczniach w Gdyni i Szczecinie. Związki początkowo sprzeciwiały się porozumieniu, ale w końcu poszły na ugodę.

- To niebywałe - chwalił Michał Boni, szef doradców premiera Donalda Tuska. - Po decyzji Komisji Europejskiej mamy obowiązek przygotować takie rozwiązania dla Stoczni Szczecińskiej i Stoczni Gdynia, które z jednej strony powinny pozwolić na sprzedaż majątku tych stoczni, a z drugiej dać poczucie bezpieczeństwa pracownikom w całym tym procesie, a także stworzyć możliwość do tego, żeby linie produkcyjnie stoczni dalej funkcjonowały - dodał Boni.

Związek zawodowy "Stoczniowiec" z Gdyni zażądał, w pewnym momencie rozmów, podniesienie odszkodowań do 100 tys. zł za dobrowolne odejście z pracy. - Ale rząd się nie zgodził, grożąc, że jeżeli będziemy się upierać, to po upadłości pracownicy dostaną ustawowe odprawy, a więc najwyżej trzymiesięczne - mówi Leszek Świątczak, przewodniczący związku zawodowego "Stoczniowiec".

Porozumienia nie podpisał Jan Gumiński z WZZ Pracowników Gospodarki Morskiej, ale obiecał, że dziś je poprze. Najważniejszym sukcesem związkowców było podniesienie odszkodowania dla najliczniejszej grupy pracujących w stoczni krócej niż 5 lat. Proponowaną dla nich kwotę 15 tys. zł brutto podniesiono do 20 tys. zł.

Program ochronny dla pracowników obu stoczni oraz ich spółek zależnych będzie kosztował do 500 mln zł. Tyle pójdzie na odszkodowania, wypłatę wynagrodzeń do końca maja przyszłego roku oraz na spłatę zaległych składek emerytalnych.

Aby ustalenia mogły wejść w życie, konieczne jest przyjęcie ustawy. Do dziś do godz. 15 związki zawodowe mogą zgłaszać pytania dotyczące podpisanych ustaleń i wnioskować o poprawki w przygotowanym projekcie ustawy. We wtorek projekt ma trafić pod obrady Rady Ministrów, a następnie pod głosowanie na najbliższy posiedzeniu Sejmu, a więc już w środę bądź czwartek. Rząd chce, żeby nowe prawo weszło w życie najpóźniej pierwszego stycznia 2009 r.

Jeśli związki stwierdzą, że podczas prac parlamentarnych w ustawie pojawią się jakieś zmiany niezgodne z intencjami porozumienia, to rząd będzie zmuszony zgłosić stosowne poprawki do ustawy.

- Ta ustawa pozwala spłacić wierzycieli stoczni ze sprzedaży aktywów, pozwala przygotować aktywa do sprzedaży, przeprowadzić tę sprzedaż i pozwala zrealizować programy osłonowe dla pracowników - podkreśla Aleksander Grad, minister skarbu.

Aleksander Kozicki, wiceprzewodniczący Solidarności w Stoczni Gdynia: - Porozumienie nie jest sukcesem ani rządu, ani związków, ani pracowników. Osoby, które wkrótce przejdą na emeryturę i przepracowały w stoczni 25 lat, mają całkiem niezłą sytuację, ponieważ nie muszą szukać pracy i otrzymają najwyższe odszkodowania. Natomiast pracownicy młodzi i w średnim wieku muszą odnaleźć się na rynku pracy. W pewnym momencie skończą się im pieniądze z odszkodowań i jeśli wtedy będą bez pracy, to będzie dramat. Żaden z pracowników nie powiedział mi, że odszkodowania są małe, ale dominuje pytanie i obawa o to, co dalej. Co stanie się z infrastrukturą stoczniową. Posiadamy doki, hale, sprzęt. Ile na bazie tego majątku zostanie utworzonych miejsc pracy? Kwoty odszkodowań sumują się w miliony, wiem, że to robi wrażenie. Podczas negocjacji, i rząd i my, musieliśmy rozstać się ze wstępnymi oczekiwaniami i ustąpić. .

Ile dostaną stoczniowcy?

W porozumieniu wysokość odpraw (od 20 do 60 tys. zł) podano w kwotach brutto. Od odszkodowań nie są naliczane składki zdrowotne i na ZUS. Wypłaty zostaną jednak pomniejszone o podatek dochodowy (który w przyszłym roku będzie wynosił 18 proc.). Na konto osób ze stażem pracy w stoczni do 5 lat wpłynie po odliczeniu podatku 16,4 tys. zł. Pracujący w zakładzie od 6 do 10 lat otrzymają 24,6 tys. zł. Zatrudnieni od 11 do 25 lat dostaną 36,9 tys. zł, zaś osoby ze stażem powyżej 25 lat - 49,2 tys. zł.

Pieniądze mają pochodzić z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Składki na Fundusz płacą wszyscy zatrudnieni, wynoszą one 0,1 proc. od pensji brutto.
Gazeta WyborczaKrzysztof Katka

Opinie (171) 4 zablokowane

  • Wczesniej zwolnieni

    Kochani trzeba sie zgadac,zaprotestowac.Nam sie tez nalezy!!!!

    • 0 0

  • (2)

    wszyscy piszecie bzdury totalne aż brak słów. czy któryś z was w swoich zakładach płaci składkę na fundusz??? ja płace już 27 lat więc co to za wielki krzyk i lament. nic od państwa nie dostaniemy ,to nasze pieniądze które zbieraliśmy przez lata.i co za łaska.

    • 0 0

    • większość tych co się tutaj wypowiada to nie ma pojęcia jak to wygląda ... i nie potrzebnie jeden drugiego nakręca... .

      • 0 0

    • Stocznia ma długi w ZUS

      więc składki nie są odprowadzane,.Sprawiedliwie byłoby nie zaliczyć do stażu pracy okresu kiedy stocznia nie płaciła składek ZUS .W ciągi ostatnich 15 kilkakrotnie składki ZUS stoczni umarzaną .Ja nie chcę płacić na emerytury ,renty czy odprawy dla stoczniowców .To chyba jest zrozumiałe .Mam gdzieś solidarność społeczno .

      • 0 0

  • Wpisujcie co jeszcze można wynieść ze stoczni. Kto ma jakiś pomysł niech tu pisze

    1. Blache ocynk
    2. Inne blachy
    3. kable rozne
    4. narzędzia
    5. farby okrętowe rozne

    • 0 0

  • ciekawe co ja dostane jak splajtuje

    • 0 0

  • Neelie sie przestraszyła jak usłuszała że ani zarząd stoczni ani zwiazki nie są w stanie zagwarantować jej jakiejkolwiek ochrony przed stoczniowcami. A mialem już przygotowane 2 zgniłe pomidorce. Do adamskiego juz mi nie chcialo sie dopychać przez tłum,choc jest stanowczo wypasionym celem i latwo go by bylo trafic. co do stoczni to nie zależy mi. rownie dobrze moge rozbierac mieso lub skladac rowery za lepsze pieniadze w bezpieczniejszych warunkach. Ze stoczni wynosze tylko 2 rzeczy które zostaną mi na całe życie. 1 pierwszorzędne doświadczenie i 2 lumbago acha związki zawodowe? wszystkie są siebie warte czyli nic tylko trzęsą sie o własne stołki.

    • 1 0

  • a co do pieniedzy za program dobrowolnych odejsc to nie nagroda a odszkodowanie. wyobraz sobie ze musisz sie za to przekwalifikowac jesli jestes mlody lub zapchac sie tym i przeczekac do emerytury jeslis stary a nikt juz nie chce cie zatrudnic. A wcale nie sa to zbyt duze pieniadze. pomysl sobie kurs spawacza tig +aluminium i jeszcze PRSy ile bys za to dal? a jesli nie ma pracy dla spawaczy idz i kursuj dalej. Kupa forsy tak? jesli po takim krachu sadzisz ze bedzie latwo znalezc prace to troche sie mylisz. dodatkowo kilka tysiecy bezrobotnych w regionie to klęska ekonomiczna dla gdyni i pomorza. oczywiscie jak w kazdym srowowisku znajdzie sie odsetek szumowin dla ktorych kasa bedzie na wodke czy jabole ale ci sie pewnie zapija na smierc i nikogo juz nie beda obchodzic. ja jednak chcialbym troche jasniej spojrzec przed siebie po ciezkich latach trudu stoczniowego. A jesli sadzisz ze zadne pieniadze mi sie z tego tytulu nie naleza to mozemy sie umowic na solo a inaczej ci to wytlumacze

    • 0 0

  • jacku o

    • 0 0

  • morze,nasze morze...

    zarżnęli przemysł stoczniowy RP na życzenie UE i PO!

    • 0 0

  • CNFOS

    W myśl zasady "Cały naród funduje odprawy stoczniowcom"

    • 0 0

  • Płacz!!

    Jak na razie to internauci płaczą.Nie rozumiecie że prace nie stracą tylko stoczniowcy którzy mają też rodziny.To wcale nie są duże odprawy.Wina rządu jest ogromna bo rozsprzedają cały kraj za drobne.Ciekawy jestem jak teraz ciężko będzie o prace.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane