• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odwieczny problem z "na" czy "w". Gramatyka miasta

Mikołaj
11 maja 2024, godz. 09:00 
Opinie (488)
Skoro Stogi to wyspa, o czym nie każdy pamięta, to w odniesieniu do nazwy tej dzielnicy używamy przyimka "na" - argumentuje pan Mikołaj. Skoro Stogi to wyspa, o czym nie każdy pamięta, to w odniesieniu do nazwy tej dzielnicy używamy przyimka "na" - argumentuje pan Mikołaj.

"Po wykładach jadę do koleżanki, ona mieszka na Oliwie i potem jedziemy do Przymorza na molo". Większość gdańszczan, słysząc takie zdanie, poczuje wewnętrzny zgrzyt. I nie chodzi wcale o to, że molo jest w Brzeźnie - pisze pan Mikołaj, czytelnik trojmiasto.pl



Masz wątpliwości, jakiego przyimka użyć przed nazwą dzielnicy?

Oto jego spostrzeżenia:

Wielu głównie młodych ludzi, a także wiele osób przyjezdnych, często zupełnie nieświadomie używa niewłaściwych przyimków. Często wynika to z faktu, że nie ma żadnego miejsca, w którym mogą znaleźć proste, klarowne zasady (i zbiór wyjątków!) na ten temat.

Postanowiłem więc nie cierpieć już dłużej katuszy związanych ze słuchaniem o losach koleżanki mieszkającej na Oliwie i napisać krótki poradnik, jakiego przyimka kiedy używać.

Traktuję w nim jako dzielnice wszystkie części morfogeniczne Gdańska, nie tylko te, które obecnie są dzielnicami administracyjnymi, rysowanymi przy użyciu ekierki i pod wpływem zapotrzebowania na okręgi wyborcze.

Chylonia, Letnica, Aniołki - Poznaj historię dzielnic Trójmiasta



Dlaczego Gdańsk? Po prostu innych miast nie znam na tyle dobrze, więc nie chcę się wypowiadać.

Zanim zacznę, chciałbym zaznaczyć, że w związku ze wzajemnym położeniem dzielnic spotykane są regionalizmy, które zmieniają przyimek używany względem dzielnicy położonej niżej/wyżej niż moja. Nie uwzględniam ich w opracowaniu, jednak przestrzegam o ich istnieniu.

Jest to też forma mojej osobistej opinii, czasami popartej odniesieniami historycznymi, ale nie zawsze - jestem otwarty na dyskusję pod artykułem.

Grupa 1 - "na"


    Jeśli użyjemy nazwy Morena, to powiemy "na", jeśli Piecki, to zdaniem naszego czytelnika poprawne będzie "w". Jeśli użyjemy nazwy Morena, to powiemy "na", jeśli Piecki, to zdaniem naszego czytelnika poprawne będzie "w".
  • na górze, np. na Morenie, na Chełmie, na Suchaninie, na Oruni (Górnej)
    wyjątek: Piecki (historyczna i oficjalna nazwa części Moreny)
    wyjątek: Letnica (oryginalna nazwa to Löwenthal, dosł. Lwia Dolina, a więc pomimo swojej płaskości jest historycznie doliną)
  • na wyspach i ich częściach, np. na Stogach, na Ostrowiu, na Przeróbce
    wyjątki: części Wyspy Sobieszewskiej - są to historyczne wsie
  • na Łostowicach, na Zakoniczynie, na Jasieniu - miejsca, które oryginalnie nosiły te nazwy, również są położone na wzgórzach, co widać choćby w niemieckiej nazwie Ujeściska: Wonneberg, gdzie berg znaczy tyle co góra.



Wyspy i wysepki. Ile ich jest w Trójmieście? Wyspy i wysepki. Ile ich jest w Trójmieście?

Grupa 2 - "w"/"do"


    W Śródmieściu Gdańska - tak powiemy poprawie, ale co by było, gdybyśmy chcieli doprecyzować, że to Główne lub Stare Miasto? W Śródmieściu Gdańska - tak powiemy poprawie, ale co by było, gdybyśmy chcieli doprecyzować, że to Główne lub Stare Miasto?
  • w dolinie (lub w dzielnicach, których historyczne centrum leży w dolinie), np. w Matemblewie, w Zaborni, w Szadółkach
  • wyjątki: Łostowice (co znowu pokazuje niemiecka nazwa Schoenefeld, gdzie feld to pole, a więc duża równina), Siedlce (prawdopodobnie wynika to z położenia na stokach wzgórz, które same w sobie są znacznie wyżej od Śródmieścia, do którego dzielnica przylega),
  • w dzielnicach skrajnych ze wschodu i z zachodu, np. w Sobieszewie, w Klukowie, w Smęgorzynie, w Świbnie, w Bysewie, w Kiełpinie Górnym - prawdopodobnie wynika to z faktu, iż jeszcze do niedawna były osobnymi wsiami
  • wyjątki: dzielnice na O
  • w dzielnicach nadmorskich (tych, których centra są nad morzem, a nie wszystkich, które dotykają morza), np. w Jelitkowie, w Brzeźnie, w Nowym Porcie - znowu może to wynikać z ich wieloletniej odrębności administracyjnej
  • w dzielnicach mających nazwy od budynków, np. w VII Dworze, w Złotej Karczmie, w Owczarni, w Młyniskach
  • w dzielnicach leżących u podstawy wysoczyzny, np. w Oliwie, we Wrzeszczu, w Aniołkach, w Śródmieściu
    wyjątek: Orunia, prawdopodobnie z uwagi na położenie dużej jej części już na płaskich Żuławach
  • w dzielnicach mających nazwy wzięte od osób, np. Stare Szkoty, Nowe Szkoty, Kokoszki (w dzisiejszej postaci nazwa rodzinna od nazwiska Kokoszka. Mówiono - tam mieszkają Kokoszki i to określenie całej rodziny przeszło na wieś założoną przez te rodzinę


Grupa 3 - obie formy powszechnie stosowane


    Osowa - jedna z dzielnic, wobec której tak samo często używa się przyimka "w" i "na". Osowa - jedna z dzielnic, wobec której tak samo często używa się przyimka "w" i "na".
  • Strzyża - jako nazwa wzięta od rzeki, wskazuje na użycie "na", jednak leży w dolinie, toteż spotyka się również (choć wyraźnie rzadziej) "w"
  • Osowa - leży na najwyższym grzbiecie Gdańska, więc wskazuje to ewidentnie na użycie "na". Jednak pełna nazwa tej okolicy oryginalnie brzmiała Osowa Karczma, a więc ma zastosowanie zasada o używaniu "w" przed nazwami "odbudynkowymi". Efekt: obie formy w powszechnym użyciu.
  • Matarnia - od początków swojego istnienia była położona na pograniczu jednego z wyższych grzbietów w Gdańsku i doliny rzeki Strzyży, toteż obie formy są w powszechnym użyciu. Historycznie wydaje się poprawna forma "w Matarni" - Matarnia po niemiecku to Sankt Materna, a więc ma nazwę odosobową.
  • Migowo - jako dawna wieś mająca okazały dwór, jak i silną tożsamość terytorialną, Migowo historycznie używało przyimka "w", jednak od czasu pojawienia się w Migowie bloków, "w" jest stopniowo wypierane (już niemal całkowicie) przez "na", z racji tego, że jest to "wyższa część Moreny", która sama w sobie jest wzgórzem.
  • Krakowiec - dawna nazwa "Krokowo" sugerowałaby użycie przyimka "w", aczkolwiek położenie na wyspie kazałoby użyć "na". Obie formy są spotykane w mowie potocznej, chociaż chyba "na" zyskało większą popularność.
  • Święty Wojciech - nazwa na pewno odosobowa, jednak leży na wzgórzu - mimo tego, jest to chyba jedyny przypadek, kiedy pomimo dopuszczalności obu form, częściej spotyka się "w" niż "na"
  • Kowale - jako (wg. stanu na maj 2024 - nadal) osobna miejscowość, jednoznacznie zasługuje na przyimek "w", natomiast część wsi włączona w latach 70. do Gdańska może być traktowana zarówno jako wzgórze (bo rzeczywiście się na owym znajduje) jak i jako wieś. Osobiście skłaniam się ku używaniu "w", chociaż coraz częściej przegrywa ono z "na".

Żeby używać przyimka, trzeba go, jak sam nazwa wskazuje, umieścić "przy imieniu", a byłoby dobrze gdyby to imię zostało najpierw poprawnie odmienione.

O żabach i niedźwiedziach, czyli skąd się wzięły dziwne nazwy O żabach i niedźwiedziach, czyli skąd się wzięły dziwne nazwy

Są dwa przykłady odmiany przez przypadki, które można uznać za oczywiste, a jednak często traktuje się je błędnie, choć jest to na tyle powszechne, że mało kto traktuje to już jako błędy.

Problematyczna odmiana niektórych nazw dzielnic:

  1. Osowa - otóż należy pamiętać, że powinno się ją traktować (w tym odmieniać) jak przymiotnik, bo nim oryginalnie była. A więc: mieszkam na Osowej (nie na Osowie), jadę na Osową (nie na Osowę), mam pociąg z Osowej (nie z Osowy) itd.

    Niemniej, w miarę używania nazwy jako osobnego rzeczownika, a nie określenia słowa karczma, odmiana "Osowy" stała się na tyle popularna, że jest powszechnie akceptowana i nie stanowi zbrodni językowej.
  2. Jestem z Osowej, więc... chcę odłączyć się od Gdańska? Jestem z Osowej, więc... chcę odłączyć się od Gdańska?
  3. Maćkowy - to nie jest "ten Maćkowy" tylko to są "te Maćkowy" - liczba mnoga. I tu się pojawia kolejny problem: czy odmieniać jak inne wsie z końcówką ~owy (np. Buszkowy, Subkowy)? Można by, ale przecież nikt nie mówi "pochodzę z Maćkowów". Toteż najwłaściwsze wydaje się stosowanie odmiany analogicznej np. do słowa "podkowy", a więc w Maćkowach, z Maćków, przeciw Maćkowom, etc.

    Warto też zaznaczyć, że powoli, ale zauważalnie, postępuje proces, który zaszedł wcześniej w Kokoszkowach, znanych obecnie jako Kokoszki, a więc podporządkowanie całej deklinacji formie dopełniaczowej (Maćków), czego efekt jest taki, że mieszkamy na Maćkach, jedziemy z Maćków a gramatyka jest zawsze przeciw Maćkom.

    Niektórzy filolodzy i językoznawcy uważają wręcz tę formę za najwłaściwszą, z uwagi na jej prostotę i zrozumiałość przy jednoczesnym zachowaniu oryginalnego znaczenia nazwy miejsca.

A jak jest z odmianą nazw w innych miastach?



Oczywiście mogłem popełnić tutaj błędy, np. dotyczące grupowania przypadków danego przyimka albo genezy takiego a nie innego użycia go - moim celem było przede wszystkim ujęcie przypadków stosowania "na" lub "w" w możliwie proste reguły.

Wszelkie pomyłki proszę śmiało wytykać w komentarzach. Mimo że mam czelność pouczać innych co do gramatyki miasta, wiem, że sam czasami nie jestem lepszy, toteż chętnie przyjmę konstruktywną krytykę.

Im więcej osób wypowie się na ten temat, tym szerszy będzie obraz sytuacji i być może dzięki temu powstaną kolejne, poprawione odsłony gramatyki miasta. Istotny będzie też głos gdynian, sopocian i mieszkańców innych, mniejszych miejscowości - jak to wygląda u Was?
Mikołaj

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (488)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane