- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Prokurator Piotr Wesołowski był wiceszefem prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku w czasie, gdy jej szefem był obecny prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.
Jeszcze do czwartku sprawował nadzór nad śledztwami prowadzonymi przez wydział ds. przestępczości zorganizowanej tejże prokuratury. Nadzorował m.in. śledztwa w sprawie prywatyzacji PZU i afery w wydawnictwie kościelnym Stella Maris.
- Decyzja o odwołaniu nie zawiera uzasadnienia - powiedziała PAP Julita Sobczyk, rzeczniczka Prokuratury Krajowej.
Pracownicy ministerstwa nieoficjalnie przyznają, że przyczyną odowłania porkuratora może być nadzorowane przez niego śledztwo dotyczące korupcji w wymiarze sprawiedliwości w Warszawie. Kierownictwu ministerstwa miało się nie spodobać to, że prokurator Wesołowski zbyt łatwo je umorzył.
Opinie (50) 5 zablokowanych
-
2006-03-24 10:18
nie chciałbym być prezydentem, nie jestem mały i zakompleksiony ani z Białorusi, strzelaj dalej synek :)
- 0 0
-
2006-03-24 10:23
lumpenliberał?
- 0 0
-
2006-03-24 10:24
moherowy pisduś?
- 0 0
-
2006-03-24 10:25
cokolwiek to znaczy też nie
- 0 0
-
2006-03-24 10:29
udeż w stół,a TŁUK się odezwie! hehehehe
- 0 0
-
2006-03-24 10:31
czy zwolennicy PIS potrafią porozumiewać się z otoczeniem innymi środkami wyrazu niż inwektywy?
- 0 0
-
2006-03-24 10:33
potrafią jeszcze pyszczyć, jak Tusk (prawie jak TŁUK) w sejmie :)
- 0 0
-
2006-03-24 10:38
hłe, hłe
odzywa się kaczobełkot
ale trza być niezwykle ciemnym jak mułła islamski aby popierać tę bandę trolli.
wybory na jesieni z jednoczesnymi wyborami prezydenckimi!
trzeba odsunąć od władzy kurdypla co ogłady politycznej ma tyle co małorolny brudu za paznokciami- 0 0
-
2006-03-24 10:43
Rzeczypospolita
Według dziennika, za te właśnie błędy minister Zbigniew Ziobro zdymisjonował wczoraj Piotra Wesołowskiego, wiceszefa gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. Sześć lat temu to Wesołowski nadzorował śledztwo w sprawie 9 tys. dolarów łapówki, którą miał dostać jeden z warszawskich oskarżycieli.
Jak relacjonuje dziennik, pieniądze chcieli dać prokuratorowi Edward Mazur, Andrzej Zieliński ps. Słowik i nieżyjący już Nikodem Skotarczak, ps. Nikoś. Mazur, biznesmen z Chicago, poszukiwany międzynarodowym listem gończym za podżeganie do zabójstwa Papały. O to samo podejrzany jest "Słowik" - jeden z hersztów pruszkowskiego gangu. W 1999 r. Gdańska prokuratura wszczęła śledztwo. Ustaliła, że łapówkę miał dostać emerytowany już prokurator Janusz R. (na początku lat 90. m.in. umorzył śledztwo w sprawie tzw. moskiewskiej pożyczki).
Według hipotezy przyjętej przez gdańskich śledczych miał on dostać pieniądze za załatwienie zawieszenia wyroku więzienia dla Kazimierza Hedberga, handlarza amfetaminą i świadka w sprawie mordu na generale Papale. Gdańscy prokuratorzy umorzyli jednak śledztwo.
Teraz sprawę zbadali śledczy z Prokuratury Krajowej. Ich wnioski są druzgoczące: "Gdańskie śledztwo zostało przeprowadzone pobieżnie, bez koncepcji i najwyraźniej z brakiem wiary w pozytywny rezultat końcowy" - stwierdzili. Śledczy wyliczyli 10 błędów popełnionych przez gdańskich prokuratorów, np. to, że nie zebrali wszystkich dowodów.
Prokuratura Krajowa nie wyklucza, że gdańskie śledztwo zostało celowo zepsute, by osłabić wiarygodność Artura Z. jako głównego świadka oskarżenia w sprawie zabójstwa Papały."- 0 0
-
2006-03-24 10:44
Oooo, widzę że bolojabolo już po winku :)
Co (i ile) dzisiaj było? wisienka? czy może porzeczka?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.